Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Chcialem was wszystkich przeprosic za to co o was pisalem mam nadzieje ze mi wybaczycie

-- 1 marca 2015, o 18:10 --
To ja Bartek jak by co

-- 1 marca 2015, o 18:24 --
pisze do was ze szpitala

-- 1 marca 2015, o 18:34 --
chcialem zapytac czy przyjmiecie mnie spowrotem. ?

Pytanie jakie sie nasuwa to w jakim celu chcesz byc znowu na forum...?

jestem zamkniety w szpitalu mam tylko internet. tak czasem chcialem z wami popisac. czy cos

-- 1 marca 2015, o 19:20 --
i nie mam zamiaru sie z wami klocic czy mam derealizacje spokojnie

To może opowiedz coś, jaką tam dosłałeś diagnozę? Jak się czujesz?

psychoza nie klasyczna z lękami napadowymi biore leki ale pomimo teo cos w moim mozgu sie zmienia nadal na gorsze. zzeraja mnie wlasne mysli ciagle czuje lek boje sie samego siebie wszystko to co bylo i do tego 100 innyc chorych objawow i odczuc. Najgorsze jest to ze ciagle mysle o smierci nic mnie juz nie cieszy doslownie nic ;(

-- 1 marca 2015, o 19:36 --
zgłosilem sie do szpitala tylko po to zebym nie mial mozliwosci sie zabic.

-- 1 marca 2015, o 19:55 --
to nie jest juz zycie tyllko cierpienie ehhh gdybym nie bal sie umrzec to bym skrocil meki ;(

Bartek, kazdy z nas przechdzil badz przechodzi przez to. To ma swoj koniec, niestety to nie mija tak szybko, ale nie wolno tracic nadziei. Masz tam w szpitalu jakas terapie? Poczytaj sobie jeszcze raz vademecum tutaj na forum. Jakie dostales leki?

tu nie ma zadnej terapii. tylko mozna isc do psychologa porozmawiac ale on zamyka dzwi i ma wszystko w dupie. biore teraz velactine 150m antydepresant i perazyne 100 mg jedno jest najlepsze ja caly czas czuje sie chory ale nie zrobilem nic nie logicznego. zabawne

-- 1 marca 2015, o 20:29 --
z taki objawami i chorymi myslami juz chyba nie ma nadzieji caly czas stan sie pogrsza. cud mnie moze tylko uratowac

O ja cie pieprze bartolini xddd
ty no zes troche polke wtedy odstawial, ja nie wiem jak to z toba bedzie.
zes nic nie zrobil nielogicznego bo nie masz choroby chlopie a chory to sie kazdy czuje w tych stanach.
no wybrales leczenie jak dla mnie strasznie debilne, dac sie zakmnac w szpitalu przy jazdach po narksie. no ale to ze leki bierzesz to dobrze bo ty miales slaba tendencje brac sie sam za siebie.
a

no w nerwicy i DD tak jest niestety..ma sie poczucie, ze w glowie sieczka, ze nie ma normalnych mysli, ze generalnie sie zwariowalo i tyle...ale dziala sie logicznie, mowi sie logicznie. Stany depresyjne to tez standard, jak mam gorszy dzien tez mam ochote sobie leb urwac i nic mnie nie cieszy i mysle sobie, ze juz tak bedzie zawsze....ale to zawsze mija, nic nie trwa wiecznie . Pernazyna to dobry neuroleptyk, powinien pomoc obnizyc poziom lęku.

juz 3 razy zmieniali mi leki i caly czas sie pogarszala no zobaczymy biore ja dopiero 10 dni. olek no jak widac to nie sa zwykle jazdy po narksie ;(

-- 1 marca 2015, o 20:48 --
CALY CZAS CZUJE LĘK I ON JUZ NIDY NIE MINIE CHYBA

i znowu to samo...
stary watpie aby ktos chcial znowu powtarzac tobie przez 70 stron ze to minie.
niestety ale nadal uwazam ze to sa zwykle jazdy po narksie ale ty sam powodujesz ze nic sie nie poprawia. kiedys to zrozumiesz i powiedz ale bylem glupi

kazda mysl w moim mozgu wywoluje lek doslownie kazda. czuje jak ja juz nie mam chheci zyc przez to wszystko tak jaak by mozg nie pozwalal mi dalej zyc. i nie widzial sensu zycia. olek nie niechce zebys ktos mi wpajal znnowu przez 70 stron ja wiem ze tworze to jak inny ale nie umiem sobie powiedziec bartek nie boj sie nie masz czeo poprostu nie potrafie. a dlaczeo ;( kiedy bardzo chce jak narazie codziennie po 300 razy dzienie mysle ze bylem glupi ze cpalem ten syf

-- 1 marca 2015, o 20:59 --
tworze to ja nikt inny*

-- 1 marca 2015, o 21:04 --
ale odrazu mi lepiej jak tu napisalem bez kitu wy przynajmniej mnie rozumiecie chyba lepiej niz Ci zryci lekarze.

tez tak mialam, ze kazda, doslownie KAZDA mysl wywolywala lęk...nie tylko mysl ale i emocja. To 'NORMALNE' w zaburzeniach lękowych. Poza tym popatrz...moze wykorzystaj ten stan jako znak zeby sie ogarnac w zyciu...w sensie moze Twoj organizm sie zbuntowal, ze tyle drugów w niego waliles...mowia, ze nie ma tego zlego coby na dobre nie wwyszlo. Proponuje Ci poszukanie dobrego terapeuty poznawczo-behawioralnego.

szkoda ze tylko mowia hehe. munka ale to nie tylko sa leki cos zmienia sie w moim widzeniu obraz z oczu jest inny jakis zmieniony.

no jak to w DD...zmiana widzenia to norma. Swiat jakby sztuczny, zamglony, inny, nieznany, wszystko wydaje sie takie płaskie, obce jakbys pierwszy raz to wdzial