Strona 1 z 1

Zagubienie, nieumiejętność podejmowanie decyzji, kozioł ofiarny.

: 8 września 2018, o 17:11
autor: romuald121
Witam forumowicze piszę do was, ponieważ mam problem, może będzie w stanie jakoś się do tego ustosunkować:)

A więc od zawsze mam spory problem w kontaktach międzyludzkich przez brak pewności siebie, akceptacji ,asertywności i nie wiem jak temu zaradzić.

Jestem osobą w gronie znajomych uwazaną za zaradną, ciagle uśmiechniętą nawet szyderczą i ironiczną nawiasem dość specyficzną.

Kiedy trafiam w nowe środowisko jak praca, szukam akceptacji u innych, brak mi pewności siebie, ludzie wchodzą mi na głowę wtedy to zaczynam się martwić tym w konsekwencji mam pogorszoną koncentrację , ludzie często to wykorzystują i poprostu traktują mnie jako niepewny elemtn którego się pomija, nie bierze na poważnie i wgl do tego nie wiem sam czemu niekiedy blaznuje przed nimi , jakby nie czuli moich żartów.

Nie potrfie podjac zadnej decyzji w zyciu, np? "byc z dziewczyną czy nie?", "przeprowadzic się od rodzicow czy nie?", podejmujac jakas decyzje zaczynam myslec ze druga mozliwosc jest lepsza i tak w kołko, jestem rozbity przez to emocjonalnie , skutkiem tego jest takze niemoc w wejscia w jakikolwiek zwiazek bo pojawiaja sie watpliwosci ze "to nie to" i wycofuje sie z tego.

Wpadłem na pomysl aby cos zmienic i wyjechac za granice ,aby sie usamodzielnic i wyjechac za granice jednak zacząlem sie wycofywac z tego miałem pewno watpliwosci, kiedy juz podjalem decyzje i powiedzialem o tym szefowo ,znów zmiana toku myslenia i czarne scenariusze dotyczace wyjazdu ,w koncu szef mnie zatrzymal w pracy podwyzka co umozliwia mnie przeprowdzenia sie do miasta nieopodal , tylko boje sie ze sytuacj w pracy nie pozwoli mi odzyskac pewnosci siebie, bede czul sie jako "ktoś gorszy, niepewny .. Chciałbym stamtad uciec ale warunki finansowe sa bardzo dobre (podobne do pracy za granica) dlatego moja decyzja okazuje sie nie taka latwa.
Czuje się tak rozchwiany emocjonalnie ze nie wiem co mam robic dalej w zyciu, nie wiem co dalej bedzie ,czuje ze nigdy nie stane juz na nogi i zawsze bede kopany po tylku przez caly swiat.

Wracając do tematu wyjazdu za granice postanowilem dac sobie jeszcze szanse tutaj przeprowadzajac sie do miasta, usamodzielniajac sie , moze doda mi to pewnosci siebie i bede na tyle mocny aby wyjechac i pokazac tym wszystkim ludziom ze nie jestem sierotą życiowa!

Co wy o tym wszytskim myliscie? :((

Re: Zagubienie, nieumiejętność podejmowanie decyzji, kozioł ofiarny.

: 9 września 2018, o 17:46
autor: IceTea
Co wy o tym wszytskim myliscie? :((
A może niech to będzie ćwiczenie dla ciebie, by tym razem posłuchać tylko i wyłącznie siebie i zdecydować samodzielnie? :)
Umiejętność podejmowania decyzji też jest jak mięsień - im częściej będziesz próbował, tym szybciej i trwalej to wyćwiczysz.

Tylko taka rada ode mnie - unikaj perfekcjonizmu w decyzjach. Decyzja nie musi być perfekcyjna, lepiej robić cokolwiek niż stać w miejscu :)

Re: Zagubienie, nieumiejętność podejmowanie decyzji, kozioł ofiarny.

: 14 września 2018, o 07:33
autor: Ryo
Dobry temat ja mam podobnie przez grzeczność i wychowanie za młodu jestem dymany często i staram się nad tym pracować nie jeden i nie jedną to wykożystali.