Strona 1 z 1
Moje lepsze zycie
: 9 czerwca 2015, o 22:49
autor: vresz
Witam .
Chciałbym opisac tu kilka rzeczy które mnie mecza , bardzo . Rozpisze to w punktach zeby łatwiej bylo odpowiadać . Możliwe ze temat stanie sie moim dziennikiem zmagań z samym sobą , jak to brzmi . Nie umiem pisac skladnie i w ogóle wiec z góry przepraszam . Pisze to żeby poznać opinie rady osób doświadczonych życiowo bo ja jestem tylko szczylem .
1. Czytaliście książkę "Poradnik pozytywnego myślenia " ? W skrócie bohater który wyszedł z psychiatryka myśli ze poprzez pozytywne myslenie , ćwiczenie bycia miłym i robienie kilku treningów dzienni zona do niego wróci .Polecam książkę . Wiele mnie z nim laczy . Przez kilka lat tkwię w przekonaniu ze jezeli bede mial 6paka pręgi na barkach wystające kości miednicze i 40 kilka w bicepsie to wszyscy będą mnie lubić i znajdę swoja dame . Po prostu uważam ze musze byc idealny fizycznie żeby być szczęśliwym .
2. Pierwszy raz w zyciu zainteresowalem sie dziewczyna , pisząc w skrócie mimo szans spieprzylem sprawę . Zostalo napisane z drugiej strony ze osoba nie jest zainteresowana znajmoscia . Uwiezcie mialem szanse , gdybym nie byl taka pizdeczka . Nie mogę przestać o niej myśleć , wyobrazac sobie jak się do mnie przytula . Dzisiaj jak zobaczyłem z daleka jakas dziewczynę i chłopaka i zdawalo mi sie ze to ona to myślałem ze zemdleje , normalnie nie mogłem iść przez trzęsące sie nogi i nagle osłabienie. Strasznie mnie to meczy nie to nie mój głupi mozg tego nie rozumie.
3.Mam straszny kompleks przez moje włosy , mam zakola widoczne bardzo , panicznie boje sie robienia mi zdjęć , mojego odbicia nie wspominając o bardzo jasnych lazienkach takich jak np. w galeriach .
4. Boli mnie jak słyszę ze jakas dziewczyna się "puscila " bardzo . Przeciez to bez sensu nawet to mnie nie dotyczy :|
5. Często w towarzystwie mam takie jakby zawiechy , na poczatku jestem dusza towarzystwa a potem zonk siedzę i patrzę sie w jeden punkt .
6. Mam dni ze wydaje mi sie ze nikt mnie nie lubi ze jestem niepotrzebny na świecie i w ogóle.
7. Myśli samobójcze ale bardziej takie ze " Mozg : Słuchaj jak Ci się nie uda to jest rozwiązanie , rzucasz sie pod tira i po kłopocie ."
8.Podwazanie wszystkiego , czytam sobie artykuł jak wyjść z Dd i mój móżdżek jest w stanie podważyć wszystko . Odkąd uslyszalem ze " na każdego działa cos innego " odnośnie treningu kulturystycznego to no wiecie .
9. Paniczne boje sie z nikogo sobie nie znajdę przez to jak wyglądam .
10. Przeraza mnie myśl ze nie wyjdzie mi w przyszlosci , straszni sie tego boje
Takich natręctw jest masę ale jest ich za dużo zeby tu to pisac . Trwam jeszcze w dd ale zostały 2-3 objawy . Mysle ze po wakacjach będzie git .Generalnie to trwa kilka lat taki sposób myślenia .
Pozdrawiam
Moje lepsze zycie
: 9 czerwca 2015, o 23:27
autor: ddd
Hej, wiesz co?
Twoje problemy w tym co opisales wynikaja z totalnie nieskiej wartosci siebie, nawet to ze boli cie jak slyszysz ze jakas dziewczyna sie puscila.
Wszystko polega wlasnie na braku tej wewnetrznej pewnosci siebie , i przez to wewnetrznego szczescia. I co ciekawe nie musi to tak wygladac bo znam facetow wygladajacych jak tofiki i oni sa po prostu szczesliwi.
Byc moze terapia bylaby dla ciebie rozlozona w czasie dobra alternatywa ukladania tego w glowie?
Ale oprocz terapii proponuje ci zyskiwac pewnoc na tym co mozesz zrobic wedle wlasnych realnych mozliwosci, jesli nie mozesz byc na ten moment az tak idealni eidealny dopasuj do tego to co mozesz zrobic, kogo poznac i z kim sie bawic.
Dazenie do doskonalosci byle cos zdobyc, ciagle i ciagle jest gehenna, bo bez wlasnej wartosci siebi enigdy nie bedziesz i tak sie czul dosc dobry i zawsze bedziesz musial dazyc do szczescia.
