Strona 1 z 1

Osobowość bordenline zależni unikajaca

: 9 lutego 2020, o 13:10
autor: Notfound
Witaaam! Tak jak w temacie moja osobowość się źle kształtuje, mam prawie 20 lat, moja osobowość idzie w stronę zależnej unikajacej, w diagnozie mam też napisane ze z p ogranicznego poziomu, chodzi tutaj chyba o bordenline.Najgorsze jest u mnie dd, które nieźle zdefragmentowalo mój umysł. No i mam takie pytanie czy moje dd może wynikać z zaburzonej osobowości i jak sobie samemu pomóc, wizytę u psychologa mam dopiero w marcu, ale nie sądzę że jakaś gadanina może pomóc mi z objawami, bo praktycznie nie mam problemów jako takich tylko żyje objawami.

Re: Osobowość bordenline zależni unikajaca

: 9 lutego 2020, o 15:13
autor: dankan
Możesz swoich problemów nie widzieć bo jak jesteś zalezy czy unikający to pewne sytuacje Twoim zdaniem Ci mogą sprzyjąc a tak naprawdę sa one na przykład ograniczające. Samo DD to zaburzenie które trwa z uwagi na złe podejście do niego ale może powstać z powodu cech które generują dużo napięcia w życiu codziennym.

Re: Osobowość bordenline zależni unikajaca

: 9 lutego 2020, o 16:17
autor: Notfound
Czuję się jak trendowaty, nie potrafię rozmawiać z ludźmi, nawet pisanie na fb mi nie wychodzi, wiec to jest glownie moj problem. Gdy tylko zakładam buty od razu łapię mnie dd. O zaplanowania czegokolwiek nie ma mowy. Natrętne myśl. Napisałem już trochę tutaj postów na forum, jakby ktoś miał jakaś cenna radę to zapraszam na ów lub pod postem.

Re: Osobowość bordenline zależni unikajaca

: 9 lutego 2020, o 16:37
autor: violettavillas
Rozumiem, że nie masz zaufania do terapii, ale fakty są takie, że pomaga na DD.

Z własnego przykładu wiem, że tak jest, bo jak wygadałam terapeutce kiedy dostaję derealizacji, to wyjaśniła dlaczego tak się dzieje i teraz, jak ją mam (derealizację), to trwa kilka sekund i nie powoduje najmniejszego lęku.

Terapia działa, tylko potrzeba czasu i motywacji.

Re: Osobowość bordenline zależni unikajaca

: 9 lutego 2020, o 17:11
autor: Notfound
violettavillas pisze:
9 lutego 2020, o 16:37
Rozumiem, że nie masz zaufania do terapii, ale fakty są takie, że pomaga na DD.

Z własnego przykładu wiem, że tak jest, bo jak wygadałam terapeutce kiedy dostaję derealizacji, to wyjaśniła dlaczego tak się dzieje i teraz, jak ją mam (derealizację), to trwa kilka sekund i nie powoduje najmniejszego lęku.

Terapia działa, tylko potrzeba czasu i motywacji.
Racja nie mam zaufania do terapi. W jaki sposób mogę sobie sam pomóc, przed wizytą u psychologa, na co powinienem zwrócić uwagę

Re: Osobowość bordenline zależni unikajaca

: 10 lutego 2020, o 16:42
autor: violettavillas
Notfound pisze:
9 lutego 2020, o 17:11
violettavillas pisze:
9 lutego 2020, o 16:37
Rozumiem, że nie masz zaufania do terapii, ale fakty są takie, że pomaga na DD.

Z własnego przykładu wiem, że tak jest, bo jak wygadałam terapeutce kiedy dostaję derealizacji, to wyjaśniła dlaczego tak się dzieje i teraz, jak ją mam (derealizację), to trwa kilka sekund i nie powoduje najmniejszego lęku.

Terapia działa, tylko potrzeba czasu i motywacji.
Racja nie mam zaufania do terapi. W jaki sposób mogę sobie sam pomóc, przed wizytą u psychologa, na co powinienem zwrócić uwagę
Wyluzować się. Iść na basen czy spacer, pomedytować.

Pamiętaj, że pierwsze 2-3 spotkania z terapeutą to dopiero rozpoznanie. Mam nadzieję, że trafisz na dobrego specjalistę, z którym złapiesz wspólny język, a jeśli nie, to szukaj dalej. Mi się to udało dopiero za 4 razem.

