Strona 1 z 1

Pytanie do kobiet

: 17 października 2017, o 23:04
autor: SCF
Cóż nieudaja mi się żadne związki.
Miałem kilka dziewczyn i za kazdym razem się nie udawało. Przeważnie ja się zle czułem w tych związkach...
Dziewczyny uważały że im sie wszystko należy że ja mam się z nimi obchodzić jak z jajkiem a one mogą mieć humorki i złe dni. Że ja mam im wszystko fundowac że ja mam wymyślać rozrywki i organizować czas jak się nudzą. Ja nie wiem ale wszystkie kobiety takie są ?...
Czy związek jest na prawdę taki denny a w konsekwencji małżeństwo takie badziewne ?...
Ja z każdym nieudanym związkiem coraz częściej zaczynam myśleć że związek nie jest dla mnie... Ja nie chce się męczyć nie chce usługowac kobiecie nie mając z jej strony nic w zamian. Ja chyba jestem bardziej szczęśliwy kiedy jestem sam...

Re: Pytanie do kobiet

: 18 października 2017, o 09:37
autor: eyeswithoutaface
Może tak być :) Nie każdy jest stworzony do związku, nie każdy musi w nim być i nie każdy czuje taka potrzebę. Jeśli miałaby to być dla Ciebie presja i udręka to nie ma sensu! Skoro lepiej czujesz się sam, bądź w zgodzie ze sobą. Twoja niechęć do kobiet, ich zachowan i potrzeb może wynika właśnie z tego ze od początku byłeś źle nastawiony do takich relacji, wiedząc podświadomie że to nie dla Ciebie. Ale oczywiście każda kobieta jest inna.

W związku z tym druga strona medalu jest taka, że być może do tej pory jakoś nieszczęśliwie wybierałeś sobie partnerki. Albo nie umiałes z nimi rozmawiać, nie mówiłeś czego sam oczekujesz i potrzebujesz? Spójrz dookoła siebie ile jest zakochanych, zadowolonych ze swoich związków osób. Więc chyba nie może to być aż tak straszne? :) Może musisz po prostu poczekać na tą jedyną.

Re: Pytanie do kobiet

: 18 października 2017, o 11:00
autor: user009
SCF pisze:
17 października 2017, o 23:04
Cóż nieudaja mi się żadne związki.
Miałem kilka dziewczyn i za kazdym razem się nie udawało. Przeważnie ja się zle czułem w tych związkach...
Dziewczyny uważały że im sie wszystko należy że ja mam się z nimi obchodzić jak z jajkiem a one mogą mieć humorki i złe dni. Że ja mam im wszystko fundowac że ja mam wymyślać rozrywki i organizować czas jak się nudzą. Ja nie wiem ale wszystkie kobiety takie są ?...
Czy związek jest na prawdę taki denny a w konsekwencji małżeństwo takie badziewne ?...
Ja z każdym nieudanym związkiem coraz częściej zaczynam myśleć że związek nie jest dla mnie... Ja nie chce się męczyć nie chce usługowac kobiecie nie mając z jej strony nic w zamian. Ja chyba jestem bardziej szczęśliwy kiedy jestem sam...
Kobieta nie jestem, ale ja czuję, ze:
Zawsze trzeba się starać na 60% i wtedy związek jest udany, info. Z życia. Bo jak zaczniesz bardziej to sie posypie :) (więc może i tak dobrze, że to widzisz) i za każdym razem tak jest ja to tak widzę.
Przejdzie Ci, w końcu też trafisz na normaln(a może ty coś zmienisz) na ogół z wiekiem jest lepiej, bo ludzie juz bardziej mówią czego oczekują.

