Więc 5-htp, to po prostu aminokwas, który jest prekursorem do serotoniny no i tym samym do melationony. Trypthophan przyjmujesz w pożywieniu, banany, mleko tak najprościej mówiąc.
Niestety 5-htp nie, bo organizm, go wytwarza znaczy występuje w pożywieniu np. W ziolach, paru kwiatach stąd jest pozyskiwany.
To najłatwiej to wytlumaczy
https://understand-andcure-anxietyattac ... otonin.jpg
Więc podniesiesz sobie poziom serotoniny, reszta zostanie wydalona, z tym, że lepiej brać tyle, żeby było idealnie, ile dokładnie? No tego nikt nie wie, tak jak i z żadnym lekiem.
Genralnie, l-trypthophan jest bezpieczniejszy minimalnie, ale też mniej zadziała, bo musi być więcej warunków spełnionych.
Dlatego też jak bierze się magnez a ma się niedobór to nie tylko odpręża, bo to magnez, ale częśc jest też zużywana do produkcji serotoniny.
Więc niedobór magnezu = lipa itp.
Spróbuj przez nie wiem miesiąc zobacz efekty po pierwszym tygodniu dopiero, coś się zacznie, bo wiadomo to się stackuje, ale nikt nie chce dać sobie od razu dawki 300mg(chociaz i tacy są).
Zacznij od 50mg, niektórzy biorą to + propranolol I piszą że lepsze niż SSRI tylko bez ubokow i zaoranej wątroby :p
Powodzenia. Na mnie nie działal no może częściej się uśmiechałem, znaczy tak twierdzi moja dziewczyna DD, to DD I tak człowiek tego nie poczuje haha
Nie wiem czy to ma sens, ale ja kupiłem drogie 5-htp xD żeby mieć większą obiektywność w wystawianiu opinii. Teoretycznie 100mg to powinno być 100mg 5-htp.
Edit: jak jeszcze dobrze popatrzysz to zobaczysz, że był używany w psychiatrii, jeszcze nawet po wyjściu ProZac. Z tym, że aminokwasu nie da się opatentować = nie ma kasy, nie ma kasy, po co badać dawkowanie , działanie dokładne itp.