Strona 1 z 1

Co dalej

: 20 października 2024, o 07:17
autor: Nickname
Uczyłem się w liceum, gdy ktoś podal mi narkotyk. Spodobalo mi się i zacząłem unikac.szkoly i przestalem się uczyć. Zdalem mature, ale ledwo. Bylem mocno uzalezniony od narkotyków. Przez to nie pracowalem prawie.wogole, bo jeszcze schizofrenie mi wpisali lekarze w papiery, więc muszę brać leki. Mam hobby co tez nie bylo takie latwe by się czyms zająć. Bylem w dwoch rocznych związkach. Mam 43 lata i czuje, ze moje życie mogloby byc inne niz jest. Nie mam własnego mieszkania, mieszkam z rodzicami. Niedawno postanowilem odstawić leki bo tylko bym po nich spal. Tak trafilem na detencje i siedze w izolacji od maja 2023 roku. Nie mam nikogo bliskiego z kim byloby mi dobrze poza rodzicami. Ten koszmar moze skonczy się na wiosnę 2025.

Re: Co dalej

: 28 października 2024, o 16:13
autor: deszczowa
Jestem w zdecydowanie innej sytuacji, ale mam nadzieję, że początek wakacji w przyszłym roku będzie dla mnie upragnioną zmianą. Również nie mam nikogo bliskiego, czasami już nawet z rodzicami czuję się źle. Wszystkiego dobrego, trzymaj się :)

Re: Co dalej

: 16 listopada 2024, o 08:02
autor: Nickname
Ech, myślę, że będzie dobrze. Po zmianie leków czuję się znacznie lepiej, więc mam trochę ochoty żyć. Nakreślają się jakieś plany w mojej głowie i jest ok. Tego też wam życzę, bo pomimo niedogodności uważam, że moje życie jest spełnione.

Re: Co dalej

: 15 stycznia 2025, o 07:11
autor: Nickname
Poznałem kogoś i jestem bardzo wdzięczny losowi, że mogę rozmawiać tą osobą, mimo że nie zawsze jest wszystko łatwo... Tego mi brakowało... Kogoś kto rozumie, wysłucha i zagai rozmowę. Wiele nie trzeba, a tak dużo to daje...

Re: Co dalej

: 8 lutego 2025, o 08:08
autor: Nickname
Ta, i musiałem ją zablokować...

Re: Co dalej

: 9 marca 2025, o 11:03
autor: Nickname
No jednak ta osoba mnie w jakiś sposób rozumie. Odszukała mnie na innym portalu, gdzie się poznaliśmy i ogólnie jest ok, ale do poprzedniego portalu jak na razie to nie wracam. Ogólnie u mnie wszystko się poprawilo, dzięki przerabianiu przeszłości pisząc o niej. Czuję, że chyba siły do życia mi wracają. ;-)

Re: Co dalej

: 19 czerwca 2025, o 09:48
autor: Nickname
A ja nadal miotam się w samotności.

Re: Co dalej

: 30 czerwca 2025, o 16:57
autor: Nickname
Chyba coś mi się wreszcie udało. Mam takie poczucie, że już ze mną wszystko będzie w porządku. Przeszedłem pewien etap w życiu, w którym się mnóstwo nauczyłem i teraz mam jakiś rodzaj spokoju we mnie, którego nie było wcześniej. Dobrze mi z tym, bo wiem co się zadziało i już nic nie będzie takie jak dawniej. Wszystko na plus. Teraz mam ochotę na rzeczy, na które dotąd brakowało mi energii. Wracam do dawnego siebie z przed okresu załamania się. I to jestem nowy ja. Teraz mam ochotę iść do pracy, pogłębić wykształcenie i kiedy wyjdę z detencji chyba tak zrobię. Wszystko bez udziału farmakoterapii. Z czymś sobie po prostu poradziłem. Koniec końców moze to nie jest najbardziej idealne rozwiazanie, ale odzyskałem siebie.

Re: Co dalej

: 3 lipca 2025, o 08:52
autor: Nickname
Jakiś krok udało się przejść. Teraz chciałbym skupić się na czymś co przyniosłoby mi realne zyski. Tak się zastanawiam, czy to w ogóle musi być ciekawe. Chyba nie. Wystarczy, że dam radę to robić. Z dnia na dzień się temu poświęcać. Ten etap w moim życiu to będzie chyba fascynująca przygoda.

Re: Co dalej

: 4 lipca 2025, o 08:14
autor: Mysticoo
Czy dotyczy Cię kolego:

- brak koncentracji uwagi - jasne dzieje się to w nerwicy, ale pamiętam że tak mam od zawsze, przed ważnym egzaminem nie mogłem się nigdy skupić
- impulsywność -
- brak motywacji / hiperfokus - generalnie bardzo łatwo spada mi motywacji do wykonywania nudnych czynności
- olbrzymia zmienność emocjonalna, częste uczucie niepokoju, nerwowości, potrzeba bycia cały czas w ruchu
- gubienie podstawowych przedmiotów niemal ciągle.. klucze, portfel, telefon itd.
- skłonność do uzależnień

??

Re: Co dalej

: 4 lipca 2025, o 10:34
autor: Nickname
Nie, raczej mnie to nie dotyczy.

Re: Co dalej

: 19 lipca 2025, o 09:37
autor: Nickname
Co dla mnie ważne to to, że jestem już dość długo na detencji i chciałbym rzec, że brakuje mi tu mojej, własnej strefy komfortu, w której mógłbym się odizolować od wszystkich ludzi, tak jak to mialem w domu. Oczywiście, znalazł się ktoś kto zaczął gadać, że tu wszystko mam. Szkoda słów na takiego... Brakuje mi tej strefy komfortu, bo chciałbym się rozwijać w swoim zainteresowaniu, a nie lubię jak mi ktoś się patrzy co robię, więc nie robię tego co bym chciał. Taka jest ta detencja, że bardziej mnie irytuje niż pomaga... Jedynie sen jest odskocznią i kilka chwil rano, kiedy ma się jeszcze trochę energii zanim zacznie wkraczać bezsilność i nuda, że np. nie można wyjść w ogóle na spacer, bo mokre chodniki są. Więc: co dalej.

Re: Co dalej

: 20 lipca 2025, o 09:11
autor: Nickname
Życzę powodzenia wszystkim tym, którzy zostali osamotnieni i szukają w necie szczerych, prawdziwych relacji, które są kojące itp. itd. Będąc tu około 20 lat, nie znalazłem takich. Czas się wylogować. Mam nadzieję, że mi się to uda i nie będę musiał więcej używać przycisku: "Szukaj". Powodzenia. Pozdrawiam.
Nickname