Re: Osobowość bordenline zależni unikajaca

: 10 lutego 2020, o 16:57
autor: Notfound
violettavillas pisze:
10 lutego 2020, o 16:42
Notfound pisze:
9 lutego 2020, o 17:11
violettavillas pisze:
9 lutego 2020, o 16:37
Rozumiem, że nie masz zaufania do terapii, ale fakty są takie, że pomaga na DD.

Z własnego przykładu wiem, że tak jest, bo jak wygadałam terapeutce kiedy dostaję derealizacji, to wyjaśniła dlaczego tak się dzieje i teraz, jak ją mam (derealizację), to trwa kilka sekund i nie powoduje najmniejszego lęku.

Terapia działa, tylko potrzeba czasu i motywacji.
Racja nie mam zaufania do terapi. W jaki sposób mogę sobie sam pomóc, przed wizytą u psychologa, na co powinienem zwrócić uwagę
Wyluzować się. Iść na basen czy spacer, pomedytować.

Pamiętaj, że pierwsze 2-3 spotkania z terapeutą to dopiero rozpoznanie. Mam nadzieję, że trafisz na dobrego specjalistę, z którym złapiesz wspólny język, a jeśli nie, to szukaj dalej. Mi się to udało dopiero za 4 razem.
Mam świetną Panią psychiatrę, mam nadzieję że psycholog też mi się uda.. Chociaż jak byłem w szpitalu i spotykałem się z jedną z Panią psycholog to mi lekko pomagali. Ale początki jak trafiłem si szpitala były kiepskie, miałem próbę wiesz jaką, musieli mi rękę Szyć tak mi te objawy wykonczyly. W tym czasie też zerwalem z dziewczyną po 3 latach związku bo już nie byłem tym samym, zacząłem żyć objawami i mam już nie wychodziło oboje doszliśmy do wniosku ze tak będzie lepiej. A co do basenu to ten że praktycznie nie wychodzę z domu tylko do sklepu, unikam ludzi bo przez dd czuję się dziwnie w kontaktach. Cieszę się ze jest takie forum na którym można się rozpisać, chociaż to i tak mało napisałem i w skrocie

Re: Osobowość bordenline zależni unikajaca

: 10 lutego 2020, o 17:04
autor: violettavillas
Notfound pisze:
10 lutego 2020, o 16:57
violettavillas pisze:
10 lutego 2020, o 16:42
Notfound pisze:
9 lutego 2020, o 17:11
Racja nie mam zaufania do terapi. W jaki sposób mogę sobie sam pomóc, przed wizytą u psychologa, na co powinienem zwrócić uwagę
Wyluzować się. Iść na basen czy spacer, pomedytować.

Pamiętaj, że pierwsze 2-3 spotkania z terapeutą to dopiero rozpoznanie. Mam nadzieję, że trafisz na dobrego specjalistę, z którym złapiesz wspólny język, a jeśli nie, to szukaj dalej. Mi się to udało dopiero za 4 razem.
Mam świetną Panią psychiatrę, mam nadzieję że psycholog też mi się uda.. Chociaż jak byłem w szpitalu i spotykałem się z jedną z Panią psycholog to mi lekko pomagali. Ale początki jak trafiłem si szpitala były kiepskie, miałem próbę wiesz jaką, musieli mi rękę Szyć tak mi te objawy wykonczyly. W tym czasie też zerwalem z dziewczyną po 3 latach związku bo już nie byłem tym samym, zacząłem żyć objawami i mam już nie wychodziło oboje doszliśmy do wniosku ze tak będzie lepiej. A co do basenu to ten że praktycznie nie wychodzę z domu tylko do sklepu, unikam ludzi bo przez dd czuję się dziwnie w kontaktach. Cieszę się ze jest takie forum na którym można się rozpisać, chociaż to i tak mało napisałem i w skrocie
Życzę Ci, żeby psycholog też okazał się pomocny. Masz za sobą dużo ciężkich przeżyć i dużo pracy nad sobą, ale dasz radę, jeśli w siebie uwierzysz.

Wiem jak to jest nie mieć siły wyjść z domu, ale w naszym przypadku, nerwicowców, wysiłek fizyczny jest koniecznością. Możesz robić zwykłe pompki czy przysiady. Ważne żeby się zmęczyć. To naprawdę pomaga.