Paniczny lęk w pogmatwanym ? życiu zawodowym
: 21 sierpnia 2017, o 12:56
Stan obecny.
Pracuję na etacie. Zarabiam bardzo dobrze. Dodatkowo prowadzę działalność którą prowadzę po godzinach i w weekendy -
wcześniej z bratem a od tego roku założyłem własną działalność.
Intencją prowadzenia działalności była chęć zabezpieczenia się przed skutkami ewentualnej utraty pracy tak żeby mieć drugie
stałe źródło dochodu. Jest tylko jeden problem.
Działalność ta kompletnie by się nie opłacała gdyby nie fakt zatrudnienia w firmie (nie muszą płacić ZUS) zdrowotne to jakieś 300 zł / msc
i stanowi 50% przychodów netto miesięcznie. Biorąc pod uwagę fakt że większość będzie do zwrotu po rozliczeniu rocznego podatku
wychodzi że rocznie na działalności zarabiam mniej niż miesięczna pensja z etatu.
Klientów przybywa ale bardzo powoli pomimo prowadzenia akcji reklamowych (bardzo duża konkurencja na rynku).
Kiedy sobie o tym pomyślę pojawia się ogromny lęk że w momencie utraty pracy prowadzenie tej działalności byłoby nieopłacalne i
zamiast zapewnić mi dodatkowy dochód musiałbym dokładać do interesu.
I tutaj pojawia się problem bo z jakiegoś powodu odczuwam ogromny lęk jak ubywa mi pieniędzy. To nie jest normalny lęk ale
totalnie mnie paraliżujący - wręcz paniczny. Moje poczucie bezpieczeństwa opiera się na zgromadzonych oszczędnościach.
Nie wiem czemu tak mam. Nie wiem jak ludzie mogą żyć z miesiąca na miesiąc nie mając żadnych oszczędności.
Nie wiem czy te osoby nie odczuwają lęku ? Ja np. myślę sobie:
mam XXX pieniędzy na koncie to daje mi jakieś poczucie bezpieczeństwa ale gdyby mi się powinęła noga to ubywanie oszczędności
doprowadziłoby mnie do totalnego lęku i paniki.
Czy są osoby na forum które mają podobnie odnośnie pieniędzy ?
Jak sobie z tym poradzić ?
Pracuję na etacie. Zarabiam bardzo dobrze. Dodatkowo prowadzę działalność którą prowadzę po godzinach i w weekendy -
wcześniej z bratem a od tego roku założyłem własną działalność.
Intencją prowadzenia działalności była chęć zabezpieczenia się przed skutkami ewentualnej utraty pracy tak żeby mieć drugie
stałe źródło dochodu. Jest tylko jeden problem.
Działalność ta kompletnie by się nie opłacała gdyby nie fakt zatrudnienia w firmie (nie muszą płacić ZUS) zdrowotne to jakieś 300 zł / msc
i stanowi 50% przychodów netto miesięcznie. Biorąc pod uwagę fakt że większość będzie do zwrotu po rozliczeniu rocznego podatku
wychodzi że rocznie na działalności zarabiam mniej niż miesięczna pensja z etatu.
Klientów przybywa ale bardzo powoli pomimo prowadzenia akcji reklamowych (bardzo duża konkurencja na rynku).
Kiedy sobie o tym pomyślę pojawia się ogromny lęk że w momencie utraty pracy prowadzenie tej działalności byłoby nieopłacalne i
zamiast zapewnić mi dodatkowy dochód musiałbym dokładać do interesu.
I tutaj pojawia się problem bo z jakiegoś powodu odczuwam ogromny lęk jak ubywa mi pieniędzy. To nie jest normalny lęk ale
totalnie mnie paraliżujący - wręcz paniczny. Moje poczucie bezpieczeństwa opiera się na zgromadzonych oszczędnościach.
Nie wiem czemu tak mam. Nie wiem jak ludzie mogą żyć z miesiąca na miesiąc nie mając żadnych oszczędności.
Nie wiem czy te osoby nie odczuwają lęku ? Ja np. myślę sobie:
mam XXX pieniędzy na koncie to daje mi jakieś poczucie bezpieczeństwa ale gdyby mi się powinęła noga to ubywanie oszczędności
doprowadziłoby mnie do totalnego lęku i paniki.
Czy są osoby na forum które mają podobnie odnośnie pieniędzy ?
Jak sobie z tym poradzić ?