Strona 1 z 1

Mirtagen

: 4 stycznia 2014, o 17:30
autor: Ankoku Butoh
Biorę dopiero od tego tygodnia. Wcześniej zażywałam 150 mg Venlectine na dobę. Teraz do tej samej dawki Venlectine doszedł jeszcze Mirtagen 30 mg.
Czuję się fatalnie, nie wiem, co mam robić.
Jestem w tej chwili na tygodniowym urlopie, wracam do pracy we wtorek 7 stycznia.
Od kiedy biorę Mirtagen przesypiam większość dnia. Wczoraj położyłam się do łóżka o 22, wstałam dzisiaj o 16. Czuję się jakbym była pijana - kręci mi się w głowie, jestem senna, mam ochotę wrócić do łóżka i spać dalej. Od wczoraj niczego nie jadłam i nadal nie mam ochoty jeść. Mam myśli związane z samobójstwem i okaleczaniem się, chce mi się płakać, nie mam na nic siły.
Nie wiem, co robić. Odstawić ten lek? Wizytę u psychiatry mam dopiero za miesiąc.

Re: Mirtagen

: 4 stycznia 2014, o 18:26
autor: Wojciech
Pierwsze tygodnie z tym lekiem moga byc tak niestety senne, cala rzecz ze bierzesz w sumie dwa leki ktore dzialaja na rozne neuroprzekazniki, dlatego tez na poczatku mozesz sie tak zle czuc. Wiesz, ciezko powiedziec czy masz brac czy nie, bo mozliwe ze to akurat te pierwsze tygodnie takie sa, bo te leki maja to do siebie ze pierwsze tygodnie moga byc wypelnione objawami ubocznymi.

Re: Mirtagen

: 4 stycznia 2014, o 18:35
autor: Ankoku Butoh
Zdaję sobie z tego sprawę, że początki tak właśnie wyglądają. Biorę różne leki od dziewięciu lat. Zażywałam już m.in. Xanax, Effectin, Remirtę ORO, Esprital, Cloranxen, Cital i pewnie coś jeszcze, czego już nie pamiętam. Wiem, że potrzeba ok 2 tygodni, nim organizm zacznie prawidłowo reagować na leczenie. Boję się tylko, jak dam sobie radę do tego czasu. Pracuję z klientami, obsługuję kasę i komputer, tymczasem jestem po Mirtagenie tak rozkojarzona, że nawet nie mogę czytać książki, bo nie rozumiem, co czytam. :( Boję się, jak to będzie. W pracy szykują się zwolnienia. Nie mogę wziąć teraz urlopu zdrowotnego, bo prawdopodobnie po nim nie będę już miała dokąd wracać...
Czuję się naprawdę fatalnie, nie mam już siły.

Re: Mirtagen

: 4 stycznia 2014, o 18:53
autor: Wojciech
Ja to naprawde rozumiem, tez troche lekow w swoim zyciu bralem wiec wiem ze jest czasaem tragedia to to realnie odczuwana tragedia.. Ale tak naprawde opcje sa dwie, pierwsza na razie bierzesz lek i probujesz sprostac temu albo po prostu odstawiasz i mowisz o tym psychiatrze ze nie moglas dac rady z objawami.
Dobrze by bylo na zwolnieniu to odczekac no ale nie mozsz tego zrobic. Bo czasem benzodiazepiny pomagaja w objawach ubocznych no ale to bardziej w lekowych objawach i myslach, na otepienie, sennosc to raczej nie pomoze.

Od siebie powiem ze nigdy nie bylem zwolennikiem mieszania antydepresantow, wiem ze wiele osob tak bierze leki ale ja bralem raz podwojny lek, i nie moglem wstac z lozka, odstawilem jeden z nich. No ale to po prostu decyzja jest twoja bo mnie latwo powiedziec dobra to nie bierz a z drugij strony mysle a moze po odczekaniu pomoze.
Jak bralem leki tez mialem takie dylematy i na cos sie musialem i tak i tak zdecydowac.