Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Bral ktos kiedys taki suplemencik?

Jasne! Przeszła mi po tym nerwica natręctw, lękowa, dd i agorafobia.



A to składu nie sprawdziłaś? To przecież melisa i mały dodatek ekstraktu ashwagandy.
I na co chcesz to brać?

Ładne opakowanie, super cudowny opis, a skład, "efekty" i działanie równe placebo. Kolejny shit z Olimpu ☺

Nie no dlaczego shit. Ogólnie melisa, magnez, b6 - wszystko spoko.
Meliskę polecam sobie zaparzyć jeśli jest taka potrzeba a magnez z b6 łykać przed snem.

Ale rzeczywiście nie ma sensu oczekiwać cudów po takich suplach.

Ja kiedys stosowalam ten suplement ,ale Forstres noc,gdy mialam problemy ze snem. Niestety tak jak wiekszosc takich specyfikow nie pomoglo.

Z tym shitem chodziło mi o to, że opis tego suplementu, ani trochę się nie pokrywa z "działaniem" tego suplementu. Nie mam nic przeciwko melisie. Toleruje tylko we formie herbatki, a nie tabsów. Co do magnezu oraz witamin b6 oczywiście mają pozytywny wpływ na układ nerwowy, ale nie w takich dawkach i nie w takiej formie ☺

Myszusia a nie forsen na noc? Bo nie kojarze forstres na noc?☺

To może działa na ludzi bez zaburzeń, ale gdy ktos jest w ciaglym lęku to nie ma zmiłuj że suplementy pomogą w sposób widoczny.

Edward racja forsen cos mi się pomylilo.

bardzo budujące są Wasze wypowiedzi. jeszcze jakiś czas temu dużo pojawiało się wpisów zachwalających różne suple, które g...o pomagały, a teraz widać zdrowy rozsądek. magnez z b6 zawsze na propsie, ale cudów nie ma.

Spokojnie Myszusia ja też się nie raz pomyliłem w tym przypadku bo dwie nazwy są łudząco podobne do siebie
Jerry no nie do końca masz racje (nie będę się wykłócał czy coś bo o to tutaj nie chodzi), zależy JAKIE suplementy diety działają. A takich które działają jest mnóstwo. Wspomniane przeze mnie kiedyś (adaptogeny ziołowe). Odnoszę się do badań naukowych pewnego naukowca dr. Henryk Różański. Mniejsza z tym, kolejnymi suplementami, które działają, a jednocześnie kiedyś wspomniałeś w moim wątku to witamina d3, kompleks witamin z grupy B, wapń, magnez, cynk, selen, chrom itp. Nie wierzę natomiast w żadne suplementy diety na przyrost masy mięśniowej, na zablokowanie apetytu, na schudnięcie, na kaszel palacza, na żylaki, na lepszy wzrok, multiwitaminy (ryzyko interakcji niektórych substancji) itp itd. (marketingowy bełkot).
Suma sumarum najważniejsza jest dieta, a dopiero później tabletki, prochy itp.
Chodzi mi tylko o to, że pojęcie suplementy diety jest tak ogromne, że nie trzeba wrzucać do takiej grupy wszystkich, niezależnie czy działają czy nie działają bo jak nauka i badania pokazują czasem jest inaczej.

Badania to jedno, najwazniejsze sa realne doswiadczenia. Badania czesto nie do konca sie zgadzaja jednak z faktycznym dzialaniem wsrod ludzie ktorzy to biora i to jest zwykle najwiekszy problem.

Ok. Dzieki za wypowiedzi.
Chyba zaczne lykac, skoro juz wydalam na to pieniadze. Jak nie pomoze, to moze I nie zaszkodzi.

Suplementacja pewnych substancji ma sens w związku z określonym trybem życia (np. niedobory w diecie, brak słońca, sport czy stres). Problemem jest jednak podejście do tego, które w nerwicy przybiera formę mistycznej wiary w pokonanie wszystkich problemów mieszanką kilku minerałów i witamin Prawda jest taka, że odpowiednio komponując dietę dostarczylibyśmy sobie wystarczająco dużo wszystkiego, ale zwłaszcza w nerwicy ciężko w to uwierzyć.

No tutaj się z Tobą Jerry w 1000% zgadzam ☺ ddd z tymi realnymi doświadczeniami czy odczuciami ludzi, którzy stosują daną suplementacje to do końca nie masz racji bo na pewno wiesz co to efekt placebo? Jednej osobie, która będzie święcie przekonana,że podajesz jej np. Substancje na schudnięcie a Ty podasz witaminę C, uwierzy w to i będzie spadała z wagą. I podobnie jest z innymi przykładami i zastosowaniami suplementów. Jednak wolę ufać badaniom.

Standardowa substancja na sen, podawana pacjentom w szpitalu przez moją ciotkę pielęgniarkę to była witamina C. Większość usypiała...