APEl do Victora i Ciasteczka w sprawie niektorych osob.
: 9 września 2016, o 01:04
Zatytulowalem temat do Vica i Ciastka bo z Zordim juz rozmawialem o tym a Divin mi akurat w tej sprawie raczej nie pomoze
Chodzi mi o czasowe `napady` osob z borderline na forum. Wiem ze borderline to nie wszystko i ludzie sa rozni ale pojawiaja sie tu okresami osoby skrajnie zaburzone i wprowadzaja ogromny chaos na forum i czacie. Teraz mamy kolege empatycznegosocjopate ktory od kilku dni niby rozmawia normalnie, fajnie ale co chwila wali jakies docinki. A ze jak kazda osoba z boderem dobry z niego manipulant probuje potem zwalic wine na kogos lub mowi ze gowno go to czy tamto obchodzi.A do tego najlepiej sie tlumaczyc zaburzeniem...
Czy to tak powinno byc? Ze osoby skrajnie zabirzone moga mowic i robic co chca tlumaczac sie zaburzeniem i zadajac szacunku, jednoczesnie nie zwazajac na innych?
Ja mam osobiste przezycia z osobami tak skrajnie zaburzonymi, moj ojciec (boder) doprowadzil moja matulke do skraju zalamania, a na domiar zlego moja dziewczyna dawna w ktorej sie zakochalem doprowadzila mnie do tego samego skraju. Juz nie wiedzialem czy to ja zwariowalem czy jednak ona. Wiec przyznaje ze jestem do boderowcow negatywnie nastawiony ale tez nie bez powodu.
Dlaczego trzeba im okazywac szacunek kiedy oni sami co jakis cza snie okazuja go nikomu? Czy to powinno dzialac tylko w jedna strone? Czy umyslne prowokacje slowne rzucane mimochodem to nie jest rowniez brak szacunku?
Ja jestem za tym aby w okresie tych napadow wykluczac takie osoby z towarzyskiego czata bo wprowadza to zamieszanie a i tak tym osobom sie w zaden sposob nie dogodzi. Wiem to z doswiadczenia.
Prosze o reakcje w sprawie osob skrajnie zaburzonych bo zle to dziala rowniez na innych uzytkownikow ktorzy rowniez maja przeciez swoje problemy z zaburzeniem.
Zaburzenie nie tlumaczy wszystkiego.
Nie bede rownie z przepraszal za to ze uwazam iz takie osoby skrajnie zaburzone powinny byc odizolowane do reszty spoleczenstwa i miedzy soba sie powinni zrec, skoro nie chca sie leczyc.
Ja jestem w swoim zyciu ofiara osob z borderline i rowniez wymagam dla tego od nich szacunku i jakiejs refleksji a nie tylko tego ze wyciagaja rece po zrozumienie dla siebie.
Chodzi mi o czasowe `napady` osob z borderline na forum. Wiem ze borderline to nie wszystko i ludzie sa rozni ale pojawiaja sie tu okresami osoby skrajnie zaburzone i wprowadzaja ogromny chaos na forum i czacie. Teraz mamy kolege empatycznegosocjopate ktory od kilku dni niby rozmawia normalnie, fajnie ale co chwila wali jakies docinki. A ze jak kazda osoba z boderem dobry z niego manipulant probuje potem zwalic wine na kogos lub mowi ze gowno go to czy tamto obchodzi.A do tego najlepiej sie tlumaczyc zaburzeniem...
Czy to tak powinno byc? Ze osoby skrajnie zabirzone moga mowic i robic co chca tlumaczac sie zaburzeniem i zadajac szacunku, jednoczesnie nie zwazajac na innych?
Ja mam osobiste przezycia z osobami tak skrajnie zaburzonymi, moj ojciec (boder) doprowadzil moja matulke do skraju zalamania, a na domiar zlego moja dziewczyna dawna w ktorej sie zakochalem doprowadzila mnie do tego samego skraju. Juz nie wiedzialem czy to ja zwariowalem czy jednak ona. Wiec przyznaje ze jestem do boderowcow negatywnie nastawiony ale tez nie bez powodu.
Dlaczego trzeba im okazywac szacunek kiedy oni sami co jakis cza snie okazuja go nikomu? Czy to powinno dzialac tylko w jedna strone? Czy umyslne prowokacje slowne rzucane mimochodem to nie jest rowniez brak szacunku?
Ja jestem za tym aby w okresie tych napadow wykluczac takie osoby z towarzyskiego czata bo wprowadza to zamieszanie a i tak tym osobom sie w zaden sposob nie dogodzi. Wiem to z doswiadczenia.
Prosze o reakcje w sprawie osob skrajnie zaburzonych bo zle to dziala rowniez na innych uzytkownikow ktorzy rowniez maja przeciez swoje problemy z zaburzeniem.
Zaburzenie nie tlumaczy wszystkiego.
Nie bede rownie z przepraszal za to ze uwazam iz takie osoby skrajnie zaburzone powinny byc odizolowane do reszty spoleczenstwa i miedzy soba sie powinni zrec, skoro nie chca sie leczyc.
Ja jestem w swoim zyciu ofiara osob z borderline i rowniez wymagam dla tego od nich szacunku i jakiejs refleksji a nie tylko tego ze wyciagaja rece po zrozumienie dla siebie.