Hey

Sprawa, którą poruszasz dotyczy masy ludzi.
Sam znam to co opisujesz doskonale.
Od małego byłem dla rodziny bliskiej osobą, która w zasadzie ma coś robić dla nich.
Co powoduje zwykle błędne koło, bo pragnie się ich uwagi jako dziecko więc się robi wszystko byle ją dostać.. Ale tego jest zawsze mało, a co lepsze czesto i tak jest źle choćbyś nie wiem co robił.
Jestem starszy od Ciebie o dwa lata i mam rodzinę ale jakbym nie miał. Rodzina jest jednym wielkim emocjonalnym problemem, jest tam tylko ja,ja,ja,ja,ja,ja,ja,ja,ja,ja.
Stała gadka ja,ja,ja,ja,ja,ja,daj, ja,ja,ja itp.itd.
Wiktor jest jak napis na dropsach jak zachodzi potrzeba na słodkie.
Kiedyś wpływało to na mnie bardzo, starałem się zmienić im życia! (omajgad ;p) Być dla nich całym sobą!
Ale się kurva nie dało
I to jest odpowiedź – nie da się ich zmienić. NIE DA SIĘ ICH ZMIENIĆ. Dopóki oni sami nie zaskoczą i nie będa chcieli - NIE DA SIĘ.
Chcesz im powiedzieć co Cię boli? Robisz to poprzez psychoterapię? Super!
Ale zrób to raz, drugi i starczy

Zdaj sobie sprawę, że rozkminianie tego, że oni Cię tak traktują nic nie zmieni. Trzeba dać do tego prawo.
Pogódź się z tym
Na pierwszy rzut oka taka prawda może wydawać się bolesna ale jest to jedno z pierwszych początków wyzwolenia

Kiedy uświadamiasz sobie, ze nie ma sensu bo...no nie da się

Zawsze będzie źle. Zawsze będziesz i tak "sługusem".
Więc może pora na to aby dać sobie prawo do życia sobą i swoim życiem?

Kiedy to zaskoczysz to już będziesz w domu
Jednak jest pewno ALE

Takie zaniedbywanie potrzeb przez rodzinę u dziecka, rodzi często poczucie braku miłości, braku bycia potrzebnym, dlatego tak często zaczynamy się starać i walczyć o uznanie.
Dlatego to co jest potrzebne to miłość własna do samego siebie
Ja do tej pory bym się bujał z żalami, walką o uznanie (i to u obcych ludzi) gdybym nie polubił i nie pokochał siebie.
Ale pokochac siebie nie za to jaki ma sie przelew na konto, jaką bułę w łapie czy np. za to jaką masz fajną "suczkę" ;p ale za to, że możesz oddychać, możesz żyć, możesz robić dosłownie wszystko.
Możesz decydować o sobie, możesz podziwać krajobrazy, możesz po prostu żyć = Ty.
Serio możesz się za to pokochać.
Masz w sobie małego egoistę lub skurwiela? Nie walcz z tym, pokochaj to, on też jest potrzebny!
Jesteś także może wrażliwy, emocjonalny? Nie walcz, pokochaj się za to.
Wszystko z umiarem, jesli nie krzywdzi się innych jest dobre i możesz tego używać, korzystać z tego i kochać się za to.
A wtedy żal Ci mija, bo już czujesz, że nie musisz zabiegać o uznanie rodziny, bo zaczynasz odczuwac swoją naturalną wartość, tak po prostu.
Przestajesz wstydzić się swoich emocji, swoich potrzeb.
Mnie jedynie jest czasem np smutno kiedy ktoś opowiada o swojej rodzinie. I kiedy wyglada to sielsko to człowiek się smuci, że tego nie miał nigdy.
Ale jak lubisz siebie, jak zdajesz sobie sprawę, że jesteś oddzielnym bytem, jak pogodzisz się z tym, że tak akurat w życiu ta sprawa Ci się ułozyła, to przestajesz się tym ograniczać.
Po prostu zyjesz dla siebie i możesz tworzyc coś własnego, gdzie miłość będzie

I uwaga - nie taka, której Ci zabrakło w dzieciństwie

) (jeśli chodzi o związek

Ale partnerska!
I do tego Cię nakłaniam.
Nie wiem jaką masz psychoterapię ale pracuj nad wyrażaniem emocji i potrzeb

Nie wstydź się siebie.
I żyj dla siebie bardziej niż dla toksycznej rodziny. I wtedy będziesz zdolny nieśc wsparcie swej rodzinie, z umiarem, z granicami, bez już chorych emocji i dziwnej walki samego ze sobą.
Co do związku to pewnie chodziło o to, że z przyzwyczajenia nie wyrażasz potrzeb, co w dłuższej perspektywie bywa szkodliwe dla samego związku.
Bo człowiek dusi w sobie z czasem za duzo rzeczy i zaczyna być mało szczęśliwy.
A jeśli chodzi o DDA to ta terapia ma naprawdę dużo plusów, szczególnie, że kładzie nacisk na emocję i akceptacje siebie. W zasadzie terapie DDA dobrze prowadzone, są według mnie jednymi z lepszych pod kątem rozwoju emocjonalnego.
Dlatego w Twoim wypadku wyczuwam (choć jeszcze mało wiem o Tobie), ze może Ci się to przydać.
Po prostu weź się za siebie konkretnie od trochę inszej strony
