Strona 1 z 1
Pomoc. Szukam kogoś kto zna się na lekach
: 9 września 2025, o 09:30
autor: Angelaanna
Witam szukam kogoś kto zna się na lekach żeby mi troszkę doradzić i pokierować . Zaczęłam brać swrtaline na stany lękowe . Ten lek mi bardzo zaszkodził zeszłam z niego . Pogorszony stan został tzn. napady smutku i rozpaczy , natrętne myśli . Próbowałam duloksetyny też z odwrotnym skutkiem i jeszcze większe problemy . Mam wizytę ale antydepresanty mi bardziej szkodzą niż pomagają . Potrzebuję się jakoś ustabilizować to tych lekach . Coś na smutek jakoś stabilizator nie wiem . Czytałam o sulprid i jakoś neuroleptykach . Proszę o pomoc i jakoś nakierować żebym na wizycie miała jakieś pojęcie i znów sobie nie zaszkodzić . Pozdrawiam
Re: Pomoc. Szukam kogoś kto zna się na lekach
: 9 września 2025, o 19:33
autor: Jonizator
Angelaanna pisze: ↑9 września 2025, o 09:30
Witam szukam kogoś kto zna się na lekach żeby mi troszkę doradzić i pokierować . Zaczęłam brać swrtaline na stany lękowe . Ten lek mi bardzo zaszkodził zeszłam z niego . Pogorszony stan został tzn. napady smutku i rozpaczy , natrętne myśli . Próbowałam duloksetyny też z odwrotnym skutkiem i jeszcze większe problemy . Mam wizytę ale antydepresanty mi bardziej szkodzą niż pomagają . Potrzebuję się jakoś ustabilizować to tych lekach . Coś na smutek jakoś stabilizator nie wiem . Czytałam o sulprid i jakoś neuroleptykach . Proszę o pomoc i jakoś nakierować żebym na wizycie miała jakieś pojęcie i znów sobie nie zaszkodzić . Pozdrawiam
Ile czasu brałaś SSRI?
Re: Pomoc. Szukam kogoś kto zna się na lekach
: 9 września 2025, o 20:23
autor: Angelaanna
.Prawie 4 tygodnie później snri 10 dni . Przy braniu było stabilnie po około półtora tygodnia mocne pogorszenie plus nowe objawy. Przy pierwszych podnoszenie dawek i było coraz gorzej przy drugich też po ok 10 dniach było mocne pogorszenie to się wycofałam. Może być tak że nie służy mi podnoszenie serotoniny ? Czy to tak nie działa ?
Re: Pomoc. Szukam kogoś kto zna się na lekach
: 9 września 2025, o 22:10
autor: Jonizator
Okres adaptacyjny trwa bardzo długo w przypadku leków SSRI/SNRI i zazwyczaj właściwe działanie zaczyna się po 1-3 miesiącach. 4 tygodniowy okres jest zbyt krótki, żeby leki się rozkręciły, bardzo dużo ludzi rezygnuje bo nasilają się natrętne myśli, fobie, OCD, obsesje, a szczególnie zaburzenia, które już posiadamy (wzmagają się i są bardzo uciążliwe). Niestety wielu lekarzy o tym nie mówi. Po tym okresie wszystko zaczyna być lepsze, zmienia się neurochemia w mózgu, zaczynamy funkcjonować prawidłowo, nie odczuwamy już tego co było po wejściu na leki i przed wejściem na leki.
Bądź cierpliwa i stopniowo podnoś dawkę zgodnie z zaleceniami lekarskimi, ale nie wsłuchuj się w organizm i nie analizuj tego czy po wzięciu każdej tabletki czujesz się lepiej/gorzej. Daj sobie czas, a to będzie Twój sukces!
Mam przyjaciela, u którego wenlafaksyna (SNRI) potrzebowała kilka miesięcy, żeby jego neurochemia w mózgu wróciła na właściwe tory, więc czas jest tutaj kluczowy.
