Strona 1 z 1

Uczucie pustki a odburzanie

: 23 października 2017, o 18:52
autor: Alpina86
Witam, ogólnie to ostatnio miałam dobre myśli troche takie oświecenie typu, ze znam mechanizm nerwicy.Stałam sie wyrozumiała dla ludzi. Zaczelam rozumieć ze ludzie maja swoje wady. Wszytko co przeszłam w ostatnim czasie bylo mi potrzebne do tego, żeby zrozumieć ze większość mysli to iluzja. Ogólna euforia ze jestem na dobrej drodze. Ale oczywiście dzis moj humor musiał zepsuć mysli. A właściwie ich brak bo nie interpretuje przeszłości. Mniej przyszłość i poczułam pustkę brakiem tych mysli. Pozniej zaczelam sie zastanawiać czy nie są ta początki schizofrenii albo psychozy ze czuje pustkę w myśleniu i lekki lek i mętlik w glowie. Pozniej złapałam sie ze to pewnie znów analiza bo skoro nie mam tematów zastępczych to pewnie zaczynam sie zastanawiać dlaczego czuje sie tak jak czuje. No i ze powinnam cos w swoim zyciu zmienić. Moje pytanie czy to normalne ze czuje ta pustkę i jak mogę ja zapełnić. Czy to normalny stan oburzania ze czuje sie brak tylu mysli.Ale przeciez dążyłam do tego żeby nie patrzeć w tyl i nie martwic sie o przyszłość.Jezeli podobny watek istniał to proszę o podesłanie.

Re: Uczucie pustki a odburzanie

: 24 października 2017, o 02:04
autor: aleks1723
Jak na moje strach przed "pustką" jest normalny, bo kojarzyć się może z nicością/śmiercią/próżnią. I po raz 2 jak na moje to za dużo analizujesz dalej co dzieje się w twojej głowie, zamiast wyjść poza nią. Każdy kierunek jest dobry, nawet jeżeli jest zły, bo się nauczysz gdzie już nie iść i ilość dróg się zawęża.
Pozdro.

Re: Uczucie pustki a odburzanie

: 24 października 2017, o 02:30
autor: SibillaMorphine
Przecież sama wszystko wiesz- tonący (w tym przypadku lęk) brzytwy się chwyta. Czyli lęk chce się przyczepić do czegokolwiek.. jest to zupełnie normalne. Nie jest to żaden regres. Co do tej pustki to spróbowałabym od razu się czymś zająć żeby się nie wkręcać. Na pewno masz zainteresowania, pasje itd. Pozdrawiam. :lov:

Re: Uczucie pustki a odburzanie

: 24 października 2017, o 09:06
autor: Alpina86
SibillaMorphine pisze:
24 października 2017, o 02:30
Przecież sama wszystko wiesz- tonący (w tym przypadku lęk) brzytwy się chwyta. Czyli lęk chce się przyczepić do czegokolwiek.. jest to zupełnie normalne. Nie jest to żaden regres. Co do tej pustki to spróbowałabym od razu się czymś zająć żeby się nie wkręcać. Na pewno masz zainteresowania, pasje itd. Pozdrawiam. :lov:
Dzieki za odpowiedz. Ujęły mnie twoje słowa "tonący brzytwy sie chwyta" Tez czuje podobnie skoro pole tematów sie zawęża dobrze , dobrze że ktos tez to widzi. Dziwne byc nerwicowcem. Zwłaszcza ze mam ja juz pare lat. Tu wszystko powoli dawne myślenie rozwala sie jak domek z kart.