Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

...no własnie. Mam dość. Walczę już tyle czasu. Probowałam wszystkiego, nie ma metody która byłaby mi obca. A on dalej nie chce jeść...ma 4 lata, a je jak 3-miesięczne dziecko. Ilości tak mikroskopijne...Nie mam już siły wiecznie blady, oczy podkrążone, a przez to że bardzo wysoki to i chudy,a wszyscy oczywiście na mnie naskakują jakby to moja wina była. Przecież mu siłą do gardła nie wepcham! Swoją drogą, fajny natręt...anyway, nie je, a żyje, energii ma więcej niż ja, a waga rośnie. Ktoś wie co to za choróbsko okropne??? Bo nawet mój nerwicowo-depresyjno-ddowy mózg tego nie ogarnia...

Miesia moj prawie 6-latek wazy 17kg Chudy, blady, jak sie rozbierze to plakac sie chce Jego menu to zupa pomidorowa z makaronem, rosol, makaron z bialym serem i ziemniaki z sosem, bron Boze z miesem, sam sos, mieso czasem przemyce mu zblendowane z sosem do spaghetti, na sniadanie tylko Danio i kakao, na kolacje kasza manna na przemian z bialym serem, tyle, wiecej nie je. Nigdy w zyciu nie zjadl zadnego owoca ani warzywa, malo tego, nie chce sprobowac niczego nowego, wiec od kilku lat je ciagle to samo, ja juz sie poddalam, nie mam sily, nie zmusze go przeciez i w nosie mam to co mowia inni.

Mój tez ma grymasy, ale u nas nawet nie chodzi o to co je tylko o to ile je :/ czasem to jest pół jajka na miękko na śniadanie, potem 5 łyżek zupy i tyle, czasem nawet nie chce zjeść mleka wieczorem. Nosz kur....jego mac. A na wadze co stanie to jest więcej. Teraz waży 18.5kg. Norma, wiem. Ale i tak mnie to wkurza ze nie je :/

Kup mu Apetizer ;>

Miesia daj mu spokój, wyluzuj, sama widzisz waży więcej niż mój 6-latek . Widocznie więcej nie potrzebuje, żadne tam Apetizery i inne, odpuść, pozwól temu płynąć

A j myslalem ze ty sie poddalas hah miesina nie rob mi jazd myslalem ze to ty chcesz isc po leki dla siebie hehe moja mala ma dwa latka i wazy 10 kg chuda jak szczypa a wysoka dosc czasem ma dni ze zjada wiecej niz ja a czasem potrafi kilka dni przezyc na sniadaniu heh daj plynac temu tak jak mowi april dziecko to dziecko

Zajebisty tytuł Też się wkręciłem. Jak rośnie to nie ma czym się przejmować. Rób mu tylko profilaktyczne badania co rok - krew, mocz, etc. Dzieci się nie zagłodzą same Ja ze swoimi nie mam problemów i wciągają wszystko, a kiedy widzą ogórka, brukselkę czy brokuła to są prawie tak szczęśliwe jak na widok czekolady Ale to raczej ewenement - niektóre dzieci znajomych potrafiły cały rok czy dwa jeść dokładnie to samo, np. kanapka z ketchupem na śniadanie, zupa pomidorowa na obiad i kanapka z sałatką rybną na kolację. I zero ustępstw, a próby wmuszenia np. pomidorka czy kapustki kończyły się dramatyczną histerią Z czasem większość tych dziwactw minie, ale nie wszystkim. Stąd pewnie później dziwaczne zachowania u dorosłych - ja nie jem cebuli, ja nie jem brokuła, ja nie lubię twarogu, a ja nie znoszę fasolki, etc.

Jak prawidłowo rośnie to się nie martw Ja też byłam niejadkiem, byłam chuda jak patyk a teraz...

Wlasnie jak juz to badanko czy nie ma anemii i dbaj glownie zeby mial dobra ilosc bialka dla kosci. Moj brat byl wiecznym niejadkiem, chudy, podkroazone oczy, mama sie wiecznie martwila
Teraz ciagle musi byc na diecie
Tak czasem mysle ze po prostu jest, czasem maja niektorzy taka przemiane materii.

Jest taki neuroleptyk... sulpiryd,
wzmaga on apetyt


A do tego tak jak kiedyś monietta napisała...
lepiej brać wcześniej to przed schizą uchroni

Wiedziałam ze to coś złego oznacza,ale żeby odrazu schiza??? Może faktycznie dam mu jakieś leki juz,tak profilaktycznie...




Przyznam sie ze zamiarem byla prowokacja, dopiero potem dolozylam resztę problemu, notabene faktycznego

Yszty ja sie na serio wkrecilem przez kilka sekund ja piernicze dziewczyna sie odburza tak jak ja i sie zalamala co ze mna bedzi3 hehe udalo ci sie 1 zero

Hahahaha juz wiesz bart nad czym jeszcze musisz popracować

Tez miałam takie wkrety,kiedys, jak Lipski albo Kamien pisali ze zjazd na maxa ze nie dają juz z tym rady to odrazu miałam takie natrety a na początku to ataku paniki przez to.

Swoją droga ja nie sądziłam ze ktokolwiek mnie czyta żeby aż tak sie wkrecac

Ale moje dziecko naprawdę nie je. Chociaż dzisiaj zjadł banana, 2 kromki z ketchupem i ociupine obiadu.

Ja pamietam Cie z czatu i wiem ze bardzo duzo sie staralas zeby sie z tym uporac i zarazem dbac o dom i od poczatku bylas moja bohaterka

Tak chyba juz jest ze czlowiek trzyma sie w takim miejscu tych ktorzy cos probuja, czuja sie lepiej czy wychodza z tego i reaguja nerwowo jak sie ktoremus z nich cos nie udaje.

Haha Czytam sobie Twoj temat i tez w sumie przewijalem sobie nieraz Twoje posty i tak czytam tutaj i patrze na twoj avatar a tam Krolowa Objawow
I pierwsza mysl ze mozg mi plata figla,wkrecilem sobie ze jakies urojenie sobie wkrecilem ze skoro miesinia tak sie starasz to widze ze jestes Krolowa
Ale faza byla przez ulamek sekundy ahahaha