Strona 1 z 1

Trittico & Zoloft

: 6 marca 2025, o 21:46
autor: freya666
Witajcie. Niestety poległam. Leki okazały się koniecznością, zaczęłam je brać dziś. Chętnie napisze coś więcej, ale nie w tej chwili. Piszę z zapytaniem: czy możecie mnie poratować sposobami na to pierwsze bum? Na skutki uboczne + ten spotęgowany lęk? Dostałam nowe leki, jakich jeszcze nie brałam, oczywiście się ich boję, mój stan jest mega ciężki już, i nie wiem jak sobie z nim poradzić albo chociaż w nim ulżyć, bez dzwonienia po karetkę co 5 minut. Oczywiście jestem świadoma, że to pierwszy dzień, więc to raczej jeszcze nie skutki uboczne, a moje samopoczucie bierze się ze stresu, lęku i z faktu, ze jest już że mną bardzo źle. Ale tak czy siak, proszę o pomoc, bo nawet nie wiedziałam, że człowiek może się aż tak tragicznie czuć. Nie pytam o leki, tylko właśnie sposoby radzenia sobie z nimi

Re: Trittico & Zoloft

: 6 marca 2025, o 22:20
autor: freya666
Dodam tylko, że zmiana otoczenia myslowego nie wchodzi w grę obecnie, bo nie wychodzę z łóżka 😅

Re: Trittico & Zoloft

: 7 marca 2025, o 08:35
autor: misia098.
Dostałaś jakieś leki doraźnie żeby to przetrwać?

Re: Trittico & Zoloft

: 7 marca 2025, o 14:56
autor: freya666
Dopiero dziś dostałam Cloranxen, ale niewiele pomaga, przynajmniej póki co.

Re: Trittico & Zoloft

: 7 marca 2025, o 18:59
autor: RainOo
Hej, nie wiem jaki jest na dzien dzisiejszy twój zakres wiedzy o zaburzeniach i o tym jak to wszystko działa ale w razie czego...Nie ma sensu zebys wchodzila w to dlaczego i po co sie tak czujesz i się tego bała, wiem to zawsze łatwo powiedzieć ale spróbuj. Spróbuj to do siebie dopuścić i powiedzieć sobie "ok, tak się czuję, trochę gorzej ok, to jest naturalna reakcja mózgu i to normalne, wszystko ze mną w porządku" i zostawiasz to w spokoju. Pozwól sobie na wszystkie myśli i nie probuj tego kontrolować bo to niemozliwe, po prosstu z biologicznego punktu widzenia, nie da się :) Jak masz jakieś specyficzne pytania to wal śmiało.

Re: Trittico & Zoloft

: 7 marca 2025, o 21:17
autor: freya666
Właśnie kurcze bardzo się staram to robić, ale baaardzo ciężko mi to przychodzi przy tak złym samopoczuciu. Wiem też, że na początku brania leków będę czuła się gorzej i to też mnie przeraża, bo już czuje się tak źle, że nie wyobrażam sobie, żeby się dało gorzej 🙈😓 i że nie wiadomo, czy leki pomogą, nie trzeba będzie zmieniać czy zwiększać dawek i że to jeszcze tyle czasu do poprawy, kiedy ja już nie jestem w stanie nic zrobić, tylko leżę i się skręcam... I oczywiście wiem również, że niepotrzebnie się tym wszystkim nakręcam, ale tak się boję wszystkiego teraz... Jak pozwalam sobie na te wszystkie myśli to zalewa mnie taka fala leku, której jeszcze chyba nie znałam... I boję się jej, bo zaczynam się czuć wtedy paskudnie, zaczyna mi się dziać tyle rzeczy, że wydaje mi się, że przekracza to moje limity i zaraz mi się coś stanie z tego stresu. Totalnie już nie wiem jak sobie pomoc i ulżyć.

