Strona 1 z 1

Nawyk czy objaw choroby?

: 1 października 2015, o 14:54
autor: empatycznySocjopata
Zbytnio nwm gdzie ulokować temat, ale spróbujmy tutaj...
Od jakiegoś czasu prześladują mnie pewne czynności wykonywane na codzień. Niby problemu z zasypianiem nie ma, ale zmęczenie organizmu jest nadal. Dziś spałem 11bitych godzin. Nadal odczuwam bóle brzucha, w mostku oraz karku. Niemalże zawsze zapamiętuje swoje sny. Chore, nieprawdopodobne, a czasem paskudnie realne co doprowadza mnie gęsto do furii bądź płaczu. Natychmiast zasypiam w wannie. Dziś bodajże o 9:00 poszedłem się odświeżyć. W tym celu nalałem wody do wanny, ułożyłem się w niej i... Odpłynąłem. Poczułem jak zalewa mnie ciepło i zrobiłem wszystko by było mi wygodnie, podświadomie. Dobrze, że ma mnie kto wybudzić bo zapomniałem o odcięciu dopływu wody, w efekcie bym pobulgotał trochę.
Od kilku dni badam otoczenie, ma inne kolory niż je zapamiętałem. Zawsze byłem infantylny, a introwersja mieszała się z ekstrawertyzmem od lat. Potrafię być chamski w stosunku do bliskich, ale odbieram to jako żart. Gdy ronię łzy chłonę emocje jak gąbka. Stąd mój nick. Przeżywam jednocześnie olewając. Poczytałem trochę działów na forum i zaintrygowały mnie rodzaje zaburzonych osobowości, a raczej elementy poszczególnych, np. to, że myślę tylko o sobie, nawet jeśli mówię, że popracuję nad tym to jest to tylko i wyłącznie gadka-szmatka. on ( czyt.stary ) nazywał mnie despotą gorszym od hitlera. Owszem niekiedy rzucam rozkazy swojemu otoczeniu, nawet zwierzakom domowym, ale tak naprawdę nie jestem zdolny do podejmowania samodzielnych decyzji, jeno gdybam sobie czym doprowadzam dziewczynę do frustracji.
Mam nadzieję, że to tylko DD może mnie haczyć...