Moje lepsze zycie
: 10 czerwca 2015, o 00:03
autor: Fine
ddd, ale dlaczego to, że jakaś dziewczyna się puściła bierze się z poczucia niskiej wartości? Pytam, bo też mam takie odczucia.
vresz, jesteś dla siebie bardzo surowy. Obejrzyj się wokół, czy fajne dziewczyny mają tylko potomkowie Supermena? Oczywiście mieć sportową sylwetkę to super sprawa, ale dążyć do niej tylko dla kogoś (póki co nawet nieokreślonego) tylko będzie Cię męczyć.
Co do punktu 5, to też tak miałem, bo starałem się cały czas być dla innych jak najfajniejszym (bałem się oceny). Było to bardzo męczące i w końcu po prostu dawałem sobie spokój i byłem przygnębiony. Teraz staram się być po prostu sobą i jest o wiele lepiej
Też mam niskie mniemanie o sobie, ale trzeba walczyć z tym kłamstwem
Moje lepsze zycie
: 10 czerwca 2015, o 22:35
autor: korek
vresz pisze:Witam .
Chciałbym opisac tu kilka rzeczy które mnie mecza , bardzo . Rozpisze to w punktach zeby łatwiej bylo odpowiadać . Możliwe ze temat stanie sie moim dziennikiem zmagań z samym sobą , jak to brzmi . Nie umiem pisac skladnie i w ogóle wiec z góry przepraszam . Pisze to żeby poznać opinie rady osób doświadczonych życiowo bo ja jestem tylko szczylem .
1. Czytaliście książkę "Poradnik pozytywnego myślenia " ? W skrócie bohater który wyszedł z psychiatryka myśli ze poprzez pozytywne myslenie , ćwiczenie bycia miłym i robienie kilku treningów dzienni zona do niego wróci .Polecam książkę . Wiele mnie z nim laczy . Przez kilka lat tkwię w przekonaniu ze jezeli bede mial 6paka pręgi na barkach wystające kości miednicze i 40 kilka w bicepsie to wszyscy będą mnie lubić i znajdę swoja dame . Po prostu uważam ze musze byc idealny fizycznie żeby być szczęśliwym .
2. Pierwszy raz w zyciu zainteresowalem sie dziewczyna , pisząc w skrócie mimo szans spieprzylem sprawę . Zostalo napisane z drugiej strony ze osoba nie jest zainteresowana znajmoscia . Uwiezcie mialem szanse , gdybym nie byl taka pizdeczka . Nie mogę przestać o niej myśleć , wyobrazac sobie jak się do mnie przytula . Dzisiaj jak zobaczyłem z daleka jakas dziewczynę i chłopaka i zdawalo mi sie ze to ona to myślałem ze zemdleje , normalnie nie mogłem iść przez trzęsące sie nogi i nagle osłabienie. Strasznie mnie to meczy nie to nie mój głupi mozg tego nie rozumie.
3.Mam straszny kompleks przez moje włosy , mam zakola widoczne bardzo , panicznie boje sie robienia mi zdjęć , mojego odbicia nie wspominając o bardzo jasnych lazienkach takich jak np. w galeriach .
4. Boli mnie jak słyszę ze jakas dziewczyna się "puscila " bardzo . Przeciez to bez sensu nawet to mnie nie dotyczy :|
5. Często w towarzystwie mam takie jakby zawiechy , na poczatku jestem dusza towarzystwa a potem zonk siedzę i patrzę sie w jeden punkt .
6. Mam dni ze wydaje mi sie ze nikt mnie nie lubi ze jestem niepotrzebny na świecie i w ogóle.
7. Myśli samobójcze ale bardziej takie ze " Mozg : Słuchaj jak Ci się nie uda to jest rozwiązanie , rzucasz sie pod tira i po kłopocie ."
8.Podwazanie wszystkiego , czytam sobie artykuł jak wyjść z Dd i mój móżdżek jest w stanie podważyć wszystko . Odkąd uslyszalem ze " na każdego działa cos innego " odnośnie treningu kulturystycznego to no wiecie .
9. Paniczne boje sie z nikogo sobie nie znajdę przez to jak wyglądam .
10. Przeraza mnie myśl ze nie wyjdzie mi w przyszlosci , straszni sie tego boje
Takich natręctw jest masę ale jest ich za dużo zeby tu to pisac . Trwam jeszcze w dd ale zostały 2-3 objawy . Mysle ze po wakacjach będzie git .Generalnie to trwa kilka lat taki sposób myślenia .