Re: Trittico & Zoloft

: 7 marca 2025, o 21:29
autor: RainOo
Wiesz, co do leków to nigdy nie wiesz czy pomogą czy nie pomogą, nie musi być też tak, że bedziesz się gorzej czuć na poczatku. Ja na przyklad czułem się normalnie, to był konstans w miare a dopiero za jakiś czas było lepiej ale to chyba moja wlasna praca a nie leki, nie masz się ich co bać, to nic ci nie zrobi a wręcz przeciwnie, możesz sobie pomóc elegancko chodź teraz pewnie tego nie czujesz ale mozesz mi wierzyć, ze tak wlasnie jest. I ta fala lęku może cię zalać, pozwól ją sobie poczuć i nie dziw się, że czujesz, pozwól być temu lękowi tyle ile chce, nie oceniając czy jest to dobre czy złe, bo to tylko emocja i nie zrobi ci krzywdy. Wiem że to ciężkie doznanie ale napewno ci się uda, kiedy tylko pozwolisz sobie odczuwać wszystko i dasz sobie taką możliwość. Sama zobaczysz ze każda emocja ma swój szczyt i sie uspakaja po okreslonym czasie, początek i koniec, tak jak każda myśl i odczucie. Wiadomo, że przy lęku jak już w nim jesteś to nie jest przyjemne doznanie ale jesteś wtedy w 100% bezpieczna, nic się nie dzieje, wszystko jest takie jak powinno być. Spróbuj sobie może tak do tego podejść i zobacz tylko staraj się byc konsekwentna :)

Re: Trittico & Zoloft

: 7 marca 2025, o 22:10
autor: freya666
Eh, no i ja to teoretycznie wiem, mój mąż mówi to samo, ale chyba moje złe nastawienie do leków i strach przed nimi i tak "stwarza" mi skutki uboczne 🙈 no i sam fakt, że już się bardzo źle czuje i to czekanie na lepsze samopoczucie też przeraża. Ja w sumie odkąd pamiętam jak muszę na coś czekać to się denerwuje czy boję 🤔
Postaram się, chociaż przyzwalanie na samodzielne robienie sobie "krzywdy" jest ciężkie 😓 doznanie jest straszne, muszę przyznać, a w połączeniu z tym okrutnym kacem (tak to nazywam, najgorszym kacem na świecie, odczucia są mega podobne) to na prawdę ciężko znieść. Ale tak jak mówię, dołożę starań. A powiedz mi przyjacielu czy masz jakieś porady/sposoby na sen? Bardzo często się wybudzam, połowę z tego budzi mnie lęk albo takie jakby drżenie głowy. I oczywiście ciężko starać się działać jak się jest niewyspanym, ciężko jeść i w ogóle żyć 😅

Re: Trittico & Zoloft

: 7 marca 2025, o 22:30
autor: RainOo
No własnie nie czekaj na lepsze samopoczucie, możesz odczuwać i czuć się gorzej i to jest ok. Czujesz się jak się czujesz na dany moment, nic z tym nie zrobisz, nie możesz tego kontrolować. Mów sobie "no tak się czuję na ten moment, to normalne w tym trybie umysłu i to jest ok". Mozesz sobie nawet mowic "nienawidze sie tak czuć ale nic z tym nie zrobię, więc niech będzie", wiesz cokolwiek z tobą rezonuje. No wlasnie u mnie nerwica zaczepiła się na śnie ale to działa w ten sposób, że wiesz jak jesteś w tym stanie umysłu czyli "walcz bądź uciekaj" no to wiadomo, że jesteś pobudzona i cięzko jest spać, wybudzasz się a sen czesto nie jest tak głęboki. Ja poszedlem do lekarza, przepisal triticco, biore 1/3 tablety i spie ale w tym momencie gdzie jestem to mi sie wydaje ze nawet nie byloby to juz potrzebne. I teraz wiesz jak zaczniesz sobie praktykować to co pisałem wyżej to cię zaprowadzi do akceptacji/puszczenia kontroli/znormalizowania tego stanu (to to samo). To jest proces, wymaga czasu i konsekwencji w działaniu, nie analizowaniu, nie wchodzeniu i nie dziwieniu się nastepnemu objawowi albo temu jak się czujesz bo to zupelnie normalny stan umysłu i wszystko z tobą w porządku, mimo że możesz tego w ten sposób nie odczuwać ale zaufaj mi, za jakis czas to poczujesz :)

