Jest mi źle a mimo to boję się zmian
: 28 sierpnia 2023, o 12:13
Jest mi źle w obecnej sytuacji czyli pracy, nieudanym małżeństwie oraz z tym że nie mam przyjaciół ale równocześnie boję się zmian boję się że zacznę szukać pracy może i ją zmienię ale też mi będzie w niej źle , będzie trudno. Boję się tego że nie będę potrafiła odnaleźć się wśród nowych osób, sprostać nowym obowiązkom, że będzie ciężko i bezsenność mi się nasili. Chciałabym zmienić swoje życie a jednocześnie czuję taką niemoc i strach i ciągłe wątpliwości a co jeśli będzie jeszcze gorzej. Męczą mnie te myśli o tym że powinnam coś zmienić ale nie wiem jak.
Czasem myślę że powinnam najpierw przejść jakąś terapię ale też nie wiem w jakim nurcie. Nie umiem się na nic zdecydować, boję się że ona jeszcze pogorszy mój stan.
Nawet nie wiem co mi jest czy mam depresję czy nerwicę. Myślę że i to i to tylko u mnie nie są to objawy fizyczne ale psychiczne: natłok myśli do tego stopnia że mam wrażenie że zwariuję, bezsenność, ciàgly niepokój, lęk. Czuję też taką zazdrość w stosunku do innych ( znanych mi osob i mniej znanych)że dobrze sobie radzą mają znajomych, przyjaciół, cieszą się z życia, korzystają z niego, mają pracę w której dobrze się czują a ja tylko się zamartwiam ciągle czegoś boję , jestem ciągle sama i zagubiona. Czuję się jakaś inna , wybrakowana, nie umiejąca żyć. W sytuacjach towarzyskich Czuję silny stres nie wiem o co eypada zapytać o co nie jak prowadzić rozmowę z kimś nowo poznanym.
Ma ktoś choć trochę podobnie i mógłby mi coś doradzić.
Czasem myślę że powinnam najpierw przejść jakąś terapię ale też nie wiem w jakim nurcie. Nie umiem się na nic zdecydować, boję się że ona jeszcze pogorszy mój stan.
Nawet nie wiem co mi jest czy mam depresję czy nerwicę. Myślę że i to i to tylko u mnie nie są to objawy fizyczne ale psychiczne: natłok myśli do tego stopnia że mam wrażenie że zwariuję, bezsenność, ciàgly niepokój, lęk. Czuję też taką zazdrość w stosunku do innych ( znanych mi osob i mniej znanych)że dobrze sobie radzą mają znajomych, przyjaciół, cieszą się z życia, korzystają z niego, mają pracę w której dobrze się czują a ja tylko się zamartwiam ciągle czegoś boję , jestem ciągle sama i zagubiona. Czuję się jakaś inna , wybrakowana, nie umiejąca żyć. W sytuacjach towarzyskich Czuję silny stres nie wiem o co eypada zapytać o co nie jak prowadzić rozmowę z kimś nowo poznanym.
Ma ktoś choć trochę podobnie i mógłby mi coś doradzić.