A musisz się wszystkim interesować? Musi cię wszystko cieszyć i dawać radoche? Myślisz że każdy zanim się za coś weźmie to opływa w radości że coś robi? Przecież trzeba zacząć, porobić i dopiero się czuje jakąś satysfakcję zadowolenie czy coś. Tak jak z filmem, myślisz że tak każdy siada i woow film, ale jara, oglądam
haha przeciez trzeba poczuć wątek, fabułę, zjawić się
co myślisz że to depresja? Nerwica? Stary takie jest życie
prawda jest taka że 95% życia jest normalnie, szaro, monotonie, a tylko 5 procent to jakieś przeżycia. A my nerwicowcy oczekujemy że każda chwila powinna tryskac emocją, każdy film powinien wzbudzać emocje, każde przytulnie do dziewczyny musi wzbudzać motyle w brzuchu, każde spotkanie ze znajomymi czy rodziną powinno opływać w radość, uczucia, a gdy jest inaczej odrazu analiza że jesteśmy odmienni, że nie odczowamy, nie przeżywamy, nie cieszymy się. Przecie do cholery tak nie wygląda codzienność
Dajmy sobie prawo do czucia się poprostu normalnie, byle jak, szaro nudno, przecież właśnie tak mają wszyscy normalni ludzie na codzień