Strona 1 z 1

Starajcie się nie zamykać na ludzi

: 4 lipca 2015, o 21:43
autor: Ciasteczko
Dzisiejsze forumowe spotkanie w Krakowie nasunęło mi chęć podzielenia się taką refleksją, która już we mnie kiełkowała wcześniej, gdy poszerzył się mój krąg znajomych. Ale dziś była okazją, by znów się o tym przekonać.

Nerwica i różne zaburzenia sprawiają często,że odcinamy się emocjonalnie od świata, w tym nierzadko od ludzi. I ta izolacja może się przeciągać tak długo, że to połączenie ze światem staje się niepełne nawet,gdy czujemy się już lepiej. Z moich doświadczeń wynika, że otwierając się na innych, słuchając co mają nam do powiedzenia i dzieląc się czymś z nimi, robiąc coś razem (od)zyskujemy kontakt z życiem, z poczuciem jego pełni. Nic tak nie zamyka nas samych w świecie dziwności i odrealnienia jak zatrzaśnięcie się na drugiego człowieka, zamknięcie się samemu w swojej rzeczywistości.

To jest truizm, zdaję sobie z tego sprawę, ale może akurat ktoś zauważy, że to jest coś , co jego dotyczy. (Czasem proste sprawy utrudniają życie).

I pewnie można powiedzieć, że masa ludzi jest do kitu z naszej perspektywy, ale tylko jeśli będziemy chcieli się otworzyć damy sobie szansę na różne fajne rozmowy i znajomości, które są mostem łączącym nas z esencją życia oprócz własnej wykonywanej aktywności. :) Tak mi się wydaje.

Starajcie się nie zamykać na ludzi

: 4 lipca 2015, o 21:49
autor: ITI
Na pewno.Tylko nie przed każdym warto się otwierać i nie przed każdym ma się chęć otworzyć <uraz z przeszłości>.Wy macie farta ,że się spotykacie dość często i rozumiecie ,że masz Ciastko jakiś tam swoich znajomków co przed nimi łatwo Ci się otowrzyć ,a ja mam tylko przyjebanych (sorry za słowo) sąsiadów i rodzinę yyy no wiadomo na zdjęciu po wycięciu the best...ale bez niej będe już całkiem jak w piosence "samotna jak pies" 'niemoge

Starajcie się nie zamykać na ludzi

: 4 lipca 2015, o 22:03
autor: Ciasteczko
Wiem co masz na myśli. Ale ją chciałam raczej powiedzieć, żeby jeśli ma się okazję spotkać innego człowieka, to żeby dać mu szanse- otworzyć się niekoniecznie jako zwierzenia (nie musisz każdemu sie zwierzać i narażać na zranienie) ale jako chęć pogadania nawet o tzw. niczym. Często jest tak, że ludzie w ogóle nie chcą już dać szansy sobie na spotkanie, rozmowę. Bo z góry coś zakładają, boi zapomnieli jakie to jest ważne. I ja wiem, że często otaczają nas dziwni ludzie. Ale otwarcie to postawa gotowości do tego, żeby z z kimś nawiązać jakąś próbę połączenia. Nawet jeśli na jednorazową rozmowę. I ludzi jest masa po to, żeby z jakimiś człowiekiem w końcu udało się zrobić coš fajnego.

Starajcie się nie zamykać na ludzi

: 4 lipca 2015, o 22:08
autor: ITI
PRAWDA.No jesteśmy gatunkiem stadnym jakby niepatrzeć i człowiek osamotniony choruje bardzo często ,a nawet w skrajnych przypadkach bardzo ciężko mu żyć ...Tylko samotnicy z natury umieją przetrwać samotność...To moje zdanie .
Ps.Dobrze ,że napisałas ten wątek ,wynika on z dobrych ludzkich chęci ,które są zdrowymi poradami.

Starajcie się nie zamykać na ludzi

: 4 lipca 2015, o 22:09
autor: Ciasteczko
Wiesz co...jako wieloletni samotnik z natury zaczęłam zastanawiać się czy istnieje coś takiego jak naturalność w ekscesywnym uwielbieniu samotności. I mam wrażenie ,że być może to nie jest zawsze aż tak naturalne. Ale to taka myśl tylko, której sama nie jestem pewna.

Starajcie się nie zamykać na ludzi

: 4 lipca 2015, o 22:14
autor: ITI
Mysle,że wszystko rozchodzi się o odpowiednich ludzi wokół:) wtedy człowiek czuje się z innymi jak ze sobą bo czuje się sobą:)

Starajcie się nie zamykać na ludzi

: 4 lipca 2015, o 22:17
autor: pulsdriver
Kurde dzis o tym wlasnie pisalem w moim watku, ze zaczalem sie strasznie izolowac, ze wyjscie, spotkanie z kims , rozmowa itp nie ma sensu ,,bo i tak jestem uzalezniony przeciez,, poprostu czlowiek sie alienuje i ciezko na sile sie od alienowac ... czy wszystko trzeba robic na sile w tej nerwicy?

Starajcie się nie zamykać na ludzi

: 4 lipca 2015, o 22:19
autor: Ciasteczko
Tak ITI, ale wiesz jak długo nie zauważałam,że wokół jest więcej fajnych ludzi niż zakładały to moje przekonania?;)

Starajcie się nie zamykać na ludzi

: 12 lipca 2015, o 03:19
autor: podróżna
Tylko jeszcze,żeby to otwieranie się na innych ludzi było takie proste.Kiedy jesteś we właściwym otoczeniu powiedzmy przyjaciół bądź w miarę dobrych znajomych to ok.Zanim jednak stanie się tak, że ktoś cię pozna musisz go do siebie w jakiś sposób przekonać.Mając kluchę w gardle, mroczki przed oczami i nogi jak z waty możesz o sobie powiedzieć innym niewiele- najwyżej się ośmieszyć i nie chcieć rozmawiać już więcej.

Starajcie się nie zamykać na ludzi

: 12 lipca 2015, o 13:15
autor: Ciasteczko
Wiem o tym doskonale, i masz tu rację, jednak w końcu zaczniesz czuć się lepiej i wtedy warto to wykorzystać do uspołecznienia się, nawet od czasu do czasu. I wcale nie musi to być grono przyjaciół. :)Mogą być to nawet ludzie z pracy, rozmowa może być neutralna, ale warto się w nią zaangażować. Mam wrażenie, że dostrzegając na prawdę innego człowieka i otwierając się na niego w danym momencie (nie mylić z wodospadem zwierzeń) możemy się bardziej poczuć częścią świata
:)

Starajcie się nie zamykać na ludzi

: 3 lutego 2017, o 12:22
autor: dziwny123
Ciasteczko pisze:Wiesz co...jako wieloletni samotnik z natury zaczęłam zastanawiać się czy istnieje coś takiego jak naturalność w ekscesywnym uwielbieniu samotności. I mam wrażenie ,że być może to nie jest zawsze aż tak naturalne. Ale to taka myśl tylko, której sama nie jestem pewna.
Czasem może być naturalne i wtedy jest najgorzej. Zmienić się tego nie da, bo natura jest niemodyfikowalna (modyfikowalny jest jedynie charakter, który stanowi "otoczkę" natury); a cały czas samotniczego życia nie da się prowadzić i w pewnym momencie trzeba zacząć żyć przynajmniej częściowo wbrew swojej naturze.