Strona 1 z 1

Kwetiapina (Bonogren) ktoś brał?

: 4 grudnia 2013, o 15:36
autor: świstakejro
Witam, lekarz ostatnio mi przepisał lek przeciwschizofreniczny na nerwice. Głównym moim problemem ostatnich czasów w nerwicy były straszne myśli które wywoływały we mnie silne lęki i tak sie ich bałam że nie mogłam funkcjonować, do tego dołączyła się derealizacja i zaczęła mnie dobijać. Dostałam od psychiatry dodatkowo do Efectinu Er75 Bonogren (kwetiapina) 25mg w dawce 1/4 tabl wieczorem i musze powiedzieć że po 3 dniu stosowania myśli mam ale nie wywołują już we mnie tak silnych lęków. Zaczynam sie bać że może mam jakąś utajoną formę schizofreni skoro zadziałał na mnie lek na schiza.
Czy wy też miewacie różne dziwne, pokręcone,straszące myśli w swoich nerwicach i one was przerażają? Czy tylko ja tak mam?

Re: Kwetiapina (Bonogren) ktoś brał?

: 4 grudnia 2013, o 15:43
autor: Kamień
Leków nie zażywam, więc się nie wypowiem. A co do schizofrenii... Nie masz jej, po prostu. Gdybyś ją miał nie bał byś się tego. Tyle.

Re: Kwetiapina (Bonogren) ktoś brał?

: 4 grudnia 2013, o 15:47
autor: Avenger
Hej, oj mamy mamy dziwne i pokrecone mysli, to chyba juz podstawka dla roznych zaburzen :)

ja od ok. 3 lat mam nerwice, po 2 latach doszly leki i natretne mysli przed samobójstwem ( tutaj mozesz poczytac o moich pokreconych myslach moje-onanizmy-xd-t3565.html ) a teraz od 4 miesiecy mam derealizacje. Ale spokojnie, to nie przyszlo od tak tylko pogłebiłem zwykłą nerwice alkocholem i marychą. Generalnie jestem sam sobie winien.

Re: Kwetiapina (Bonogren) ktoś brał?

: 4 grudnia 2013, o 18:48
autor: Aneta
Setki razy na forum było to poruszane wiec spokojnie, kazdy sie o to martwi kto dostal takie leki. Leki na schizofrenie też sa przepisywane na nerwice, w miejszych dawkach bo one zmniejszaja uczucie napiecia i lęku, po prostu pomagają przy lękach i objawach nerwicowych, tylko ze dostaje sie mniejsze dawki. Czesto zamiast leków antydepresyjnbych dostaje sie nauroleptyki wlasnie. I to nic dziwnego ze pomagaja, w koncu to leki ktore maja wplyw na nauroprzekazniki co przy nerwicy tez nie dziala sprawnie.

Kwetiapina (Bonogren) ktoś brał?

: 17 listopada 2014, o 10:04
autor: munka
Hej..tez dzis do anafranilu dostalam ketipinor...tez mam dziwne, straszne natrety..ktore mnie paralizuja. I tez mysl' jak lek pomoze, to czy to oznacza, ze mam schizofrenie?'

Kwetiapina (Bonogren) ktoś brał?

: 17 listopada 2014, o 13:04
autor: Wojciech
Nie. Zgodnie z tym co wyżej Aneta napisała :)

Kwetiapina (Bonogren) ktoś brał?

: 17 listopada 2014, o 13:34
autor: munka
w ogole cos opornie działaja te leki wszystki...no moze oprocz benzo..grrr..ale nawet benzo sie boje brac..wziełam moze z 10 razy i juz sobie wkrecam, ze sie uzaleznilam, bo jak dopada mnie silny lęk i posrane natręctwa to jedyne o czym mysle to zeby łyknac benzo i miec chwile wytchnienia. Czy ktos mial podobnie?..z tym mysleniem o natychmiastowej uldze?

Kwetiapina (Bonogren) ktoś brał?

: 17 listopada 2014, o 13:37
autor: nierealna
też miałam taki lęk przed benzo ;)
Dlatego nie brałam go długo i kupiłam sobie homeopatyczny Sedatif PC ;) i wiesz co Ci powiem? Działał jak benzo :DD Wyciszył mnie i było o wiele lepiej - no, chyba ze to placebo tAK zadziałało :DD

Kwetiapina (Bonogren) ktoś brał?

: 17 listopada 2014, o 13:47
autor: munka
no ja tez dlugo nie brałam benzo..trzymałam w szufladzie z 3 miesiace. Sprobowałam i wiem, ze jak nie ma lęku, to czuje sie normalnie..nie mam posranych lękowych mysli.

Hahah a najlepsze w tym wszystkim jest to, ze 13 lat tez dostałam bezno..i miałam lykac codziennie..i poslusznie łykałam..z 2 miechy. Ale wtedy nie wiedziałam, ze benzo uzaleznia, ze trudno odstawic itd. itd....i w sumie nie nakrecałam sie tak, problemu z odstawieniem tez nie bylo( z dnia na dzien mi odstawili)...a teraz jak wiem tyle o bezno..to panika gotowa....Generalnie martwie sie tymi myslami w czasie nasilonego lęku..ze mysle zeby łyknac i odciac sie od lęku i sie zastanawiam czy kazdy lękowiec tak ma.

Kwetiapina (Bonogren) ktoś brał?

: 17 listopada 2014, o 13:49
autor: nierealna
Ma, bo każdy się boi wszystkiego ;)
Nawet uzależniającego benzo ;)
Ale o to chodzi w wyjściu z nerwicy, żeby zaufać sobie, żeby uwierzyć, że bez tego gówna da się radę - bo się da ;) Sama jestem tego przykładem i dużo innych osób z forum ;)

Kwetiapina (Bonogren) ktoś brał?

: 17 listopada 2014, o 13:54
autor: munka
nie wiem jak zaufac sobie, podejrzewam sie o same niegodziwosci....nie wiem jak uwierzyc, ze te wszystkie posrane mysli nie sa moimi intencjami, pragnieniami...ze nie jestem taka zła osoba, jak to mi nerwica mowi caly czas. To jest tak jakby nerwica byla jakas agresja, ktora skierowałam na siebie. Terapuetka mowi, ze to wscieklosc na rodziców..ale latwiej mi kierowac na siebie