Strona 1 z 1

ZMORA NOCNA POMOCY

: 5 czerwca 2017, o 11:25
autor: NerwowaSzeregowa
Hej kochani. Tak jak w tytule, chcialam zapytac Was o zmore nocną. To co przezylam dzisiejszej nocy było jednym z najgorszych co mnie w zyciu spotkało. Nie dosc ze w ciagu dnia mecze sie z objawami psychicznymi nerwicy to jeszcze w trakcie snu cos nie daje mi spokoju. Do rzeczy...

Snilam, nagle jakby ten sen sie przerwal, jakbym sie z niego wybudzila, mialam swiadomosc ze leze w lozku, juz nie widzialam zadnego innego obrazu ale to był dalej chyba sen, uslyszalam czyjes kroki idace do mojego pokoju, chcialam wyjsc ze snu, robilam wszystko zeby sie obudzic ale nie zdarzylam, poczulam nad sobą jakąs osobe, jakas siłę ktora nagle zaczęła mnie dusic, jakby chciala mnie podniesc, probowalam raz krzyknac ale to nic nie dało, nie mogłam, dopiero za drugim razem wydalam z siebie jakis dziwny dzwiek po czym obudzialam sie. Spanikowana wybieglam na papierosa, było przed 4, slyszalam jakies odgłosy mysle TO JUZ KONIEC MAM SCHIZOFRENIE, uslyszalam jak ktos wchodzi do bramy, myslalam ze zaraz zemdleje ze strachu, nagle wychodzi pani sprzatajaca aby zaniesc rzeczy do piwnicy... do tej pory nie wiem czy naprawdę ja widzialam, bylo przeciez przed 4... moze to poczatek schizofrenii, teraz boje sie spac, nie wiem czy to co widze jest prawda czy sobie zmyslalam, BOJE SIE. Dodam ze takie zmory miałam wczesniej ale nie tak silne

Re: ZMORA NOCNA POMOCY

: 10 czerwca 2017, o 13:05
autor: xMartin0070
To przez stres. Ja mam na przykład obawy że moge być homo, to mi się śni.. no co tu dużo mówić. To była po prostu zmora nocna, sen. Schizofrenii na pewno nie masz, oni nie wiedzą że ja mają wiec to jest strasznie nie logiczne tym się pocieszaj, też miałem taki okres czasu że nerwica chciała mi wmówić że mam schizofrenię więc cie rozumiem i wiem że często się nie da tych myśli opanować dlatego je po prostu olej i bedzie dobrze możesz jeszcze na przykład pooglądać vlogi na yt od osób chorych na schizofrenie i zobaczysz jaką nerwica nam robi wodę z mózgu, ale jak masz sie tymi filmami nakręcić to to pierdol. Pozdrawiam!

Re: ZMORA NOCNA POMOCY

: 10 czerwca 2017, o 13:07
autor: Kretu
Czasami się to zdarza, śpij po prostu na brzuchu.. wiele osób tego doświadczało, niby wszystko widzisz ale nie możesz się ruszyć i wybudzić :) spałaś na plecach tak?

Re: ZMORA NOCNA POMOCY

: 10 czerwca 2017, o 13:44
autor: xMartin0070
Kretu pisze:
10 czerwca 2017, o 13:07
Czasami się to zdarza, śpij po prostu na brzuchu.. wiele osób tego doświadczało, niby wszystko widzisz ale nie możesz się ruszyć i wybudzić :) spałaś na plecach tak?
Nie jestem pewny ale jak sie nie umiesz ruszyć to chyba paraliż senny, podobno bardzo dużo ludzi tego doświadcza

