„Nie wracac” i „pozytywna przyszlosc” :-)
: 9 listopada 2025, o 14:44
Jestem człowiekiem 55-letnim. Sporo w zyciu przeszedłem - również negatywnych przezyc. Od pewnego czasu borykam się z istotnymi problemami zdrowotnymi.
W przeciągu ostatniego półtora roku posypało mi się zdrowie w sposób bez mała nieprawdopodobny.
Złożyło się NATO:
- 3 operacje na ścięgna mięśnia czterogłowego uda po ich zerwaniach plus kolejne czwarte zerwanie, którego na razie nie chce operować (obecnie mam problem z poruszaniem się po schodach a wcześniej bardzo dużo chodziłem po górach)
- pojawienie się zaćmy – konieczność dwu operacji
- problemy trawienne – na razie bez efektywnej diagnozy – perspektywa kolanoskopii oraz gastroskopii.
3 w jednym ☹ . MASAKRA ☹
Obecnie czekam na rozpatrzenie mojego wniosku o rentę.
W sposób naturalny wiele myslalem o tych trudnych doświadczeniach życiowych.
W efekcie uswiadomilem sobie miedzy innymi, to ze większość ludzi na bardzo subiektywna tendencje do tego by uwazac swoje problemy za „największe na swiecie”. Jest takie powiedzenie: „człowiek bardziej przejmuje się tym ze boli go zab niż tym, ze co dzień umierają z głodu setki a może tysiące dzieci” ☹
Z drugiej strony uczestniczyłem tez kiedyś w takim oto dialogu:
- wiesz z czym kojarzą się Zydzi dużej czesci ludzi?
- no nie wiem (?)
- z Holocaustem – czemu? Bo narod ten niejako poszedł droga pielęgnowania swojej zbiorowej traumy; swoisty kult przeszlosci; zycie przeszloscia a nie terazniejszoscia czy przyszloscia; w efekcie otoczenie może postrzegać te spolecznosc niejako negatywnie czyli jako „wiecznie umeczona”; zapatrzona w swoja zbiorowa traume etc.
W efekcie doszedłem do wniosku, ze:
- nie chce być postrzegany przez innych ludzi jako ten wiecznie narzekający na negatywne przezycia jakich doznal
- wole zyc przyszloscia i budowac sobie w glowie pozytywna wizje przyszłości.
Innymi slowy staram się nie wracac do negatywnych aspektow przeszlosci i nie uzewnetrzniac ich, dazac do tego by te przeszlosc niejako odrzucić od siebie i nie „babrać się” w niej.
Innymi slowy mam zasade NIE WRACAC ! - co oznaczna: nie wracac do niefajnych wspomnień i zdarzeń; zyc tym co pozytywne i przede mna
– zasada: POZYTYWNA PRZYSZLOSC ! 
Zapraszam do dyskusji w tym obszarze
Pozdrawiam serdecznie
W przeciągu ostatniego półtora roku posypało mi się zdrowie w sposób bez mała nieprawdopodobny.
Złożyło się NATO:
- 3 operacje na ścięgna mięśnia czterogłowego uda po ich zerwaniach plus kolejne czwarte zerwanie, którego na razie nie chce operować (obecnie mam problem z poruszaniem się po schodach a wcześniej bardzo dużo chodziłem po górach)
- pojawienie się zaćmy – konieczność dwu operacji
- problemy trawienne – na razie bez efektywnej diagnozy – perspektywa kolanoskopii oraz gastroskopii.
3 w jednym ☹ . MASAKRA ☹
Obecnie czekam na rozpatrzenie mojego wniosku o rentę.
W sposób naturalny wiele myslalem o tych trudnych doświadczeniach życiowych.
W efekcie uswiadomilem sobie miedzy innymi, to ze większość ludzi na bardzo subiektywna tendencje do tego by uwazac swoje problemy za „największe na swiecie”. Jest takie powiedzenie: „człowiek bardziej przejmuje się tym ze boli go zab niż tym, ze co dzień umierają z głodu setki a może tysiące dzieci” ☹
Z drugiej strony uczestniczyłem tez kiedyś w takim oto dialogu:
- wiesz z czym kojarzą się Zydzi dużej czesci ludzi?
- no nie wiem (?)
- z Holocaustem – czemu? Bo narod ten niejako poszedł droga pielęgnowania swojej zbiorowej traumy; swoisty kult przeszlosci; zycie przeszloscia a nie terazniejszoscia czy przyszloscia; w efekcie otoczenie może postrzegać te spolecznosc niejako negatywnie czyli jako „wiecznie umeczona”; zapatrzona w swoja zbiorowa traume etc.
W efekcie doszedłem do wniosku, ze:
- nie chce być postrzegany przez innych ludzi jako ten wiecznie narzekający na negatywne przezycia jakich doznal
- wole zyc przyszloscia i budowac sobie w glowie pozytywna wizje przyszłości.
Innymi slowy staram się nie wracac do negatywnych aspektow przeszlosci i nie uzewnetrzniac ich, dazac do tego by te przeszlosc niejako odrzucić od siebie i nie „babrać się” w niej.
Innymi slowy mam zasade NIE WRACAC ! - co oznaczna: nie wracac do niefajnych wspomnień i zdarzeń; zyc tym co pozytywne i przede mna
Zapraszam do dyskusji w tym obszarze
Pozdrawiam serdecznie