Strona 1 z 1

Wczoraj usłyszałem głos żony....

: 20 marca 2018, o 00:05
autor: franio1975
25 lat temu rozstalem się z pewną dziewczyna którą bardzo kochałem. Miałem tak że parę razy wydawało mi siębże siedzi koło mnie normalnie czułem jej obecność, słuszałem jej głos jak do mnie mówiła. Wtedy z tym problem poradzilem sobie w ten sposób ze codziennie pilem do upadłego i mi przeszło. Teraz jestem w trakcie rozwodu z żoną którą też bardzo kochałem albo kocham ja jeszcze. Jest to dla mnie bardzo bolesne. I wczoraj w nocy usłyszałem głos żony który mnie woła. Oczywiscie jeat to nie mozliwe bo zona mieszka ok 250 km od demnie. Czy ktoś coś takiego miał ? Jak sobie z tym poradzić.

Re: Wczoraj usłyszałem głos żony....

: 20 marca 2018, o 00:23
autor: Ciasteczko
Jak dla mnie, jest to przyzwyczajenie,które się odzywa. Żona wołała Ciebie pewnie tak w życiu nie raz,wrosło to w Twoją codzienność i wraca jak wspomnienie,bumerang. Niektórym np. śni się coś związanego z bliską (do tej pory) osobą,bądź z miejscem pracy, itp., inni mogą "usłyszeć" powtarzający się głos. Zakładam,że stres i zmęczenie mogły tutaj się też do tego przyczynić. Uważam,że pomóc może tylko czas,odzwyczajenie się od siebie wzajemnie i wyrozumiałość w stosunku do własnej osoby, uszanowanie swoich nerwów i trudnego czasu,przez jaki przechodzisz. :friend:

Re: Wczoraj usłyszałem głos żony....

: 22 marca 2018, o 15:49
autor: beautiful_kate
Ja przed zasypianiem słyszę nieraz głosy, znajomych, rodziców, nawet nagle krzyki i się wybudzam z lękiem. Tzn, nie ze mam z tego powodu nerw.,ale mam tak od dziecka. Raz na jakiś czas się zdarza
Czasem są to strzępy rozmów, czasem jakby do mnie krzyczeli po imieniu i to jeszcze takim krzykiem z horroru :DD bekę mam z tego i tyle

Re: Wczoraj usłyszałem głos żony....

: 22 marca 2018, o 16:29
autor: GaunterODim
franio1975 pisze:
20 marca 2018, o 00:05
25 lat temu rozstalem się z pewną dziewczyna którą bardzo kochałem. Miałem tak że parę razy wydawało mi siębże siedzi koło mnie normalnie czułem jej obecność, słuszałem jej głos jak do mnie mówiła. Wtedy z tym problem poradzilem sobie w ten sposób ze codziennie pilem do upadłego i mi przeszło. Teraz jestem w trakcie rozwodu z żoną którą też bardzo kochałem albo kocham ja jeszcze. Jest to dla mnie bardzo bolesne. I wczoraj w nocy usłyszałem głos żony który mnie woła. Oczywiscie jeat to nie mozliwe bo zona mieszka ok 250 km od demnie. Czy ktoś coś takiego miał ? Jak sobie z tym poradzić.
Hej. A nie było to przypadkiem wtedy jak zasypiałeś? Bo jeżeli tak to były to po prostu hipnagogi, czyli omamy przed zaśnięciem ;)

Re: Wczoraj usłyszałem głos żony....

: 22 marca 2018, o 19:48
autor: franio1975
No nie to nigdy nie dzialo sie przed zasypianiem.

Re: Wczoraj usłyszałem głos żony....

: 23 marca 2018, o 14:47
autor: tommy94
przesłyszenie zwykłe