Strona 1 z 3
					
				Medytacja
				: 20 lutego 2020, o 16:32
				autor: Notfound
				Kieruje te słowa do osób mające styczność z medytacja, posiadają wiedze praktyczną odnośnie medytacji.
Mianowicie, możecie podzielić się doświadzeniami z medytacja, jaki czas  medytowaliście? Po jakim czasie uzyskaliście widoczne efekty? 
Ja zacznę... Medytuje dzisiaj będzie 9 dzień, od wczoraj wyczułem przełom gdyż lekko się zrelaksowałem, co dla mnie jest mega sukcesem. Tak wiem że najlepsze efekty uzyskuje się nie spodziewając się efektów. Dam jeszcze sprawozdanie po miesiącu medytacji 

 
			
					
				Re: Medytacja
				: 20 lutego 2020, o 17:00
				autor: lubieplacki13
				Ja medytowałem parę dni i raz osiągnąłem stan błogiego relaksu, cudowne to było. Potem to rzuciłem w cholerę i czas do tego wrócić.
			 
			
					
				Re: Medytacja
				: 22 lutego 2020, o 17:40
				autor: Notfound
				lubieplacki13 pisze: ↑20 lutego 2020, o 17:00
Ja medytowałem parę dni i raz osiągnąłem stan błogiego relaksu, cudowne to było. Potem to rzuciłem w cholerę i czas do tego wrócić.
 
Daj znać jak wrócisz do tego 

 Dzisiaj będzie 11 dzień medytacji, jak na razie czuje lekką poprawę w dd, nie wiem na ile jest to wpływ medytacji, a na ile zwykłe placebo. Ale jak to powiedziała pewna mądra odburzona osoba, nie ważne co, ważne że działa i tego się trzymam. Jeszcze raz zachęcam do podzielenia się doświadczeniami z tej praktyki 

 <boks>  <boks>
 
			
					
				Re: Medytacja
				: 22 lutego 2020, o 19:11
				autor: violettavillas
				Nie mam cierpliwości, ale się staram. 
Łatwiej przychodzi mi śpiewanie mantr, to też forma medytacji, ale przynajmniej coś się robi, tj. śpiewa. 
Mojej koleżance udało się osiągnąć "ciszę" w głowie po 6 latach regularnych medytacji. 
Najłatwiej przychodzi mi oddychanie przeponowe i to faktycznie robię codziennie, staram się przynajmniej 2 razy po 10 minut.
Może zróbmy tu sobie grupę wsparcia i dzielmy się sukcesami?
			 
			
					
				Re: Medytacja
				: 22 lutego 2020, o 19:26
				autor: Notfound
				violettavillas pisze: ↑22 lutego 2020, o 19:11
Najłatwiej przychodzi mi oddychanie przeponowe i to faktycznie robię codziennie, staram się przynajmniej 2 razy po 10 minut.
Może zróbmy tu sobie grupę wsparcia i dzielmy się sukcesami?
 
Bardzo dobrze że próbujesz oddychać przeponą, z tego co wyczytałem kiedyś, wynika, że mężczyźni nie muszą się tego uczyc w przeciwieństwie do kobiet
A co do grupy to jak najbardziej tak, moglibyśmy się dzielić sukcesami, technikami itp, 

 
			
					
				Re: Medytacja
				: 22 lutego 2020, o 20:03
				autor: witorrr98
				Praktykuje najczęściej jak mogę, a raczej jak mam ochotę, czyli raz na 2 dni sesja po 30 minut.Motywujcie mnie, żeby robić to codziennie, bo efekty są według mnie zadowalające.Mogę na spokojnie przemyśleć parę ważnych spraw w moim życiu i jednocześnie odpocząć 

 
			
					
				Re: Medytacja
				: 26 lutego 2020, o 17:38
				autor: Notfound
				witorrr98 pisze: ↑22 lutego 2020, o 20:03
Praktykuje najczęściej jak mogę, a raczej jak mam ochotę, czyli raz na 2 dni sesja po 30 minut.Motywujcie mnie, żeby robić to codziennie, bo efekty są według mnie zadowalające.Mogę na spokojnie przemyśleć parę ważnych spraw w moim życiu i jednocześnie odpocząć 
 
 
 Po 30 minutach takiego siedzienia to nogi/kolana nieźle dostają 
 
 
Ja medytuję 15 min dziennie, raz lepiej raz gorzej  z przerwami zerkając na zegarek ile zostało czasu 
 