Re: Trittico & Zoloft

: 7 marca 2025, o 23:25
autor: freya666
O, ja też dostałam trittico 1/3, ewentualnie jakby nie działało to próbować więcej, ale dziś zostało wymienione póki co na cloranxen, żeby mnie czymś wyciszyć na dzień i drugi na spanie na noc, zobaczymy jak podziała. Miałam go już, więc mniej się go boję, ale z tym spaniem to też różnie działał. A właśnie ja ze snem nigdy nie miałam problemu, przez 8 lat nerwicy, co by się nie działo to spałam jak kamień, cała noc, nawet za długo często 😅 Więc tu współczuję, bo teraz widzę, jakie to problematyczne. Ale też cieszę się, że się wyrównało/wyrównuje u Ciebie :)
Hmm, nie wiedziałam, że można czegoś takiego nie lubić i dalej akceptować 🤔 to trochę 'ulatwia' sprawę 😅 chociaż to się okaże w praniu czy ułatwia, czy tylko mi się tak wydaje. Zastanawia mnie tylko czy wystarczy tak sobie powtarzać, mimo, że się tego "nie czuje"? I z czasem stanie się to naturalne? Z tego co pamiętam tak chłopaki mówili, ale nie pamiętam czy to początkowo moze być takie trochę czcze gadanie? Z czasem przestanie być "czcze"? :p no bo tak jak mówisz, ewidentnie teraz tego tak nie odczuwam.

Re: Trittico & Zoloft

: 7 marca 2025, o 23:42
autor: RainOo
To oby ci troche ulżyło i postawiło cię na nogi, naprawdę to się nie ma czego bać, te piguły to i tak tylko żeby cię troszkę podnieść i ci pomóc w całym procesie. No na początku to jest tak, że zupelnie możesz tego nie czuć, bo masz jeszcze stary nawyk, że się boisz objawów i traktujesz je jako coś strasznego i sie dziwisz temu jak się czujesz. To jest naturalne i chyba kazdy przez to przechodzi. Jednak jak zaczniesz te podejscie zmieniać wprowadzać inny dialog (te przykłądy co pisalem w poprzednim poście ale na pewno znajdziesz też jakis swój unikalny) i traktować te wszystkie odczucia, obawy, objawy (cokolwiek by to nie bylo) jako coś normalnego i naturalnego w tym stanie umysłu to to ci troche,kolokwialnie mówiąc, rozluźnia lejce :D Jak bedziesz mieć jakiekolwiek wątpliwości i pytania to śmiało pytaj, trzeba sobie pomagać.

Re: Trittico & Zoloft

: 7 marca 2025, o 23:51
autor: freya666
Eh, na dziś to już tyle myślę, i tak już zajęłam dużo czasu i energii 🙈 a i zabieram się powoli za podejmowanie próby rozluźniania lejcy (muszę przyznać, że mnie to rozbawiło 😁) przed snem 😁 i oby dziś było lepiej 🤞 ale nie ukrywam, że istnieje prawdopodobieństwo, że jeszcze kolegę wykorzystam 😅 i dziękuję za dotychczasową pomoc i wsparcie, na prawdę mega to doceniam 🫶

Re: Trittico & Zoloft

: 8 marca 2025, o 00:00
autor: RainOo
Cieszę się, że jeszcze ten humorystyczny akcent na koniec wzbudził w tobie pozytywne odczucia :D I naprawdę nie ma za co, jak mogę to pomogę na miarę moich możliwości i cieszę się, jeśli choć trochę mogę komuś ulżyć :) Jak będę przy kompie to zawsze odpiszę, także wal śmiało, dobrej nocy.

Re: Trittico & Zoloft

: 8 marca 2025, o 00:35
autor: freya666
Wzajemnie!