Strona 1 z 3

Medytacja Relaksacyjna

: 7 września 2013, o 13:46
autor: Divin
Witam Wszystkich,

W tym poście postaram się Wam przedstawić medytację relaksacyjną, którą sam stosuje i wiele mi pomogła w moim przeszłym stanie oraz przyczyniła się do tego jak czuję się dzisiaj. (Mniej zawile: Pomogła mi poczuć się lepiej w stanie Derealizacji/Depersonalizacji jak i Depresji ). Tradycyjnie napiszę tego posta w sposób FAQ czyli najczęściej zadawane pytania i odpowiedzi. Również w tym poście zamieszczam 'legendę' ponieważ trochę będę 'lał wodę' w celach objaśnienia między danym fragmentem dlatego każdy fragment konkretnego działania będzie napisany w innym kolorze. Życzę miłej lektury, jedziemy! :)

1. Czym jest medytacja?

Otóż medytacja to najprościej ujmując WYCISZENIE MYŚLI. Celem medytacji jest wyciszenie tego dialogu wewnętrznego który każdy z nas ma na codzień. On jest częścią nas, łączy nasze myśli (w końcu w ten sposób myślimy :P ), jednak przy zaburzeniu nerwicowym lub jakimkolwiek innym wywołującym natrętne myśli, lęki i obawy zazwyczaj ten dialog jest negatywny, dołujący a czasami nawet przerażający. Dzięki medytacji, możemy go wyłączyć i praktycznie tym samym WYŁĄCZYĆ MYŚLENIE na czas transu. W naszym wypadku to bardzo dużo nam daje ponieważ gdy jesteśmy zalęknieni i pełni obaw to nasze myśli również są negatywne (szczególnie w depresji/DD/nerwicy). Umysł nie wyrabia z tymi ciągłymi analizami naszego stanu, zamartwianiem się i skupianiu się wiecznie na danym problemie który zajmuje całe nasze dnie. Dlatego trzeba opróżnić nasz 'umysłowy śmietnik'.

2. Czy medytacja jest groźna i jeśli tak to czym ryzykuje?

Metoda która opisuje poniżej nie jest groźna ponieważ nie polega ona na zmianie świadomości lub wychodzeniu z ciała. Jest wiele różnych metod medytacyjnych, niektóre są bardziej zaawansowane od innych jednak metoda którą ja stosuje jest kompletnie nie inwazyjna. Wiem że możecie się obawiać różnych rzeczy w zależności od tego w co wierzycie. Jednak gwarantuję że medytacja relaksacyjna nie wchodzi w stany świadomości, wręcz przeciwnie, wycisza i ją wyłącza (można czasami się zdrzemnąć w trakcie :D ). Zdaje sobie sprawę również z tego że niektórzy z Was mogą mieć różnce odczucia na początku praktykowania tej metody. Wszystko zależy od Waszego podejścia dlatego zasada jest jedna: NIE BÓJCIE SIĘ! To ma Wam pomóc wyciszyć ten 'myślowy kurnik' a nie wystraszyć.

3. Czym się wyróżnia muzyka medytacyjna?

Muzyka medytacyjna wyróżnia się tym spośród innych uspokajaczy że wkomponowane jest dudnienie różnicowe (ang. binaural beats). Mają one na celu zmniejszyć nasz niepokój i sprawić że szybciej się zrelaksujemy. Nawet zostało przeprowadzone takie badanie w Monetralu odnośnie tego zjawiska, 15 pacjentów z nerwicą zostało poproszonych o przesłuchanie przynajmniej 5 razy w tygodniu przez 4 miesiące utworów które zawierały to dudnienie różnicowane. Mieli oni również notować i oceniać w dzienniku jak duży był ich niepokój przed i po przesłuchaniu. Okazało się że po eksperymencie u wszystkich pacjentów niepokój osłabł o jakieś 25%. A przecież był to tylko jeden miesiąc słuchania sobie tego typu utworów. Wnioski pozostawiam Wam :)

