Strona 1 z 2

Wpadlam w stany derealizacyjne.

: 2 października 2015, o 11:52
autor: anastazjaa
Na poczatku chce napisac ze czytalam forum ostatnio sobie i widze jak to wiele osob skarzy sie na terapeutow, ze tego nie umieja, tamtego, ze nie sa dosc dobrzy, wy myslicie ze terapeutami to tak latwo zostac??
Ja jestem terapeutka i to calkiem swieza. Trzeba skonczyc magisterke 5 lat i do tego 5 lat ksztalcenia w psychoterapii gdzie nie zarabiasz nic, 10 lat nauki, malo doswiadczen tak naprawde. Wiec zrozumcie tez innych ze nie wszystko jest takie proste i ze to nie tylko od terapeutow zalezy jak sobie poradzicie ze swoimi zaburzeniami.
Myslicie ze psycholog to jest cyborg?? Odporny na wszystkie problemy i stresy tego swiata? Ze bedzie za was tylko myslal i wszystko robil?
Ile wlozysz tyle wyjmiesz i taka jest zasada terapii.
Mnie zlapalo cos ostanio na kszalt dola, depresji, 10 lat nauki, stresy, ciagla praca a niedawno zobaczylam jak malo doswiadczenia w tym wzgledzie. Zlapala mnie derealizacja ale spokojnie poradze sobie, nie przyszlam tutaj po pomoc, bardziej tylko naswietlic niektorym kwestie tego ze terapeuta to tez zywy czlowiek ignoranci!

Wpadlam w stany derealizacyjne.

: 2 października 2015, o 12:00
autor: Victor
Hmmm dziwny wątek, wydaje mi się pisany pod wpływem jednak frustracji. W razie co to wiesz przecież, że to nie wstyd prosić o pomoc ;)

Sporo przesady w twoim wątku, przyznaję jednak rację, iż większośc osób terapię traktuje w sposób nie taki jak powinni, czesto w stylu "załozyć ręce i czekac na poprawę" ale to jest jedna sprawa.
Druga sprawa to taka, że nie można winic osób z problemami, osób zaburzonych, iż wymagają od swoich terapeutów np. znajomości tematu, czy też ich zaangażowania w ich terapię.
Co to zaburzonego człowieka ma obchodzic to, ze ty musisz się uczyć 10 lat czy też to, ze masz własne problemy?
On nie przychodzi do jakiegoś kołka kościelnego , tylko on przychodzi do Ciebie po to, że on chce aby zając się JEGO PROBLEMAMI. A nie po to aby jeszcze on musiał zastanawiać się nad specyfiką pracy psychologa i jego trudnym życiem czy też wysiłkami.

Nikt nikogo nie zmusza do zajmowania sie psychologią, prawda?
Wydaje mi się, że po stresie związanym z tym ksztalceniem powinnas sobie zrobić troche przerwy :) A co do doświadczen to polecam ci poczytać forum, znajdziesz tutaj tak wiele doświadczenia, że aż sama się po czasie zdziwisz.

Wpadlam w stany derealizacyjne.

: 2 października 2015, o 12:28
autor: zdravko
10 lat psu w dupe, takim podejściem pewnie nic nie zarobisz...

Wpadlam w stany derealizacyjne.

: 2 października 2015, o 12:31
autor: anetta30
nie znam uczucia dd i dp kompletnie nie wiem co to ale znam uczucie strasznego lęku przed schizą kiedyś przed zawałem i rakiem teraz został tylko jeden straszek którego jakoś trudno mi się pozbyc

Wpadlam w stany derealizacyjne.

