Moja historia która doprowadziła mnie do nerwicy
: 10 lipca 2015, o 00:12
Nazywam się krzysztof mam 16 lat
od roku męcze się z nerwicą lękową teraz jak o tym pisze rece i nogi mi się trzęsą
a więc
moje problemy zaczeły się od tragicznych dla mnie wydarzeń
od roku 2007 do 2014 umarło mi moi dziadkowie prababcia wujo ciocia wujek zachorował na raka siostra na cukrzyce typu 1
ale z tym sobie radziłem moja nerwica ujawniła się dopiero w 2014 roku jak mieliśmy wystawiać sztuke wtedy
umarł na placu nasz nauczyciel był jak przyjaciel szczególnie dla mnie nawet miał dla mnie ksywe VIERI jak ten piłkarz bo na wf miałem podkoszulek z jego imieniem
po pogrzebie jakies dwa tygodnie dopadł mnie lęk przed ludzmi szpitalem lekarzami i ciagle obwiniałwem się że od strony taty nieodzywałem się do cioci ciociu do śp dziadka dziadku a do babci babciu i nadal się boje do nich odezwać bo bardzo mało czasu z nimi spedzałem
teraz kliedy ide w publiczne miejsca typyu szkoła jakiś urząd lekarz czy nawet do rodziny to do pada mnie lęk i nie mogę usiedzieć na miejcu
nawwet w domu kiedy widze karetke ogarnia mnie lęk albo wrucą mysli o smierci boje się jej występów publicznych i spotkan z rodzina niemoge ogldac wiadomosc bo jest za duzo informacj o smierci niemogę jeszcze w kośćiele usedziec
przepraszam z a błedy a le mam terzaz objawy mojego lęku czyli słabą koncentracje suchosc w gardle trzesą mi się ręce i nogi bezsenosc wracają mysli o tym zę mogłem udzielic pierwszej pomocy chociaż nie byłem przeszkolony rodzina mówi żebym się uspokoił ale ja nie mogę
dziś rano znalazłęm to forum i zrozumiałem że nie jestem sam z moją nerwicą podjołem decyzje żę będe walczył z chorobą i ją zwycięże chociaż myślałem że jej nieda się wyleczyć
a i jeszcze w podstawwówce byłem zwyzywany przez kolegów teraz też ale mniej
to moja historia
p.s przepraszam jeszcze raz za błedy ale mam dyslekcje i dysgrafie no i ręce mi się trrzęsą jak piszę mqam nadzieje ze ktos mi odpisze co robic bo narazie jestem biały w kwesti dalszego postępowania proszę chociaż nakierować mnie na tory z góry dziękuje z aodpowiedzi i wyrozumiałsc
od roku męcze się z nerwicą lękową teraz jak o tym pisze rece i nogi mi się trzęsą
a więc
moje problemy zaczeły się od tragicznych dla mnie wydarzeń
od roku 2007 do 2014 umarło mi moi dziadkowie prababcia wujo ciocia wujek zachorował na raka siostra na cukrzyce typu 1
ale z tym sobie radziłem moja nerwica ujawniła się dopiero w 2014 roku jak mieliśmy wystawiać sztuke wtedy
umarł na placu nasz nauczyciel był jak przyjaciel szczególnie dla mnie nawet miał dla mnie ksywe VIERI jak ten piłkarz bo na wf miałem podkoszulek z jego imieniem
po pogrzebie jakies dwa tygodnie dopadł mnie lęk przed ludzmi szpitalem lekarzami i ciagle obwiniałwem się że od strony taty nieodzywałem się do cioci ciociu do śp dziadka dziadku a do babci babciu i nadal się boje do nich odezwać bo bardzo mało czasu z nimi spedzałem
teraz kliedy ide w publiczne miejsca typyu szkoła jakiś urząd lekarz czy nawet do rodziny to do pada mnie lęk i nie mogę usiedzieć na miejcu
nawwet w domu kiedy widze karetke ogarnia mnie lęk albo wrucą mysli o smierci boje się jej występów publicznych i spotkan z rodzina niemoge ogldac wiadomosc bo jest za duzo informacj o smierci niemogę jeszcze w kośćiele usedziec
przepraszam z a błedy a le mam terzaz objawy mojego lęku czyli słabą koncentracje suchosc w gardle trzesą mi się ręce i nogi bezsenosc wracają mysli o tym zę mogłem udzielic pierwszej pomocy chociaż nie byłem przeszkolony rodzina mówi żebym się uspokoił ale ja nie mogę
dziś rano znalazłęm to forum i zrozumiałem że nie jestem sam z moją nerwicą podjołem decyzje żę będe walczył z chorobą i ją zwycięże chociaż myślałem że jej nieda się wyleczyć
a i jeszcze w podstawwówce byłem zwyzywany przez kolegów teraz też ale mniej
to moja historia
p.s przepraszam jeszcze raz za błedy ale mam dyslekcje i dysgrafie no i ręce mi się trrzęsą jak piszę mqam nadzieje ze ktos mi odpisze co robic bo narazie jestem biały w kwesti dalszego postępowania proszę chociaż nakierować mnie na tory z góry dziękuje z aodpowiedzi i wyrozumiałsc