Gorsze dni po odstawieniu antydepresantu
: 25 lutego 2015, o 02:55
Witam.
Jakieś 2 miesiące temu zakończyłam terapię grupową.Od tygodnia nie biorę już sertaliny (którą przyjmowałam przez 1,5 roku).Z nerwicą lękową zmagam się od wczesnego dzieciństwa czyli już ok. 20 lat (choć zostałam zdiagnozowana dopiero kilka lat temu).Muszę przyznać że terapia indywidualna a później grupowa bardzo mi pomogły. Wsparcie jakie otrzymałam od grupy to najcenniejsze doświadczenie w moim życiu. Wyszłam na prostą. Ciągle jeszcze uczę się życia którego nie dominuje nerwica i liczę się z nawrotami. Jednak chyba najważniejsze co osiągnęłam to to iż patrzę na moją nerwicę i jej objawy z dystansem. W gorszych chwilach po prostu poddaję się im. Nie próbuję walczyć. Godzę się z tym wiedząc że to przeminie bo przecież wszystko przemija. Ale przechodząc do tematu mojego postu. Właśnie po odstawieniu sertaliny dopadł mnie zespół odstawienny. Nie wchodzę w szczegóły ale nie jest mi lekko nie chodzi o lęk bo tego akurat nie odczuwam ale o objawy fizyczne i pogorszenie nastroju. Muszę przyznać że brakuje mi wsparcia w tym momencie. Sytuacja w domu nie jest kolorowa i wychodzi na to że nawet nie mam komu opowiedzieć o moich problemach. Stąd moja prośba o podzielenie się Waszymi doświadczeniami po odstawieniu antydepresantu i parę słów wsparcia. Będę ogromnie wdzięczna.
Jakieś 2 miesiące temu zakończyłam terapię grupową.Od tygodnia nie biorę już sertaliny (którą przyjmowałam przez 1,5 roku).Z nerwicą lękową zmagam się od wczesnego dzieciństwa czyli już ok. 20 lat (choć zostałam zdiagnozowana dopiero kilka lat temu).Muszę przyznać że terapia indywidualna a później grupowa bardzo mi pomogły. Wsparcie jakie otrzymałam od grupy to najcenniejsze doświadczenie w moim życiu. Wyszłam na prostą. Ciągle jeszcze uczę się życia którego nie dominuje nerwica i liczę się z nawrotami. Jednak chyba najważniejsze co osiągnęłam to to iż patrzę na moją nerwicę i jej objawy z dystansem. W gorszych chwilach po prostu poddaję się im. Nie próbuję walczyć. Godzę się z tym wiedząc że to przeminie bo przecież wszystko przemija. Ale przechodząc do tematu mojego postu. Właśnie po odstawieniu sertaliny dopadł mnie zespół odstawienny. Nie wchodzę w szczegóły ale nie jest mi lekko nie chodzi o lęk bo tego akurat nie odczuwam ale o objawy fizyczne i pogorszenie nastroju. Muszę przyznać że brakuje mi wsparcia w tym momencie. Sytuacja w domu nie jest kolorowa i wychodzi na to że nawet nie mam komu opowiedzieć o moich problemach. Stąd moja prośba o podzielenie się Waszymi doświadczeniami po odstawieniu antydepresantu i parę słów wsparcia. Będę ogromnie wdzięczna.