Nowy start odburzania.
: 22 września 2014, o 11:45
Pisalam to juz wiele razy ostatnio, ze calkiem udalo mi sie pozbyc objawow typowo nerwicowych, fobii na wysokosc problemow z atakami leku i to wszystko udalo sie przyjac na jak to sie mowi klate i minelo. Zostala depersonalizacja, frustracja moja siega zenitu. Bo nie umiem nie bac sie tych objawow dd no nie umiem sie zregenerowac. Od rana je mam od kilku juz miesiecy przez cale dnie a nawet w nocy jak wie wybudzam.
Stwierdzilam ze unikanie tego tematu jest bledem, odseparowalam sie na jakis czas od forum i wszelkiej tej tematyki ale doszlam do wniosku ze to jest blad. Dlatego ze wtedy to odburzenie takiej osoby jak ja ktora zawsze miala jakies problemy psychiczne nie moze polegac na unikaniu czy zapominaniu. Dlatego mam nowy pomysl na odburzenie a mianowicie udzial wlasnie w tych tematach na co dzien. Jak obserwuje ciasteczko divina victora ddd to oni mieli przesrane, wyszli z tego i jeszcze od paru lat jak gadali o tym tak gadaja! Nie musza zapominac, unikac, moim zdaniem taka postawa odburza zupelnie.
Mam znajoma ktora ma depresyjne stany z wlasnie derealizacja, i ona wlasnie nie chce przyjac do wiadomosci nic o tych stanach zeby sie nie nakrecac tyle ze w efekcie swoje leczeniu skupia na lekach i zajmowaniu sie czyms.
Byl okres ze poczula sie super dopoki nie przezbiebila sie i na tydzien zostala w domu i.... wszystko jej wrocilo i jest tak samo potyrana jak wtedy.
Nie chce tak.
Chce sie potrafic tak nastawic do tego zebytm wiedziala ze znam ten temat, znam to, wiem jak to odczuc aby nie miec nigdy z tym problemu.
Prosilabym o skomentowanie tego przez innych ale takze moze ktoras z tych osob ktore wymienilam by powiedziala czy macie taki spokoj, mysklac o dd i natrectwach, jak to jest ze siedzicie na forum, odpowiadacie i was to nie rusza?
Stwierdzilam ze unikanie tego tematu jest bledem, odseparowalam sie na jakis czas od forum i wszelkiej tej tematyki ale doszlam do wniosku ze to jest blad. Dlatego ze wtedy to odburzenie takiej osoby jak ja ktora zawsze miala jakies problemy psychiczne nie moze polegac na unikaniu czy zapominaniu. Dlatego mam nowy pomysl na odburzenie a mianowicie udzial wlasnie w tych tematach na co dzien. Jak obserwuje ciasteczko divina victora ddd to oni mieli przesrane, wyszli z tego i jeszcze od paru lat jak gadali o tym tak gadaja! Nie musza zapominac, unikac, moim zdaniem taka postawa odburza zupelnie.
Mam znajoma ktora ma depresyjne stany z wlasnie derealizacja, i ona wlasnie nie chce przyjac do wiadomosci nic o tych stanach zeby sie nie nakrecac tyle ze w efekcie swoje leczeniu skupia na lekach i zajmowaniu sie czyms.
Byl okres ze poczula sie super dopoki nie przezbiebila sie i na tydzien zostala w domu i.... wszystko jej wrocilo i jest tak samo potyrana jak wtedy.
Nie chce tak.
Chce sie potrafic tak nastawic do tego zebytm wiedziala ze znam ten temat, znam to, wiem jak to odczuc aby nie miec nigdy z tym problemu.
Prosilabym o skomentowanie tego przez innych ale takze moze ktoras z tych osob ktore wymienilam by powiedziala czy macie taki spokoj, mysklac o dd i natrectwach, jak to jest ze siedzicie na forum, odpowiadacie i was to nie rusza?