Strona 1 z 1

Mnie kiedys depersonalizacja po trawce minela.

: 11 lutego 2016, o 17:51
autor: Krzychu
Hej co prawda mam obecnie okres typowo znerwicowany czyli dostalem nerwicy lekowej po przykrych wydarzeniach rodzinnych ale okolo 4 lat temu palilem drugi raz trawke i doznalem uczucia ze wylecialem sam z siebie i dostale sporego leku i mi to gowno pozostalo na prawie rok czasu. A dokladnie mialem objawy:
ze nie znam siebie swojego ciala ani swojej osobowosci.
jestem tylko swoimi oczami bo nie odczuwalem swojego ja jakby charakteru ani uczuc.
nie mialem wcale uczuc (pusta skorupa).
swiat wydawal mi sie nieprawdziwy mialem pelno mysli ze musze to wkolo sprawdzac czy jest wszystko realne i czy ja jestem realny.
mialem wtedy powalone myslenie bo myslalem o tym z jakich pierwiastkow sie sklada zycie, materia ludzie itd.
czesto dostawalem dziwnych napadow placzu deprechy i napiecia (bez powodu).
brakowalo mi na wszystko sily.
i czulem ciagle skurcz mozgu (nie wiem jak to opisac inaczej).
wszystko widzialem i kontaktowalem tak jakbym byl niedotleniony.
dostalem snieg optyczny.

i to takie najgorsze fazy jakie mialem. na poczatku byly ataki paniki bo myslalem ze umarl mi mozg :) potem sporo poczytalem o tym co to jest depersonalizacja co mi pomoglo uspokoic te napady i napiecie, nie chcialem brac lekow wiec glownie mi pomoglo zaangazowanie sie w swoje zycie i jak to mowia akceptacja chociaz bywalo ciezko. i minely mi te stany calkowicie, mialem 4 lata spokoju, teraz mam co prawda nerwicowe typowe objawy (ciala i lek) a juz dd mi nie wrocilo na szczescie :)
Tak chcialem tylko krotko napisac ze to mija, moze to kogos pocieszy i ze nie jest to na wiecznosc i nawet jak cos w zyciu jest ciezkiego to juz moze to nie wrocic.
Najgorzej to sie zalamywac tym, wtedy mialem ciagle taki sam stan.

Mnie kiedys depersonalizacja po trawce minela.

: 12 lutego 2016, o 21:04
autor: szymon1717
Dokładnie najważniejsze to nie bać się objawów i życ z nimi a z czasem do nich przywykniemy i nie będą nas straszyć :D