: 2 października 2015, o 13:06
autor: bart26
zdravko pisze:10 lat psu w dupe, takim podejściem pewnie nic nie zarobisz...
Psychoterapeuta tez czlowiek wiadomo . Ale zycie prywatne zostaw w domu jezeli idziesz do pracy . Taki psychoterapeuta ktory nie ma doswiadczenia tym bardziej powinien wyciagnac wnioski z opini ludzi zaburzonych . A ty sie FRUSTRUJESZ :DD . Do takich rzeczy trzeba miec powolanie , niestety . Moja psychoterapeutka do ktorej chodzilem moze nie umiala za duzo pomoc mi w nerwicy bo jej nigdy nie miala kierowala sie opisami kierowala sie tym co uslyszala od kogos . Ale szanowalem i bardzo lubilem gdybprezentowala spokoj jej mowa tlumaczenia to mi tez bylo potrzebne wychodzilem od niej swiadomy i usmiechniety . Dawala mi kopa . Niestety czlowieka ktory nie ma rak nikt tak dobrze nie zrozumi jak drugi bez reki czlowiek . Nie hejtujemy dobrych terapeutow .tylko takich bydlakow ktorzy maja tylko na papierze psycholog terapeuta czy psychiatra . Pomysl sobie teraz dopadlo cie dd . Ale ty masz wiedze na ten temat chyba . Ale ja np nieialem gdybmnie dopadlo idac do psychiatry taki delikwent dostaje latke s hizofreni oczywicie nie wszyscy tacy sa . Ale jak ma sie pocxuc osoba ktora oczekuje zrozumienia i diagnozy wkoncu idzie i placi za to komus kase . A psychiatra wypisze neuroleptyk i ma byc wroc za trzy miesiace opowiedziec jak jest . I takich bandytow jest wiele tak samo terapeuta ktory na zapytanie co to jest nerwica odpowiada ze to sa nerwy stresy poprostu nienwie co to nerwica tak naprawde . Lub pierwsze pytania jakie padaja w gabinetach zawsze . Doktorze co mi jest (Nerwica ) czy z tego wyjde . Nerwica jest nie uleczalna . Jak bys sie pocxula . A najlepsze jest to ze nerwica to nie jest choroba to tylko zaburzenie . Wiesz jak tak bardzo chcesz poznac ta wielka prawde prosze zapisz sie do psychologa nieznajomego oczywiscie ktory robi na NFZ . To moje zdanie .

Dodam ze ja bardzo chwalilem swoja psychoterapeutke i dalej to robie jestem zadowolony uwielbialem z nia rozmawiac i tania nie byla bo chodzilem prywatnie . Gdy do niej pierwszy raz poszedlem . Opowiedziala mi co to dd zaprxeczyla ze jestem chory bo tak twierdzilem i powiedziala ze do nerwicy trzeba miec predyspozycje . I z Nerwicy sie nie leczy rylko wychodzi i to ze jak wyjdziesz raz nie znaczy ze nie wpadniesz drugi . Ale nie musze wpadac po wyjsciu z niej . (Zero kłamstw a pelny nadzieji ) i tego dnia nerwica odpuscila szkoda ze na 24 godziny ale idpuscila .

Wpadlam w stany derealizacyjne.

: 2 października 2015, o 13:42
autor: JohnnyEDM
Dokladnie my nerwicowcy bierzemy wszystko bardzo do siebie i wiele ludzi tego nie widzi, tak jak podal przyklad bart odnosnie tych pseudoterapeutow z nfz i wiele ludzi wlasnie przez to sie zalamuje niepotrzebnie.

Wpadlam w stany derealizacyjne.

: 2 października 2015, o 17:09
autor: helpmi
A tam przesadzasz. Czytam forum prawie codziennie i jedni chwala, drudzy narzekaja, wcale nie jest tu na forum jakas wybitna stronniczosc. Ilez ludzi tyle opinii a do tego nie kazdy psycholog to wysmienity specjalista i nie da sie tego ukryc. Do tego tez trzeba sie nadawac. Niektorzy na poczatku ida wizja zarabiania forsy siedzac 40 minut w gabinecie, inni bo maja jak sobie mysla smykalke do pocieszania ludzi...a potrem w trakcie studiow i po wychodzi ze po prostu nie maja do konca tego czegos co im pozwala wykonywac dobrze ten zawod. to trzeba czuc a nie tylko stuidiowac.
I stad tez takie opinie.
Gdybys dobrze poczytala forum a nie ignorancko to bys zobaczyla jak wielu chwali sobie psychoterapie. Chocby ja sobie chwale chodzenie na nia i mimo to ze z samym zaburzeniem to niewiele ona miala wspolnego :) ale wyciagnalem inne wazne lekcje.
I tez mialem jedna psychoterapie i sie kobita nie nadawala, byla napastliwa, forsujaca swoje zdanie bo tak ja wyuczyli i nie potrafila spojrzec na to inaczej, byla po prostu wyuczona, nie czula tego i podziekowalem jej. A druga juz mi przypasowala bo nie byla zamknieta tylko na to co przeczytala.