Pewnie kobiety mają jakieś tam podobne problemy tylko widzą to jeszcze inaczej xD

Re: Pytanie do kobiet

: 19 października 2017, o 14:50
autor: Malami09
Jestem kobietą i wychodzi na to, ze to ja jestem jakas inna :D w zwiazku z mezczyzna musi byc harmonia, a zeby to bylo to chłop musi byc najedzony i dopieszczony ;) nigdy w zwiazku nie pomyslalabym, ze facet MUSI za mnie placic.. nawet tego nie rozumiem. Zawsze skladamy sie na jakies jedzenie a jesli jemy u mnie w domu to zawsze ja przygotowuje posilek. Owszem oczekuje od faceta dbania o porzadek no i odkrecania sloika jesli nie potrafie ale nie robie z siebie gwiazdeczki, ktora bez chlopaka umrze :p takze nie łam sie, mysle ze nie trafiles na porządną kobitke :D

Re: Pytanie do kobiet

: 19 października 2017, o 22:58
autor: SCF
Dzieki za odpowiedzi.
No ja generalnie mialem 4 relacje.
Pierwsza z dziewczyna która mnie nie chciała ale zwodzila ale traktowala bardzo chamsko.
Druga której nix nie mozna bylo powiedzieć bo sie obrażała potem tydzień nie odzywała a potem smsami robila pretensje i kazala siebie przepraszać. Uważała że ja jestem facetem i to ja zawsze do niej musze jeździć bo ona do mnie nie bedzie przyjezdzac bonjest kobietą. Ja muszę płacić za wspolne wczasy ja mam placic za kazde wyjście za wszystko w 100% ja. Kazała mi rzucić studia i isc do pracy fizycznej jak na faceta przystało. W końcu jak mialem problemy z popedem to mnie zostawiła.
Trzecia okazala sie uzalezniona od rodziców i wszystko pod ich dyktando robila i wymagala ze ja tez się dostosuje to ja rzuciłem.
Czwarta podobnie jak pierwsza uważała ze ja mam za wszystko płacić ze mam byc zawsze wesoly ze to ja mam ja wspierac a nie ona mnie. Jak kiedys jej powiedzialem zeby sobie sama za placila za kanapke w sklepie która sama chciała sobie kupic i zjeść to byla wielka obraza majeststu... Do tego widac bylo ze dla niej wazniejsi byli rodzice. Jakkolwiek się z nia nie zgadzalem to wywolywala kłótnie i dostawala wacieklizny. W koncu powiedziała ze ona nie chce słyszeć o mojej nerwixy to sie rozstalismy.
A tak poza tym to mam kiepski kontakt z kobietami czesto w ogole nie chca ze mna gadać nie wiem dlaczego bo i się myje i dobrze ubieram i nie wygladam zle...

Re: Pytanie do kobiet

: 20 października 2017, o 00:07
autor: SibillaMorphine
Mój to się na początku starał, a teraz to ma wywalone totalnie :hehe:

Re: Pytanie do kobiet

: 20 października 2017, o 22:09
autor: SCF
Aha

Re: Pytanie do kobiet

: 20 października 2017, o 23:16
autor: eyeswithoutaface
SCF pisze:
19 października 2017, o 22:58
Dzieki za odpowiedzi.
No ja generalnie mialem 4 relacje.
Pierwsza z dziewczyna która mnie nie chciała ale zwodzila ale traktowala bardzo chamsko.
Druga której nix nie mozna bylo powiedzieć bo sie obrażała potem tydzień nie odzywała a potem smsami robila pretensje i kazala siebie przepraszać. Uważała że ja jestem facetem i to ja zawsze do niej musze jeździć bo ona do mnie nie bedzie przyjezdzac bonjest kobietą. Ja muszę płacić za wspolne wczasy ja mam placic za kazde wyjście za wszystko w 100% ja. Kazała mi rzucić studia i isc do pracy fizycznej jak na faceta przystało. W końcu jak mialem problemy z popedem to mnie zostawiła.
Trzecia okazala sie uzalezniona od rodziców i wszystko pod ich dyktando robila i wymagala ze ja tez się dostosuje to ja rzuciłem.
Czwarta podobnie jak pierwsza uważała ze ja mam za wszystko płacić ze mam byc zawsze wesoly ze to ja mam ja wspierac a nie ona mnie. Jak kiedys jej powiedzialem zeby sobie sama za placila za kanapke w sklepie która sama chciała sobie kupic i zjeść to byla wielka obraza majeststu... Do tego widac bylo ze dla niej wazniejsi byli rodzice. Jakkolwiek się z nia nie zgadzalem to wywolywala kłótnie i dostawala wacieklizny. W koncu powiedziała ze ona nie chce słyszeć o mojej nerwixy to sie rozstalismy.
A tak poza tym to mam kiepski kontakt z kobietami czesto w ogole nie chca ze mna gadać nie wiem dlaczego bo i się myje i dobrze ubieram i nie wygladam zle...
Fajnie że się myjesz i ubierasz, ale to robi 90%*facetow, jednak chyba kobieta potrzebuje czegoś więcej żeby się zainteresować mężczyzna :)