3. Od czego zacząć? (RYTUAŁ WEJŚCIA)

Otóż by ułatwić sobie medytacje najlepiej gdy znajdziemy sobie jakiś cichy kąt gdzie nikt nam nie będzie przeszkadzał oraz odgłosy zewnętrzne również. (Polecam wygodny fotel lub łóżko). Następną sprawą jest tworzenie odpowiedniego nastroju. Zamykamy sobie drzwi, możemy również zasłonić żaluzje by stworzyć sobie miejsce ciszy i spokoju. Osobiście polecam zapalić sobie jakąś zapachową świeczkę taką jaką lubisz oraz włączyć sobie muzykę medytacyjną w tle. Ważne by nie była ona zbyt głośna, ustaw ją tak by Ci nie przeszkadzała. Tak przygotowanym udaj się w swoje miejsce spoczynku i na początek po prostu sobie siedź/leż. Staraj się uspokoić głęboko oddychając i skup się narazie na otoczeniu, w szczególności na muzyce, zapomnij o swoich lękach/problemach itp. One teraz nie istenieją, jesteś tylko Ty i ten nastrój. Daj sobie jakieś 5 minut na wczucie się w to środowisko, w ten klimat. W ten sposób będziesz przygotowany/na do wejścia w stan relaksu.

Poniżej opiszę dokładnie jak ja medytuję jednak chciałbym abyś na początku skupił/ła się tylko na elemencie stanu relaksu przez przynajmniej tydzień. Dlaczego aż tyle? Ponieważ jeżeli nigdy tego nie robiłaś/łeś to musisz najpierw nauczyć się relaksować. A jak wiadomo praktyka czyni mistrza. Dlatego proszę Cię o praktykę samej tej metody relaksacyjnej opisanej w punkcie 4 od 15-30 minut dziennie ok? W ten sposób Twój organizm oraz umysł przyzwyczai się do relaksacji i późniejszy etap medytacyjny będzie bardziej efektywny.

4. Co dalej? (STAN RELAKSU )

Teraz przyszedł czas na wprowadzenie się w stan relaksu. Musisz się zrelaksować by wyłączyć świadomość i myślenie, to jest ten warunek bo gdy jesteś spięty to nie jesteś w stanie 'odpłynąć'. A wierz mi, to błogie uczucie. :D A więc by wejść w stan relaksu musisz rozluźnić całe swoje ciało. Już piszę jak to zrobić.

Leżąc/siedząc, zamknij oczy i skup się na swoim oddechu, zacznij oddychać coraz wolnej i wolniej do momentu aż Twoja klatka nie zacznie się unosić samoistnie. Następnie wyobraź sobie falę relaksu która przepływa przez całe Twoje ciało. Zacznij od głowy skończ na stopach. Poniżej zamieszczam urywek skryptu hipnotycznego odnośnie relaksacji abyś mógł/ła się rozluźnić według konkretnego schematu. Przeczytaj sobie kilka razy i zapamiętaj co następuje po danej części ciała jako że w medytacji to Ty sam/a się rozluźniasz a nie słuchasz kogoś:

'Zaczniemy od stóp, rozluznij je oraz poczuj jak swobodnie leżą na łóżku. Twoje łydki również czują się odporężone a razem z nimi uda. Teraz czujesz jak całe Twoje nogi, są zrelaksowane bez żadnych spięć i napieć. Ta fala relaksu przechodzi teraz na Twoj brzuch i klatkę piersiową. Czujesz jak są luzne i zrelaksowane oraz zdajesz sobie sprawę z tego ze nic nie musisz robić by poczuć ten relaks bo dzieje się on samoistnie. Zaczynasz czuć jak Twoje plecy, barki oraz ręce ogarnia ta wspaniała fala relaksu która przechodzi teraz na Twoją szyję i głowę. Twoje oczy są spokojnie zamknięte, usta oraz policzki zrelaksowane, język swobodnie leży za zębami oraz cała czujesz się rozluzniona. Czujesz teraz jak Twoje ciało jest ciężkie i swobodnie leży na łóżku. Za chwilę zacznę wolno liczyć od 10 do 1. Każda cyfra którą usłyszysz sprawi że będziesz się czuła coraz bardziej zrelaksowana i wejdziesz w głęboki stan relaksu. 10 ... 9 ... 8 ... 7 ... 6 ... 5 ... 4 ... 3 ... Relaks 2 ... 1... i 0. Głeboki relaks, głeboki komfort.'