Wpadlam w stany derealizacyjne.

: 2 października 2015, o 19:22
autor: martynka
O kurczę to ja jestem ignorantem???:) OK mogę być, aby tylko wyjść z tego bagna

Wpadlam w stany derealizacyjne.

: 2 października 2015, o 19:23
autor: Kamień
nie przejmujcie się. ból dupy poziom hard.

Wpadlam w stany derealizacyjne.

: 2 października 2015, o 19:33
autor: martynka
No dokładnie ból dupy na to jest maść:)

Wpadlam w stany derealizacyjne.

: 2 października 2015, o 20:53
autor: anastazjaa
No na pewno nigdy bym nie skorzystala z pomocy na forum, tak robia wlasnie osoby ktore wiecznie narzekaja i ktorym nic nigdy nie pasuje, ta terapia zla, tamten lek niedobry a w gruncie rzeczy guzik wiedza i guzik widzieli.
Bart badz tak mily nie dawaj mi porad :) ani nie pouczaj. A szczegolnie ty victor! Ty jestes najwiekszym ignorantem na tym forum, kim ty tak w ogole jestes!!??? kim jestes zeby wysnuwac wnioski o psychologii i zaburzeniach?!!??
masz jakis doktorat? bo ja otwieram przewod i ja bede mogla wysnuwac wnioski a nie ty!! ani zadna z osob ktora probuje to robic! to jest smiechu warte.
Jestescie ignorantami i osobami ktore nie chca sie leczyc i kombinuja zamiast uzyskac natychmiastowo pomoc.

Wpadlam w stany derealizacyjne.

: 2 października 2015, o 21:00
autor: Victor
Hmm kim ja jestem? Ale dla kogo? ;) Jak widać dla ciebie jestem nikim. A nawet jak ci pomoże to ukoić frustrację to wydrukuj mój avatar i postaw na niego...klocka.
xd
Serio....

Powiedz mi po co jest ten temat?
Ja nie będe sie tłumaczył z tego co robię, opisuję to czego jestem pewien, jest to moja baza doświadczeń, pracowałem na to, interesuje mnie to i w sumie wszystko w początkowym regulaminie/misji forum jest zawarte.
Nie podajemy się za psychologów, doktorów, dla mnie sprawa jest jasna.
Dla wielu ludzi także. Naprawde nie potrzebujemy twojego uznania ani zgody na to (na szczęście).

Jak dla mnie to ty po tych egzaminach dziewczyno wyjedź na jakieś wakacje, i to teraz, odsapnij trochę, pomedytuj bo nerwy to ty masz w strzępkach.
I wiesz co...mówisz tutaj, ze ludzie nie są sprawiedliwi dla psychologów ale ty pisząc to wszystko nie poprawiasz zbytnio tej oceny :)

Powiedziałaś co cię boli i albo zacznij rozmawiać jak człowiek albo po prostu sobie stąd idź.

Wpadlam w stany derealizacyjne.

: 2 października 2015, o 21:07
autor: Aneta
Victor pisze: A nawet jak ci pomoże to ukoić frustrację to wydrukuj mój avatar i postaw na niego...klocka.
xd
Serio....
ahahahahaha :DD
jakie propozycje viciu skladasz matrymonialne :DD
az nie wierzylam co czytam :DD

hahaha xd

: 2 października 2015, o 21:17
autor: anita
Mnie tez to rozwalilo ... xd a nawet przez chwile dostalam wkreta ze zwariowalam ze vic o klockach pisze na swoich zdjeciach :D

a co do kolezanki wyzej to bez komentarza, nie karmic, wywalic i tyle.

Wpadlam w stany derealizacyjne.

: 2 października 2015, o 21:27
autor: martynka
Hahaha Victor MOC !!! Nalać mu, bo dobrze gada, ale sobie poprawiłam humora hehe