Pozdrawiam
Wiesz co sprawia Ci problemy, postaraj się zmienić nastawienie do tych spraw, przeprogramuj swoją podświadomość. Dziewczyny się "puszczają", czy będziesz się przejmował, czy nie. Masz strasznie niskie poczucie własnej wartości. Przede wszystkim postaraj się być szczęśliwy sam ze sobą, to jest dosyć trudne, ale osiągalne. Nie będziesz wtedy "płaczkiem" uzależnionym od kogoś innego. Być może hormony tak na Ciebie zadziałały. Pod wpływem odurzenia można robić różne rzeczy. Musisz to zaakceptować, że Ci coś nie wyszło i wziąć lekcję na przyszłość.
Moje lepsze zycie
: 10 czerwca 2015, o 22:53
autor: ddd
Fine oczywiscie mozna miec po prostu takie podejscie do "puszczania sie" i niechec do tego ogolnie.
Ale po tym co opisal kolega wyzej widac ze to "puszczanie sie" dotyka go w sposob mocniejszy, bo osoby z niska wartoscia siebie czesto maja problemy w zwiazkach, zaloze sie ze jak kolega mialby partnerke t by mial jazdy na punkcie zdrady, strach ze ona zdradzi, podejrzenia lekowe itp, bo zwykle tak sie to dzieje.
Dlatego "puszczanie sie" obcej nawet kobiety juz boli podswiadomie, ze komus ona to zrobila a i nam moze to jakas zrobic.
Moje lepsze zycie
: 10 stycznia 2017, o 12:51
autor: vresz
Co do punktu drugiego mam rozwiązanie , ale jest to sposób dość ryzykowny i boje sie tego , jednakże jest to juz postanowione i mam nadzieje ze się uwolnię od tego .
Dzisiaj znów mialem normalny dzien , gdzie wczoraj caly dzien przelezalem na szkolnych lawkach nic się nie odzywając i żyjąc swoim idealnym życiem oczywiście w wyobraźni .
-- 25 czerwca 2015, o 22:29 --
2 . Ptaszek
. ( czyli rozwiązane )
Walka nadal trwa
-- 10 stycznia 2017, o 12:47 --
Witam przypomniałem sobie o tym poście i chciałbym go zaktualizować go po prawie tych dwóch latach ogolnie ostatnio mam problem żeby myśleć o życiu jakos mój umysł się przed tym broni. Jeżeli chodzi o aktualny stan to jest bardzo dobrze mimo ostatnich depresyjnych stanów staje się Coraz lepszy myślałem nad tym żeby ten post był moim dziennikiem w walce ze swoimi słabościami nie wiem czy regulamin forum pozwala na takie przedsięwzięcia. Ogólnie chciałbym sprowadzić ten post do tego ze czasami dziwnie się czuje z tym ze nie mam jakiś seksualnych natretnych fantazji ( 180dni +/- bez porno szlaki neuronalne odpowiedzialne za to zniszczone xddd) nie myślę non stop o swoim wyglądzie, nie żyje przyszłością juz nie żyje poczuciem ze będę szczęśliwy jak... pozbylem się przekonania ze znaczy się coś jak jest się przynajmniej ładnym i czuje się dziwnie z tego względu ze bylem przyzwyczajony do negatywnych rzeczy w moim umyśle których jest wciąż mniej i do tego ze przestałem traktować życie tak jak jest przedstawiane w tych chorych postach motywacyjnych ( życie jest ciężkie, musisz bić się z życiem, musisz być wygranym bo życie cie zje, wojnaaaa itp itd. Jak wspominałem chciałbym założyć dziennik żeby świadomie robić postęp wyznaczyć sobie cele nie takie rodem z filmu 'sekret' . Jeżeli ktoś to czyta to mam pytanko co uważacie o rozwoju osobistym i prawie przyciągania na mnie miało to negatywny wpływ i strasznie popsuło spojrzenie ma życie . jeżeli mam aktualizować nabiezaco mój stan i opisywać swoją walkę z kilkoma złymi nawykami to zamierzam planować swoje posty bo ciężko mi zebrać myśli bo mam za dużo rzeczy do opisania i pytań. Pozdrawiam
Moje lepsze zycie
: 10 stycznia 2017, o 13:43
autor: kogelmogel
vresz pisze:Co do punktu drugiego mam rozwiązanie , ale jest to sposób dość ryzykowny i boje sie tego , jednakże jest to juz postanowione i mam nadzieje ze się uwolnię od tego .
Dzisiaj znów mialem normalny dzien , gdzie wczoraj caly dzien przelezalem na szkolnych lawkach nic się nie odzywając i żyjąc swoim idealnym życiem oczywiście w wyobraźni .
