Strona 1 z 1

Depersonalizacja mija.

: 13 lipca 2014, o 13:49
autor: Mr.Drogba
Hey wszystkim
chcialem oswiadczyc ze depersonalizacja mija. Od 3 lat jestem wolny od depersonalizacji i depresji.
Ogolnie moje problemy wynikaly z domu, mialem rodzicow ktorzy mna pomiatali i przez to mialem za duze ambicje i bardzo latwo wpadalem w nerwiowowsc. Zanim dostalem depersonalizacji przez 4 lata bylem ciagle nerwowy, wszystko mnie denerwowalo i zloscilo, mialem bardzo niski prog frustrowania sie o wszystko. I za duze ambicje a nawet chyba marzenia a nie ambicje.
Nerwowosc przeradzala sie powoli w stany depresyjne a pozniej dostalem depersonalizacji ja akurat uwazam ze od depersonalizacji nasilila mi sie tez depresja choc psychiatra mowil ze to od depresji to oni sie gowno na tym znaja. Depersonalizacja bardzo mnie dobila i wzmocnila krytyke rodzicow ze udaje i ze jestem leniem a to bardzo nasililo mi depresje wlasnie. Pierwsze miesiace to bylo cos czego nie chce nawet wspominac szczegolnie ze z powodu depresji wyslali mnie do szpitala psychiatrycznego na testy a tam objawy depersonalizacji jakie wszyscy chyba mamy potraktowali jak depresje psychotyczna i zalecili leczenie litem. Nie zgodzilem sie bo juz zdazylem sie zapoznac co to jest depersonalizacja.
U mnie najgorsza byla ta ropdzina bliska ktora mnie stale atakowala i ponizala, bralem prozac wtedy i troche on jakby zmniejszal depresje wiec postanowilem sie wyniesc z domu. Zalatwilem sobie internat szkole zaoczna i pracowalem ale depersonalizacja byla ciagle straszna. Jednak w miare jak radzilem sobie sam bylo coraz lepiej, uwolnilem sie od krytyki i to co sobie postanowilem to skonczyc z ambicjami na wyrost, po prostu wzialem zycie jakie jest.
Najgorzej to ciagle myslec w kategoriach marzen i podchodzenie do wszystkiego ze jest malo wartosciowe bo tylko to co sobie wymarzymy jest. ja tak robilem i wlasnie zdalem sobie sprawe ze to jest blad. Warto miec marzenia i do nich dazyc ale trzeba wiedziec zo mozna a co nie, dzieki temu nawet male rzeczy staja sie wartosciowe i wtedy szykana innych jest mniej wazna.
Mnie to bardzo pomoglo oraz to aby nie zwracac uwagi na objawy bo tak to sie nakrecalem i nic sie nie zmienialo. Depersonalizacja minela po 2 latach starania sie choc brakowalo momientami sil i wszystko musialem sam sobie ukladac. Sadze ze wiele osob w okresie takiego kroku w doroslosc ma takie problemy albo podobne, dlatego o tym pisze zebyscie nie zwazali na zaburzenie i ukladali sobie zycie wedlug tego co mozecie a nie tego co buja w oblokach.
Powodzenia.

Depersonalizacja mija.

: 13 lipca 2014, o 13:49
autor: Divin
Gratuluję i tym samym dodaję Cię do grupy odburzonych! :)

Depersonalizacja mija.

: 13 lipca 2014, o 17:47
autor: Mr.DD
Dzięki za ten wpis ;) Własnie sobie uświadomiłem że u mnie sytuacja bardzo podobna, żyję marzeniami i nie doceniam małych rzeczy, które też wynikaja z niskiej samooceny. Sytuacja w domu podobna i wszystko u mnie zaczynało sie tak samo. Ja na razie walczę. ;)
Pozdrawiam !

Depersonalizacja mija.

: 13 lipca 2014, o 19:15
autor: weronia
Ja tez w tym odnajduje czesciowo siebie :) dzieki za post

Depersonalizacja mija.

: 13 lipca 2014, o 20:03
autor: Kamień
2 lata Ci mijało od postanowień Twoich czy 2 lata trwało zaburzenie ? bo to różnica.