 
A więcpierwsze 14 dni już za mną, efekty po dwóch tygodniach to... Na pewno większa tolerancja dla stanów dd, nie mówie że je akceptuje całkowicie, ale lekko pomogła mi w ,,oswajaniu ' tego stanu.
Mam nadzieję wytrwać jak najdłużej, ale zobaczymy jak to się potoczy 

 
			
					
				Re: Medytacja
				: 27 lutego 2020, o 12:46
				autor: witorrr98
				Notfound pisze: ↑26 lutego 2020, o 17:38
witorrr98 pisze: ↑22 lutego 2020, o 20:03
Praktykuje najczęściej jak mogę, a raczej jak mam ochotę, czyli raz na 2 dni sesja po 30 minut.Motywujcie mnie, żeby robić to codziennie, bo efekty są według mnie zadowalające.Mogę na spokojnie przemyśleć parę ważnych spraw w moim życiu i jednocześnie odpocząć 
 
 
 Po 30 minutach takiego siedzienia to nogi/kolana nieźle dostają 
 
 
Ja medytuję 15 min dziennie, raz lepiej raz gorzej  z przerwami zerkając na zegarek ile zostało czasu 
 
 
A więcpierwsze 14 dni już za mną, efekty po dwóch tygodniach to... Na pewno większa tolerancja dla stanów dd, nie mówie że je akceptuje całkowicie, ale lekko pomogła mi w ,,oswajaniu ' tego stanu.
Mam nadzieję wytrwać jak najdłużej, ale zobaczymy jak to się potoczy 
 
 
Pisz.Chętnie się dowiem jak to u ciebie wygląda, a i ja zamierzam dzisiaj pomedytować 

 
			
					
				Re: Medytacja
				: 27 lutego 2020, o 22:05
				autor: violettavillas
				Notfound pisze: ↑26 lutego 2020, o 17:38
witorrr98 pisze: ↑22 lutego 2020, o 20:03
Praktykuje najczęściej jak mogę, a raczej jak mam ochotę, czyli raz na 2 dni sesja po 30 minut.Motywujcie mnie, żeby robić to codziennie, bo efekty są według mnie zadowalające.Mogę na spokojnie przemyśleć parę ważnych spraw w moim życiu i jednocześnie odpocząć 
 
 
 Po 30 minutach takiego siedzienia to nogi/kolana nieźle dostają 
 
 
 
Pod tyłek trzeba włożyć złożony koc albo poduszkę, najlepiej zafu. I jeszcze "wyciągnąć" pośladki spod siebie, tak żeby siedzieć na kościach biodrowych, wtedy łatwiej trzymać prosty kręgosłup. No i powtarzać sobie, że ból jest tylko złudzeniem. 

 
			
					
				Re: Medytacja
				: 28 lutego 2020, o 17:25
				autor: Notfound
				violettavillas pisze: ↑27 lutego 2020, o 22:05
Notfound pisze: ↑26 lutego 2020, o 17:38
witorrr98 pisze: ↑22 lutego 2020, o 20:03
Praktykuje najczęściej jak mogę, a raczej jak mam ochotę, czyli raz na 2 dni sesja po 30 minut.Motywujcie mnie, żeby robić to codziennie, bo efekty są według mnie zadowalające.Mogę na spokojnie przemyśleć parę ważnych spraw w moim życiu i jednocześnie odpocząć 
 
 
 Po 30 minutach takiego siedzienia to nogi/kolana nieźle dostają 
 
 
 
Pod tyłek trzeba włożyć złożony koc albo poduszkę, najlepiej zafu. I jeszcze "wyciągnąć" pośladki spod siebie, tak żeby siedzieć na kościach biodrowych, wtedy łatwiej trzymać prosty kręgosłup. No i powtarzać sobie, że ból jest tylko złudzeniem. 
 
 
Dobry pomysł 

 Ja medytuje na łóżku, nakładam na barki koc bo tak jest mi najprzytulniej 
 
 
Tak wiec 16 dni medytacji juz za mna, jak narazie efekty są znikome, staram się nie rozczarowywac i robić to regularnie. Można powiedzieć ze coraz mniej się nakrecam na te efekty, nie tak jak to bylo na poczatku ze caly dzień myślałem o tym że wieczorem siądę i będę siedział.
Oczywiście zdaje sobie sprawę że mam za mało praktyki i nie powinienem sie zniechęcać bo na początku jednak trzeba sie jakoś zmotywować, później to już wchodzi w nawyk 

 
			