Oczywiście to Tylko moja sugestia jak to zrobić, nie koniecznie musisz zaczynać od stóp. Możesz sobie zacząć od głowy. Na przykład: 'czuję jak ta fala relaksu rozluźnia moje policzki, następnie oczy, usta, język' itp.) Ważne by podąrzać za własną sugestia. Gdy mówisz sobie w myślach że czujesz jak rozluźnia Ci daną część ciała to idź za tym i rzeczywiście rozluźnij. Na początku to może troszkę potrwać nim się wczujesz w daną część którą rozluźniasz dlatego nie pośpieszaj się i nie denerwuj gdy coś Ci będzie przychodziło z trudem lub wogóle nie wychodziło na początku. Ja również się w to wgryzałem dosyć długo nim zacząłem to czuć więc spokojnie. To jest proces i wymaga praktyki. Gwarantuję Ci że gdy codziennie będziesz to sobie robił/ła przez 15-30 minut to zrozumiesz co to znaczy się zrelaksować i wyłączyć swój dialog wewnętrzny.

Gdy już sobie wszystko rozluźniłeś to wtedy policz sobie w myślach do 10 ciu a z każdą cyfrą dodawaj:1 relaks ... 2 relaks ... itd. Jeżeli wszystko poszło dobrze to powinnaś/nieneś się czuć błogo. Nie będzie żadnych spięć i napięć, nadal będziesz świadomy/a otoczenia i muzyki w tle jednak Twój stan ciała i ducha będzie naprawdę wspaniały. To jest trudne do opisania, ciało w takim 'relaksacyjnym transie' naprawdę wydaje się ciężke. A to dlatego że spada stres i nie ma napięć mięśni. To niewiarygodne jak nasze ciało jest spięte poprzez stres, nerwy i ogólnie wszelkie działania. Gdy mnie się to udało po raz pierwszy to czułem się tak beztrosko jak jeszcze nigdy. Oczywiście to tylko moje doświadczenia z tym stanem, Ty możesz to odczuwać inaczej, wszystko zależy od Twojego nastawienia. Jednak pamietaj że ta metoda relaksacyjna ma jeden cel: Zrelaksować Twoje ciało.

Teraz sobie poleż w tym stanie i wczuj się /sprawdź czy któraś część ciała jest nadal napięta. Jeżeli jest to staraj się ją rozluźnić skupiając się na niej mentalnie oraz fizycznie rozluźniając. To bardzo ważny etap i jeżeli dopiero zaczynasz (ten okres tygodniowy o którym pisałem) to w dowolnej chwili policz sobie w myślach od 10-1 i otwórz oczy. Gdyby Ci się udało usnąć to nie ma sprawy. Jak się obudzisz poczujesz się jak 'młody Bóg'. :D Jeżeli już to sobie przećwiczyłeś/łaś to zapraszam do dalszej lektury. ;)

5. Relaksacja opanowana co dalej? (POTĘGA WIZUALIZACJI - MENTALNE OBRAZY)

Teraz, gdy już się zrelaksowałeś/łaś i wszelkie myśli natrętne Ci odpuściły (ponieważ w pełnej relaksacji umysł również się relaksuje), możesz pogłębić medytację poprzez wizualizację. Wizualizacja to innymi słowy 'mentalne obrazy'. Czyli stwarzasz sobie w głowie daną projekcję siebie lubj jakiegoś otoczenia i pracujesz z własną wyobraźnią. No dobrze ale powiedzmy że nigdy tego nie robiłeś/łaś lub trudno jest Ci sobie cokolwiek wyobrazić. Co wtedy? Otóż polecam wszystkim trening wizualizacji, już opisuje w jaki sposób:

Zwróć uwagę na przedmioty/rzecz którą masz w zasięgu wzroku (polecam prosty kubek na początek). Skup się na tej rzeczy przez kilka sekund a następnie zamnknij oczy i staraj się ten przedmiot zobaczyć oczami wyobraźni. Powiedzmy że przede mną stoi zielony kubek. Patrzę się na niego minutę/dwie a następnie zamykam oczy i staram się go sobie odwzorować. Stworzyć 'mentalny obraz'. Na początku ćwicz z takimi prosty przedmiotami które nie mają żadnych szlaczków, napisów itp. Wystarczy jednolity kolor i kształt (na przykład kubek). Następnie gdy już będziesz mógł/ła wyobrazić sobie ten przedmiot bez problemu, zwiększ poziom trudności i wybierz sobie coś co ma więcej elementów do zapamiętania. Na przykład kubek z fikuśnym napisem) i ćwicz na nim wizualizacje. Dzięki takiemu 'treningowi Twoja umiejętność tworzenia 'mentalnych obrazów znacznie się polepszy. :)

Podam tutaj przykłady wizualizowania w naszych zaburzonych stanach. Będą to wizualizacje pod 3 zaburzenia chyba najczęściej występujace na tym forum.

1. Osoba z depersonalizacją/derealizacją : Wyobraź sobie siebie za dawnych lat, najlepiej żeby to było miejsce i otoczenie które powoduje u Ciebie jakieś emocje (lub powodowało jeśli masz zanik takowych). Ja często sobie wyobrażałem moje rodzinne miasteczko za dawnych czasów. Wtedy gdy miałem może z 10 lat. Starałem sobie zwizualizować jak wtedy patrzyłem na świat i siebie. Jak wszystko było żywe i jaka była wtedy moja percepcja postrzegania świata i siebie. Wyobraź sobie w jaknajwiększych szczegółach to miejsce i Ciebie, Twój uśmiech, radość, świergot ptaków, szum drzew, ludzi i patrz na to tak jakby to wszystko było normalne. Takie jakie to zawsze dla Ciebie było przed stanem DD. To przywoływanie wspomnień ma na celu utwierdzić nas w tym że to co odczuwamy w stanie DD jest iluzją. To nie jest prawda bo Ty dawniej czułeś/łaś się całkowicie inaczej. Przez tyle lat nim dostałeś/łaś DD Twoja percpecja postrzegania była całkowicie inna i prawidłowa. To też dlatego takie wspominanie siebie i wizualizowanie otoczenie w któym czuliśmy się normlanie i nasz umysł nie był w stanie awaryjnym może spowodować powrót danych emocji/ odczuć itp. Napewno taka wiuzalizacje jest warta praktykowania bo utożsamiasz się bardziej ze samym sobą takim jakim naprawdę jesteś. Czyli Ty w całej krasie a nie Ty jako emocje, ego lub logika.

2. Osoba z nerwicą natręctw/lękową/ fobią społeczną: Wyobraź sobie to czego się obawiasz na codzień. Powiedzmy że jest to lęk przed ludźmi. Jesteś teraz w centrum miasta, wśród ludzi. W stanie relaksu nie odczujesz emocji lęku/nerwów dlatego taki obraz nie powinien wywołać na Tobie żadnego wrażenia. Po prostu sobie stoisz w centrum i patrzysz się dookoła, czujesz spokój, wiesz że to normalne miejsce i dobrze się tam czujesz. Do tego dołóż pewną siebie postawę ciała Idziesz środkiem tego centrum miasta/handlowego jak jakiś Król/Królowa. Nic Ci nie jest straszne, uśmiechasz się i idziesz pewnym siebie krokiem. Wczuj się w tą emocje pewności siebie jaka Ci tam towarzyszy, zobacz jak pewnie się czujesz wśród ludzi i zdaj sobie sprawę z tego że nic Ci tam nie grozi. To samo się tyczy każdego innego lęku, obojętnie czy od myśli czy od sytuacji. Lęk jest lękiem i ma za zadanie nas straszyć/ostrzec i wywołać reakcję 'walcz-uciekaj' którą świetnie opisał Victor. W wizualizacji możesz się z nim zmierzyć i go zmiażdzyć, bo w stanie relaksu lęk nie ma nad Tobą żadnej władzy, to idealny stan do zmian błędnych przekonań i adaptacji nowego toku myślenia. Dlatego obojętnie czego się boisz, zmierz się z tym i wizualizuj jak to pokonałeś/łaś. To utwierdzi Cię w przekonaniu że naprawdę masz tą władzę, każdy z nas ma i każdy z nas może jej użyć więc używaj śmiało w Twoich 'mentalnych obrazach, tam Ty ustalasz warunki, Ty go stwarzasz i Ty jesteś Panem/nia swojej wizualizacji. :)