Re: ZMORA NOCNA POMOCY

: 11 czerwca 2017, o 17:30
autor: NerwowaSzeregowa
Tak, zawsze zdarzało mi się to gdy spałam na plecach. Czesto udawało mi się przed nią uciec jakby w ostatnim momencie. Chodzi o to ze czuje sie teraz zagrozona, bałam sie wlasnego łóżka i dopiero po 3 dniach do niego weszłam, na drugi dzien wkrecilam sobie ze mam schizofrenie, nie wierzyłam w to co widze, patrzyłam czy ludzie na ulicy normalnie patrzą na mnie. Sama zmora była tragicznym przezyciem, nie chodzi o to ze nie mogłam sie ruszyc. Swiadomosc tego ze działo sie cos tak strasznego na co nie miałam wplywu, sam fakt ze SLYSZALAM I CZULAM COS CZEGO NIE BYŁO, czulam sie bliska schizofrenii i ciesze sie, ze nie moglam otworzyc oczu bo halucynacje by mnie juz chyba "pogrzebaly". Oczywiście weszlam na internet i przeczytałam ze takie cos moze prowadzic do nerwicy (nadmiar stresu przez spotkanie ze zmora, moze wywolac pierwsze ataki) lub schizofrenie (przychodzi zmora, pojawiają sie halucynacje potem juz wiadomo... czlowiek zaczyna w toogóle wierzyc). Nie powiem, ubolewam nad soba bo w dzień cały czas sie mecze, natretne mysli, uczucie ze umarlam, depresja, myśli samobójcze, dyskomfort zycia do tego nawet w nocy nie mam spokoju, przezywam "chwilową schizofrenie" po ktorej ciezko dojsc do siebie... po tym incydencie tak sie balam ze przysiegam ze budzilam sie co godzine, sprawdzalam czy jest wszystko okej, patrzylam na godzine ile jeszcze snu mi zostalo (jakbym spala z przymusu, musialam ale nie chcialam, balam sie), kiedy mama zrobila tylko krok zeby mnie pryzkryc zerwalam sie w sekunde na rowne nogi... boje sie po prostu, boje sie kolejnego razu, konsekwencji tego

Re: ZMORA NOCNA POMOCY

: 12 czerwca 2017, o 15:27
autor: Lorena
Na pewno nie masz schizofrenii, myślę podobnie jak Martin, że to co Ci się przytrafiło to klasyczny paraliż senny. To naturalne zjawisko, chociaż na pewno nieprzyjemne. Najważniejsze to nie wpadać w panikę, podobno niektórym pomaga skupienie uwagi na jakiejś części ciała i próba poruszenia nią ( np palcem u nogi lub ręki)

Re: ZMORA NOCNA POMOCY

: 12 czerwca 2017, o 17:02
autor: NerwowaSzeregowa
To tylko wydaje sie takie proste, ale w praktyce juz gorzej... kiedy to przychodzi, jestem jakby miedzy swiatem realnym a snem, w jakims stopniu sie niby budze, czuje panike, strach (mimo ze przeciez mysle ze sie obudzialam), wystarczą 2 sekundy i słyszę tak głośne kroki, nie moge otworzyć oczu a to cos do mnie podchodzi, czuje nie tylko czyjaś obecność obok, ale i to ze mnie szarpie, jakby chciało mnie podniesc, w takim stanie nie potrafię zbytnio skupic sie zeby z tego wyjsc, ta panika, to uczucie jakby zabieralo myślenie na chwile, jest sam strach, swiadomosc ze cos po Ciebie idzie, cos Ci zrobi a Ty nie mozesz nic zrobic, myslisz ze to dzieje sie naprawde, słyszysz/widzisz/czujesz, boje sie samego spotkania ze zmorą, a w nasteonej kolejnosci ze zaczne wierzyc w to co przezywam kiedy ona przychodzi

Re: ZMORA NOCNA POMOCY

: 15 czerwca 2017, o 14:16
autor: NerwowaSzeregowa
Moj stres przeszkadza mi w ciagu dnia a w nocy to juz w ogóle, wystarczy ze robi sie ciemno a mi juz odwala, od razu zmienia się obraz i moje zycie, spiac potrafię się budzic co godzinne, albo codziennie budzic się z rana kolo 4/5. Kazdy stres ktory trwa długo powoduje w organizmie zle zmiany, u mnie od grudnia jest codziennie wiec nie dziwie się ze nawet noce sa niespokojne.

Re: ZMORA NOCNA POMOCY

: 15 czerwca 2017, o 14:19
autor: eiviss1204
NerwowaSzeregowa pisze:
15 czerwca 2017, o 14:16
Moj stres przeszkadza mi w ciagu dnia a w nocy to juz w ogóle, wystarczy ze robi sie ciemno a mi juz odwala, od razu zmienia się obraz i moje zycie, spiac potrafię się budzic co godzinne, albo codziennie budzic się z rana kolo 4/5. Kazdy stres ktory trwa długo powoduje w organizmie zle zmiany, u mnie od grudnia jest codziennie wiec nie dziwie się ze nawet noce sa niespokojne.
Zaczęłaś brać leki ?

