Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Z dnia na dzień słuchajcie, lęk, strach, przeszedł, myślę o rzeczach dziwnych, ale nie czuje już lęku jak myślicie czy to koniec?
Czuję się już o wiele lepiej! Nie mogę w to uwierzyć

mam taka nadzieje qwe ze to koniec u Ciebie!!! I jak, czujesz sie jak dawniej? Bo jeszcze wczoraj sie o to martwiles

Stary podziwiam cię nie wierze że ci to przeszło samo z siebie musiałeś nieźle walczyć z tym gównem. Mam nadzieje że to koniec. Teraz na mnie kolej ngpisałem temat walka i od tamtego dnia walcze z tym mam nadzieje że mi też się uda

Albo początek końca, jakby nie było nie martw się tym nie mogąc uwierzyć, tylko właśnie ciesz się i nie myśl o tym w sposób "a co jak wróci" itp.
Lęk, strach lubi często mijając nagle tak samo jak przyszedł a powody bywają różne ale po co w nie wnikać

No chyba ze qwe urzadzil sobie dzisiaj Prima Aprillis, ale mam nadzieje ze nie

Widzę, że moi zaburzeni przyjeciele dali się nabrać
Cały dzień płaczę... czy kiedyś znowu będzie tak jak dawniej...

Mi zajelo calutka godzine zeby sie zorientowac ze to moze byc zart

A jak tam u Ciebie?

jakby ciutke lepiej, ale niechce narazie pochopnie oceniac Lek niedlugo powinien zaczac dzialac

Cos tak czulem, ja za to na czacie zasialem primaaprilosowa panikę

Pomijając już Prima Aprilis to jeśli zaczną przychodzić takie dni kiedy będzie lepiej lub o wiele lepiej to nie odtrąbiaj od razu sukcesu że to jest koniec. Takie przechodzenie od stanów depresyjnych do maniakalnych jest niebezpieczne ale człowiek dopiero z czasem się uczy odpowiednich reakcji.

Miałem tak parę razy

pamietam ze w ciagu mojej 5cio miesiecznej czapy, mialem tez tak z 4 czy 5 razy, kiedy pomimo DD trzymala, samopoczucie mialem swietne, wtedy czulem przyplyw energii taki i odrazu pedzilem na boisko sie wybiegac, bylem szczesliwy. No ale to zazwyczaj trwaly tylko kilka godzin i pozniej kilka tygodni bylo znowu to samo :|
Lukasz85 - co masz na mysli mowiac "niebezpieczne"

paprys91 pisze:pamietam ze w ciagu mojej 5cio miesiecznej czapy, mialem tez tak z 4 czy 5 razy, kiedy pomimo DD trzymala, samopoczucie mialem swietne, wtedy czulem przyplyw energii taki i odrazu pedzilem na boisko sie wybiegac, bylem szczesliwy. No ale to zazwyczaj trwaly tylko kilka godzin i pozniej kilka tygodni bylo znowu to samo :|
Lukasz85 - co masz na mysli mowiac "niebezpieczne"

"Niebezpieczne" pod tym względem że stany lękowo-depresyjne, derealizacja itd. nie przechodzą ot tak nagle w jeden dzień. To zwykle jest proces ale czasami są dni kiedy czujesz się znakomicie i może ci się wydawać że już wszystko minęło. Wystarczy jednak nawet trochę gorsze samopoczucie i masz wrażenie że nigdy się tego nie pozbędziesz i z euforii wpadniesz w przygnębienie.

Miałem tak parę razy kładąc się spać z wrażeniem, że jutro już będzie tak cudownie, jak dawniej! Zajmę się odrabianiem straconego czasu, dziewczyna, imprezy, pomoc najbliższym, a tu następnego dnia klapa =(