3. Osoba z depresją: Wyobraź sobie świat w pełnych pięknych kolorach. Obojętnie jaka pora roku, to Twoj wybór jednak skup się głównie na tym by dostrzec piękno natury. Powiedzmy że jest to Jesień, liście są żywe, czerwono-żólte, drzewa również mają wspaniałe kolory. Stwórz sobie taki pejzaż i postaw się w nim. W depresji wszystko widzimy w szarych barwach. Ty to zmień w swojej wizualizacji. Dostrzeż to piękno świata, poczuj że żyjesz, cieszysz sięz życia, nawet możesz sobie wyobrazić jak siedzisz/chodzisz/biegniesz i jesteś rozradowana/rozradowany. Uśmiech od ucha do ucha cieszysz się życiem i wiesz że masz dla kogo i po co żyć. :) Im więcej szczegółów tym lepiej. Pamiętaj by to był obraz pełny kolorów i radości. Tego nam przecież najbardziej brakuje w depresji.

6. Zakończenie transu (RYTUAŁ WYJŚCIA) + PREZENCIK ;)

Ok, a więc po tych wizualizacjach, poleż sobie spokojnie i wczuj się w muzykę, po tych wizualizacjach powinnaś/nieneś czuć się naprawdę dobrze, nie dość ze zrelaksowany/na to na dodatek po takich pięknych obrazach. W medytacji nie ma pośpiechu, leżysz ile tylko chcesz, uśniesz w trakcie spoko, nic się nie stanie tylko obudzisz się wypoczęty/a. Gdy jednak już chcesz się wybudzić to wystarczy że policzysz sobie w myślach od 1-10 szybko gdzie przy cyfrze 8 otworzysz oczy.

1.2.3 Budzę się, 3.4.5 budzę się, 7.8 Otwieram oczy 9,10 Świetnie się czuję. :)

Na zakończenie tego jakże długiego posta, dodaje album medytacyjny który zawiera własnie te dudnienia różnicowane. Sam używam tego albumu i wierzę że pomoże to Wam w medytacji i relaksacji ogółem. Niech Wam dobrze służy i uspokoi Wasz 'kurnik w głowie': :D

https://drive.google.com/file/d/0Bx_EVI ... sp=sharing

P.S. Gdyby link wygasł to dajcie mi znać, wgram jeszcze raz. ;)

Powodzenia i mam nadzieję że opisałem tą metodę dosyć jasno i konkretnie (fakt trochę lania wody było :D ). Jednak gdyby cos było nie jasne lub w razie jakichkolwiek uwag/pytań, piszcie śmiało. :)

Re: Medytacja

: 7 września 2013, o 16:47
autor: Lipski
Daje lajka ;D

Re: Medytacja

: 7 września 2013, o 18:28
autor: Divin
Haha, dzięki Lipski :D

Dodam jeszcze że ten album medytacyjny który zamieściłem zawiera melodie relaksacyjne i energetyczne. (Przy każdym utworze jest napisane jaki to utwór). Polecam sobie posłuchać rano po obudzeniu melodii energetycznej żeby zacząć dzień z 'kopyta' (szczególnie pomocne w stanach depresyjnych ) a wieczorkiem/przed spaniem zrobić sobie medytację relaksacyjną a w późniejszym okresie wgryzienia się już w samą relaksację dodać wizualizacje. :)

