Strona 1 z 1

HERBALIFE- uważajcie!!!

: 27 lipca 2018, o 13:29
autor: carlaw
Moi drodzy!
Jak część z Was zapewne wie (bo trochę na forum marudziłam ludziom), ostatnio czułam się wręcz paskudnie. 20 dni temu miałam super prawie 2 tygodnie- z lękami ale ogarniętymi, czułam znowu że żyje- zresztą dążyłam do tego systematycznie od początku roku. Po tym wspaniałym okresie zakręciło mi się w głowie i miałam atak paniki po czym obniżkę nastroju- ale powiedziałam sobie ok, minie. W 3 dni po tym poszłam na spotkanie Herbalife na które zaprosiła mnie koleżanka. Spodobał mi sie ten program (dla niezorientowanych- pije się koktaile zamiast 1 lub 2 posiłków, które podobno zawierają "wszystkie" potrzebne do życia organizmowi rzeczy.) Zapisałam się na 3 próbne dni, które polegały na tym, że codziennie rano jedzie się do "klubu" i pije sie koktail, specjalną herbatkę, kolejną "herbatkę" (podwójna dawka na wynos) i wodę z aloesu. W trakcie stosowania zaczęłam czuć się gorzej- ale myślałam że przez to że jestem na "diecie" i wkręcałam sobie że z osłabienia dietą na pewno zemdleję. Chodziłam tam cały tydzień i w kolejnym tygodniu czułam się jeszcze gorzej, aż w czwartek dostałam okropnego ataku paniki i nie byłam w stanie się uspokoić. Uwierzcie przeszłam już wiele z moją paniką ale tak okropnie dawno się nie czułam. Najgorsze było to że żadnym sposobem nie mogłam się wyciszyć- nawet gdy uspokoiłam się na 30 min to jedna myśl albo trzaśnięcie drzwiami powodowało kolejny atak. Poszłam biegać co zwykle mnie uspokajało ale tym razem prawie poprosiłam kogoś żeby wezwał karetkę bo serio byłam pewna że umieram. Byłam okropnie przerażona i zła na siebie że już tyle osiągnęłam a tu taki krok w tył. Zaczęłam się zastanawiać co jest nie tak i mnie oświeciło. Pogooglałam trochę i w tej magicznej "herbatce" którą piłam była kofeina- 80 mg w jednej dawce, a ja brałam jeszcze 3 dawki na wynos. Czyli tak jakbym piła 4 kawy dziennie! Gdy cały okres mojej nerwicy unikałam kawy- ostatnio pozwałam sobie na 1 filiżanke w weekendy lub raz w tygodniu. Także źródło mojej paniki odnalezione..
Niestety w tym tygodni było ze mną tak źle że 2 razy musiałam wziąć Cloranxen 5 mg bo myślałam że będę po ścianach chodzić, a w pracy trzeba siedzieć. W przyszłą środę mam wizytę u mojej psychiatry więc zobaczymy co mi powie, może zapisze mi jakiś lek na krótki czas na wyciszenie tego gówna.
Wiem na pewno, że moje myślenie się zmieniło, leków nie brałam w OGÓLE przez rok i nigdy nie było takiej potrzeby. Teraz po ich wzięciu czuję się też zupełnie inaczej- tak jakby mam w głowie ułożone że to panika i nie boje sie jej- wczesniej mimo leków czułam się kiepsko. Jestem więc na 90% pewna że to wina tej kofeiny i teraz mój mózg nie może się uspokoić.
Także chciałabym wszystkich nerwicowców przestrzec przed tą dietą, bo herbatka herbatką, ale kto wie co oni wkładają do tych koktaili- czytałam że tez jakieś "pobudzacze" żeby metabolizm przyspieszył.
UWAŻAJCIE!!

Re: HERBALIFE- uważajcie!!!

: 27 lipca 2018, o 15:15
autor: witorrr98
Uważam.Ja tylko w kwestii tej kofeiny.Nie pijcie bez potrzeby, a już na pewno nie dla pobudzenia samego w sobie.Kofeina, nawet w małych dawkach powoduje rozregulowanie cyklu dobowego w organizmie, dlatego pijąc na przykład porcje kofeiny w ciągu dnia, taką, jak to porównanie z 4 kawami dziennie powoduje ostre objawy zarówno w psychice, jak i w organizmie.Nie ma co się pobudzać.Wyspać się i tyle :D
Skierowane do osób, które cierpią na kofeinizm.

Re: HERBALIFE- uważajcie!!!

: 27 lipca 2018, o 21:32
autor: egeria75
Troche zależy od organizmu, ja mogę kawe wypić litrami plus 6 redbuli i nie czuję żadnych zmian :D
Ale dobrze że znalazłaś swój problem :P

Re: HERBALIFE- uważajcie!!!

: 26 listopada 2018, o 20:39
autor: Wiktor96
Ja byłem jakiś czas temu na podobnej kuracji, innej firmy ale opierającej się na podobnym schemacie. I też oczywiście w podstawie była herbata oczyszczająca (która pobudzała co pogarszało mi samopoczucie). Oprócz tego dowiedziałem się że okresowe bóle i pogorszenie samopoczucia może wynikać z procesu oczyszczania organizmu. Nie wiem na ile w to wierzyć, nie wiem czy mi to pomogło, bo jedynie zmiany zauważyłem eliminując z pożywienia pewne produkty. Ogólnie raczej nie polecam :D