-- 25 czerwca 2015, o 22:29 --
2 . Ptaszek
. ( czyli rozwiązane )
Walka nadal trwa
-- 10 stycznia 2017, o 12:47 --
Witam przypomniałem sobie o tym poście i chciałbym go zaktualizować go po prawie tych dwóch latach ogolnie ostatnio mam problem żeby myśleć o życiu jakos mój umysł się przed tym broni. Jeżeli chodzi o aktualny stan to jest bardzo dobrze mimo ostatnich depresyjnych stanów staje się Coraz lepszy myślałem nad tym żeby ten post był moim dziennikiem w walce ze swoimi słabościami nie wiem czy regulamin forum pozwala na takie przedsięwzięcia. Ogólnie chciałbym sprowadzić ten post do tego ze czasami dziwnie się czuje z tym ze nie mam jakiś seksualnych natretnych fantazji ( 180dni +/- bez porno szlaki neuronalne odpowiedzialne za to zniszczone xddd) nie myślę non stop o swoim wyglądzie, nie żyje przyszłością juz nie żyje poczuciem ze będę szczęśliwy jak... pozbylem się przekonania ze znaczy się coś jak jest się przynajmniej ładnym i czuje się dziwnie z tego względu ze bylem przyzwyczajony do negatywnych rzeczy w moim umyśle których jest wciąż mniej i do tego ze przestałem traktować życie tak jak jest przedstawiane w tych chorych postach motywacyjnych ( życie jest ciężkie, musisz bić się z życiem, musisz być wygranym bo życie cie zje, wojnaaaa itp itd. Jak wspominałem chciałbym założyć dziennik żeby świadomie robić postęp wyznaczyć sobie cele nie takie rodem z filmu 'sekret' . Jeżeli ktoś to czyta to mam pytanko co uważacie o rozwoju osobistym i prawie przyciągania na mnie miało to negatywny wpływ i strasznie popsuło spojrzenie ma życie . jeżeli mam aktualizować nabiezaco mój stan i opisywać swoją walkę z kilkoma złymi nawykami to zamierzam planować swoje posty bo ciężko mi zebrać myśli bo mam za dużo rzeczy do opisania i pytań. Pozdrawiam
hej sam nie wiem nic o regulaminie, ale koncept dziennika jest fajny. Ja właśnie dzisiaj kupiłem swój analogowy, papierowy
i będę w nim notować wszystkie swoje obajwy i źródła lęku. To pomocne, bo można zajrzeć wstecz i jak ktoś to napisał na forum (stąd pomysł na pamiętnik) można zobaczyć, że jest się w błędnym kole nerwicy, bo lęki się non stop powtarzają.
Moje lepsze zycie
: 11 stycznia 2017, o 23:58
autor: vresz
Druga próba bo jakiś błąd był a taki długi post juz napisałem
a więc w skrócie tym razem. Będę relacjonował swój dzień pod względem realizacji dziennych założen pisał rzeczy którymi chciałbym się podzielić a nie mam ochoty robić tego przy ludziach których znam wieczorem będę planował dzień kolejny i robił podsumowanie bieżącego codziennie będę pisał jakis inspirujący cytat.
Narzędzia jakimi będę się posługiwał :
-nofap
- wdrąże medytacje od jutra regularna
-10 rzeczy za ktore jestem wdzięczny
- zacznę czytać książki o rozwoju takie wartościowe nie jakoś bullshit jak ' sekret'
Jeżeli ktoś by to przeglądał to liczę na rady i sugestie myślę że jezeli mi się uda to posty nabiorą jakiegoś schematu i będzie to bardziej przejrzyste.
Plan na jutro :
- wstać o 6
- utrzymać dietę 3000 kcal konkretnie
-20 zadań z matematyki
- sesja medytacji 5 min
- obejrzę filmik po angielsku na yt
- oraz filmik barbell Brothers o suplementacji mózgu
- zdobędę wiedzę jak zwiększyć mobilność żeby robić poprawnie przysiady
- umyje łazienkę jeżeli nie pójdę do szkoły ( jestem chory trochę jeszcze)
- opiszę swoj stan aktualny psychofizczyny
- zrobię jedno zadanie z angielskiego bo zupełnie przestał się uczy go (? Xd)
Pozdrawiam do jutra
-- 11 stycznia 2017, o 23:58 --
Hmm przemyślalem to to głupie. Pozdrawiam z reszta według mnie siedzenie na tym forum tylko po to żeby siedzieć a nie pobierać potrzebna wiedzę to strzał w kolano. Pozdrawiam
Moje lepsze zycie
: 12 stycznia 2017, o 06:05
autor: Gargulec
Hej vresz. Wstajemy pisal ze o 6 . medytacja , matematyka , lazienka i do szkoly? A na co chory jestes? Niesmiertelna choroba. ????? Ja tez mam plan jak mi diabelek mowi odpusc i bym pod koldra sie skulila. A juz wstalam i ide do pracy , a mam taki lek ze pewnie znow bocznymi uliczkami pojde . ale dojde . Miales plan to trzymaj bo wieczorem bedziesz sie zloscil ze niezrealizowales a jak zrobisz to to bedziesz mial wieczorem lepszy humor i .. .... No i czuc lepiej