Re: Medytacja

: 8 września 2013, o 13:04
autor: Wojciech
Dzieki Divin, medytacja zawsze jest dobra podobniez dla samego rozladowania stresu, nawet jak sie nie ma zaburzen. Dzis wieczorem wyprobuje przed snem :)

Re: Medytacja

: 8 września 2013, o 14:37
autor: Divin
Dokładnie tak Wojciech, medytacja jest dobra w każdym stanie umysłu. Czy to zaburzeniowym czy to normalnym. W tym 'wyścigu szczurów' trzeba czasami sobie przystanąć i wyłączyć myślenie. Powodzenia w próbach. :)

Re: Medytacja

: 9 września 2013, o 16:29
autor: ITI
Daje lajka z przytupem jak kolwiek by to nie zabrzmiało ;-) Super ! Będe się stosować . ;thx

Re: Medytacja

: 16 września 2013, o 17:35
autor: Sagem
No przyda się :) Robisz kawał dobrej roboty :)

Jak?

: 2 listopada 2013, o 23:57
autor: seweryn
Jak pokonac problemy z relaksacja? Przy kazdej probie nie daje rady wylezec ani wysiedziec...

Re: Jak?

: 3 listopada 2013, o 00:14
autor: Divin
Dlaczego nie możesz wysiedzieć? Jakie masz objawy gdy się starasz zrelaksować?

Re: Jak?

: 3 listopada 2013, o 00:27
autor: seweryn
Po prostu czuje lęki i nagle zrywam sie jak oparzony...prawie za kazdym razem tak mam ze jak probuje to zaczynam czuć wielki lęk

Re: Jak?

: 3 listopada 2013, o 00:31
autor: Divin
Aa rozumiem, no więc na to sposób jest tylko jeden. Nie panikuj gdy pojawia się lęk. Pozwól oswoić się z tą sytuacją. Na relaksację ludzie bardzo różnie reagują. Musisz to ćwiczyć by się oswoić. Jak przychodzi lęk to mimo wszystko trwaj. Zobaczysz że ta fala lękowa minie gdy się nie będziesz tym nakręcał. To jest specyficzne uczucie i nerwicowiec zazwyczaj tak zareaguje na moment relaksacji. Jednak praktyka czyni mistrza także ćwicz a Ci się na pewno uda :)

Musisz się przyzwyczaić do tego uczucia. Wtedy lęk nie będzie Ci się pojawiał.

Re: Medytacja Relaksacyjna

: 3 listopada 2013, o 18:30
autor: seweryn
Czyli czuje ze zapadam sie w lozku i mam probowac wylezec? Ale czy to nie popsuje samej relaksacji? I czy to zawsze tak bedzie podczas tego?

Re: Medytacja Relaksacyjna

: 3 listopada 2013, o 19:27
autor: Divin
Tak, wyleż i to przeczekaj. Fala lękowa nigdy nie trwa długo. Napięcie Ci się zbierze ale puści bo nie jesteś przyzwyczajony. Nie, gdy się przyzwyczaisz to przestaniesz się nakręcać i nie będziesz już odczuwał tego napięcia. Tylko po prostu potrzebna jest praktyka i wytrwałość. Jak ze wszystkim w sumie. :)

Re: Medytacja Relaksacyjna

: 23 grudnia 2013, o 12:38
autor: manquegriot
A ja pozwolę wkleić sobie muzykę, przy której zawsze stosuję tę technikę relaksacji. Tubular Bells ogólnie jest niesamowicie uspokajające i rozluźniające, polecam. -)
http://www.youtube.com/watch?v=m60s70qX-xw
http://www.youtube.com/watch?v=44U0ddz78Ys

Re: Medytacja Relaksacyjna

: 23 grudnia 2013, o 17:35
autor: nierealna
A ja sobie dzisiaj spróbowałam metodę relaksacyjną Jacobsena czy jakoś tak.
Powiem, że czuję się po niej gorzej. Ale fakt, trochę się rozluźniłam, mimo tego kark mam tak spięty, więc nie wiem co mogłoby mi pomóc :D