Re: Pytanie do kobiet

: 21 października 2017, o 09:50
autor: SCF
Np co ?
Bo ja widzę ze wygląd bycie miłym i uprzejmym nie wystarcza.

Re: Pytanie do kobiet

: 21 października 2017, o 14:15
autor: maartini
Ja myślę, że kobieta też człowiek :DD Może w takich jak wyżej opisanych sytuacjach np kiedy widzisz, że dziewczyna się nie stara, że jej nie zależy lub wymaga płacenia za siebie, najlepiej poprostu porozmawiać, na spokojnie we dwoje? Mów dziewczynie jak się czujesz, że masz inne spojrzenie na związek, że cenisz partnerstwo.. Jeśli macie inne wizje związku, to no cóż, może uda się następnym razem? Ja mam wrażenie, że Ty trochę czekasz aż sie wszytsko w Tobie skumuluje i później wybuchasz emocjami zamiast pogadać. Podobno wygrywają te zwiazki, w których ludzie są przyjaciółmi... a kobiety są poprostu różne tak jak różni ogólnie są ludzie, różne mamy potrzeby i wizje związku, ciężko generalizować

Re: Pytanie do kobiet

: 21 października 2017, o 15:03
autor: SCF
Za każdym razem probowalem rozmawiać...
Tylko zawsze moje zdanie bylo krytykowane i pojawialy sie hasla w stylu ze prawdzify facet robi to i tamto...
I oczywiście byla wielka obraza ze strony dziewczyn np ze jak ja moge im kazac tez cos płacić...
Zawsze bylo tak ze dziewczyny z jakimibylem w ogole nie chcialy isc na zadneustepstwa nie uzlawaly kompromisow i uwwzaly ze to one w 100% maja racje a ja mam sie dostosowac...

Re: Pytanie do kobiet

: 21 października 2017, o 20:16
autor: maartini
Może daj sobie czas, poznaj trochę siebie i swoje oczekiwania. Gdy wchodzisz w związek z drugą osobą rozmowa jest podstawą, następnym razem gdy poznasz dziewczynę słuchaj przede wszystkim co ma do powiedzenia, jak zapatruje się na związek, czy potrafi iść na kompromis, zanim się zaangażujesz warto poznać drugą osobę. Wiem, że na początku znajomości jest zauroczenie i człowiek nie myśli do końca racjonalnie i idealizuje drugą osobę, ale warto też od początku słuchać co ta osoba ma do powiedzenia, bo może Ty trafiałeś tylko na takie dziewczyny ale jest też masa kobiet szukających normalnego wrażliwego faceta i partnera i nie robiąca z siebie księżniczek :)

Re: Pytanie do kobiet

: 21 października 2017, o 20:21
autor: SCF
Pewnie masz rację.
Chyba fsktycznie dobrze jest robić tskie chlodne kalkulacje na początek i dużo rozmawiać o sobie na wstępie. 😊

Re: Pytanie do kobiet

: 21 października 2017, o 20:46
autor: maartini
hehe, może nie dokońca miałam na myśli chlodne kalkulacje... :DD ale rozmowa przede wszystkim !! :D

Re: Pytanie do kobiet

: 22 października 2017, o 05:55
autor: SCF
Chodzi mi o to żeby na samym jak najwięcej rozmawiać i być przy tym szczerym. I jeśli widać że ma się myślenie z innych światów to dac sobie spokój. :)