Coś nie tak
: 6 września 2013, o 16:20
Cześć, mam na imię Paulina.
Od kilku miesięcy dzieje się ze mną coś złego, przynajmniej ja tak uważam, bo rodzina nie zauważyła we mnie żadnej zmiany.
Nie zauważyła, albo nie chciała zauważyć. Byłam energiczną studentką, wszędzie było mnie pełno, na zajęciach i poza nimi.
Teraz boje się wyjść z domu, a już niedługo październik. Będę musiała wrócić na zajęcia, przede wszystkim wyjść do ludzi. Przeraża mnie to.
Nie wiem co się ze mną dzieję. Czuję, że moje życie nie ma sensu. Czuję, że moje istnienie jest bezwartościowe.
Nigdy się tak nie czułam. Potrafiłam sobie ze sobą radzić, pokonywałam wszystkie przeciwności losu z podniesionym czołem,
teraz najchętniej zapadłabym się pod ziemię. Nie poznaje siebie.
Kiedy patrzę na otaczający mnie świat to czuję się bezsilna, czuję, że nie mogę zmieć wielu rzeczy,na które tak bardzo chciałabym wpłynąć.
Myślałam, że kiedy odpocznę w domu w trakcie wakacji wszystko to minie, że może coś się we mnie zmieni, że wrócę stara ja.
Niestety nie udało się. Proszę, powiedzcie mi co mam zrobić, jak przekonać siebie do życia?
Od kilku miesięcy dzieje się ze mną coś złego, przynajmniej ja tak uważam, bo rodzina nie zauważyła we mnie żadnej zmiany.
Nie zauważyła, albo nie chciała zauważyć. Byłam energiczną studentką, wszędzie było mnie pełno, na zajęciach i poza nimi.
Teraz boje się wyjść z domu, a już niedługo październik. Będę musiała wrócić na zajęcia, przede wszystkim wyjść do ludzi. Przeraża mnie to.
Nie wiem co się ze mną dzieję. Czuję, że moje życie nie ma sensu. Czuję, że moje istnienie jest bezwartościowe.
Nigdy się tak nie czułam. Potrafiłam sobie ze sobą radzić, pokonywałam wszystkie przeciwności losu z podniesionym czołem,
teraz najchętniej zapadłabym się pod ziemię. Nie poznaje siebie.
Kiedy patrzę na otaczający mnie świat to czuję się bezsilna, czuję, że nie mogę zmieć wielu rzeczy,na które tak bardzo chciałabym wpłynąć.
Myślałam, że kiedy odpocznę w domu w trakcie wakacji wszystko to minie, że może coś się we mnie zmieni, że wrócę stara ja.
Niestety nie udało się. Proszę, powiedzcie mi co mam zrobić, jak przekonać siebie do życia?