					
				Re: Medytacja
				: 29 lutego 2020, o 15:33
				autor: witorrr98
				violettavillas pisze: ↑27 lutego 2020, o 22:05
Notfound pisze: ↑26 lutego 2020, o 17:38
witorrr98 pisze: ↑22 lutego 2020, o 20:03
Praktykuje najczęściej jak mogę, a raczej jak mam ochotę, czyli raz na 2 dni sesja po 30 minut.Motywujcie mnie, żeby robić to codziennie, bo efekty są według mnie zadowalające.Mogę na spokojnie przemyśleć parę ważnych spraw w moim życiu i jednocześnie odpocząć 
 
 
 Po 30 minutach takiego siedzienia to nogi/kolana nieźle dostają 
 
 
 
Pod tyłek trzeba włożyć złożony koc albo poduszkę, najlepiej zafu. I jeszcze "wyciągnąć" pośladki spod siebie, tak żeby siedzieć na kościach biodrowych, wtedy łatwiej trzymać prosty kręgosłup. No i powtarzać sobie, że ból jest tylko złudzeniem. 
 
 
Z tym bólem to bym zbytnio nie przesadzał.Medytacja to w końcu ćwiczenie umysłowe, a nie fizyczne 

 
			
					
				Re: Medytacja
				: 1 marca 2020, o 21:30
				autor: violettavillas
				witorrr98 pisze: ↑29 lutego 2020, o 15:33
violettavillas pisze: ↑27 lutego 2020, o 22:05
Notfound pisze: ↑26 lutego 2020, o 17:38
 Po 30 minutach takiego siedzienia to nogi/kolana nieźle dostają 
 
 
 
Pod tyłek trzeba włożyć złożony koc albo poduszkę, najlepiej zafu. I jeszcze "wyciągnąć" pośladki spod siebie, tak żeby siedzieć na kościach biodrowych, wtedy łatwiej trzymać prosty kręgosłup. No i powtarzać sobie, że ból jest tylko złudzeniem. 
 
 
Z tym bólem to bym zbytnio nie przesadzał.Medytacja to w końcu ćwiczenie umysłowe, a nie fizyczne 
 
 
Są różne rodzaje medytacji.
W Kundalini są dedykowane mudry (ułożenia rąk), więc jak mam trzymać ręce w górze, ponad głową, to po 5 minutach chce mi się płakać z bólu. Ale jest to ćwiczenie w pokonywaniu swoich słabości i w uświadamianiu sobie, że ból siedzi w głowie.
A jeśli jesteś w stanie wytrzymać pół h w lotosie z prostym kręgosłupem, to chylę czoła. 

 
			
					
				Re: Medytacja
				: 1 marca 2020, o 23:59
				autor: Victor
				Notfound pisze: ↑20 lutego 2020, o 16:32
Kieruje te słowa do osób mające styczność z medytacja, posiadają wiedze praktyczną odnośnie medytacji.
Mianowicie, możecie podzielić się doświadzeniami z medytacja, jaki czas  medytowaliście? Po jakim czasie uzyskaliście widoczne efekty? 
Ja zacznę... Medytuje dzisiaj będzie 9 dzień, od wczoraj wyczułem przełom gdyż lekko się zrelaksowałem, co dla mnie jest mega sukcesem. Tak wiem że najlepsze efekty uzyskuje się nie spodziewając się efektów. Dam jeszcze sprawozdanie po miesiącu medytacji 
 
 
Pytanie podstawowe to jakich efektów oczekujesz? ;p
A drugie dodatkowo-podstawowe to czy pytasz o samą relaksację, czy medytację?  Bo relaksacja ma relaksować, medytacja wbrew pozorom uczyć (powoli rzecz jasna), że myśli i emocji nie trzeba słuchać, pomimo, że są często bardzo trudne do zniesienia.
 
			
					
				Re: Medytacja
				: 2 marca 2020, o 00:02
				autor: mario546
				Wiktor medytacja jest pomocna przy wyjściu z zaburzenia?
			 
			
					
				Re: Medytacja
				: 2 marca 2020, o 00:11
				autor: lubieplacki13
				mario546 pisze: ↑2 marca 2020, o 00:02
Wiktor medytacja jest pomocna przy wyjściu z zaburzenia?
 
Może być bardzo pomocna. Jak Wiktor napisał uczy stosunku do myśli, które nas wciągają w zaburzenie. Polecam książkę "Mindfulness, trening uważności", która nie dość, że ma 8 tygodniowy kurs, to jeszcze wiele jest tam teorii i bardzo się zdziwiłem jak wiele informacji powiela się z tymi z forum, bo zazwyczaj o zaburzeniu nerwicowe czytałem różne pieprzenie w różnych książkach.