Re: ZMORA NOCNA POMOCY

: 15 czerwca 2017, o 16:32
autor: NerwowaSzeregowa
Nie jeszcze, powoli sie przelamuje zeby znowu chwycić się jakiegos leku

Re: ZMORA NOCNA POMOCY

: 15 czerwca 2017, o 23:01
autor: aveno
Ryqez94 dobrze to wytlumaczyl. Kiedys o tym czytalam i znalazlam nawet artykul gdzie tlumaczyli naukowo, ze tak powiem, dlaczego podczas paralizu np slyszy sie kroki, widzi sie cos. Neurolodzy wykonywali badania na ludziach podczas paralizu i jak wtedy zachowuje sie mozg. Ale nie wytlumacze Ci dokladnie bo już nie pamietam. Chodzi o to, ze cialo spi a mozg sie juz wybudzil i wszystkie te "omamy" i wrazenia to wytwor mozgu na zagrozenie. I paradoksalnie im bardziej bedziesz o tym myslec i sie stresowac tym czesciej sie to moze pojawiac. Moze jakies ziola na uspokojenie przed snem?

Wszedzie tez polecaja, zeby postarac sie ruszyc palcem u nogi czy ogolnie postarac sie poruszyc albo zaczac głęboko oddychac i powinno puscic.

Mi sie raz przytrafilo, spalam i sie obudzilam, ale nie moglam otworzyć oczu ani sie poruszyc i chyba to, ze nie spanikowalam sprawilo, ze mnie zaraz puscilo. Pamietam, ze moglam poruszac tylko ramionami albo mi sie wydawalo, staralam sie z całych sil poruszyc i otworzyc oczy, trwalo to chyba kilka sekund, ale przyjemne nie bylo.

Także Cie rozumie, ale to nie żadna schizofrenia ani omamy :)
Najlepiej spac na boku :)

Re: ZMORA NOCNA POMOCY

: 16 czerwca 2017, o 01:05
autor: NerwowaSzeregowa
Tak jak juz pisałam, mialam tak nie raz, za kazdym razem było to bardzo nieprzyjemne uczucie, udawało mi sie tez przed nią uciec jakby jeszcze we snie, czasami sie z nią spotkałam, ale pierwszy raz słyszałam i czułam cos tak strasznego, dopiero 3 dni po tym zaczęłam spac w swoim łóżku... spanie na boku nie pomoze bo w nocy i tak sie przerzuce na plecy 😂 za kazdym razem jak za sypiam mysle o tym i specjalnie spie na brzuchi, wiem ze to wroci i dlatego dalej zasypiam w stresie, dziękuję za odpowiedzi postaram sie do nich stosowac kiedy znowu mnie to spotka. Po prostu boje sie ze przy omamach zaczne w nie wierzyc co pociagnie za sobą właśnie schizofrenie 😩

Re: ZMORA NOCNA POMOCY

: 16 czerwca 2017, o 01:06
autor: NerwowaSzeregowa
NerwowaSzeregowa pisze:
16 czerwca 2017, o 01:05
Tak jak juz pisałam, mialam tak nie raz, za kazdym razem było to bardzo nieprzyjemne uczucie, udawało mi sie tez przed nią uciec jakby jeszcze we snie, czasami sie z nią spotkałam, ale pierwszy raz słyszałam i czułam cos tak strasznego, dopiero 3 dni po tym zaczęłam spac w swoim łóżku... spanie na boku nie pomoze bo w nocy i tak sie przerzuce na plecy 😂 za kazdym razem jak zasypiam mysle o tym i specjalnie spie na brzuchu, wiem ze to wroci i dlatego dalej zasypiam w stresie, dziękuję za odpowiedzi postaram sie do nich stosowac kiedy znowu mnie to spotka. Po prostu boje sie ze przy omamach zaczne w nie wierzyc co pociagnie za sobą właśnie schizofrenie 😩