lękowy-chochlik małe nieporozumienie
: 16 listopada 2022, o 13:49
Na wstępie zaznaczę że jestem po filozofii, a od 30 lat śledzę i zajmuję się filozofią umysłu, oczywiście pchnęło mnie do tego zaburzenie nerwicowe w wieku 20 lat.
Problemem jest subiektywny opis tzw. Chochlika nerwicowego a konkretnie kiedy mowa o pojawianiu sié myśli np : przy wyglądaniu przez okno typu " a może skoczę" itp. Myśl ta interpretowana jest jako obca! , nie nasza , ale nie jest to prawdą bo jest to właśnie nasz pomysł w danej chwili ,którego się boimy , nie akceptujemy i traktujemy w ten sposób jako myśl znikąd.
Kartezjusz poprzez powątpiewanie we wszystko co myślał odkrył coš wielkiego mianowicie fakt istnienia podmiotu myślącego.
Stąd nie mogą zaistnieć ni istnieć żadne myśli bez was bo to wy myślicie, wy wymyślacie , wy się sami siebie boicie wy narzucacie sobie zakazy normy itd. Wy sami siebie ograniczacie czasami robiąc sobie krzywdę.
ISTNIEJE natomiast według mojej wiedzy coś takiego jak obce narzucone nam poglądy sposoby myślenia rozumienia rzeczywistości itp.
To są właśnie obce myśli w nas które często nam dokuczają bo nie są nami, każde ja to indywiduum które nie da się porównać z innym .
Dlatego obce pomysły musimy filtrować przez nasze rozumy co nie zawsze jest możliwe i stàd mogà pojawiaç się też zaburzenia , szczególnie gdy pomysły te przedstawia ktoś z autorytetem.
Nerwice to głównie działania innych ludzi takich autorytetów które narzucają nam normy przez nich stworzone ,oni są pierwszymi jak Bogowie którzy innym mówią jak żyć , ograniczając ich , dręcząc itd.
Popatrzcie dookoła a znajdziecie te autorytety wszędzie , nauka,polityka,prawo,religia itp.
Wszyscy pouczają i stawiają ci normy czyli kłody, niektóre są do przyjęcia inne działajà po przyjęciu destrukcyjnie na psychikę.
Ktoś kogoś czymś straszy a są tacy jak my którzy się tym przejmują, biorą wszystko do siebie , nie ignorują , majà gdzieś , lecz łykają wszystko jak pelikany.
Polecam wam ukryty w sieci artykuł pt: "Trujące owoce trzeciej filozofii podejrzeń" autor jest osobą wierzącą więc końcówka eseju jest argumentacją religijną , ale 95% tekstu to poważna filozoficzna analiza.
Problemem jest subiektywny opis tzw. Chochlika nerwicowego a konkretnie kiedy mowa o pojawianiu sié myśli np : przy wyglądaniu przez okno typu " a może skoczę" itp. Myśl ta interpretowana jest jako obca! , nie nasza , ale nie jest to prawdą bo jest to właśnie nasz pomysł w danej chwili ,którego się boimy , nie akceptujemy i traktujemy w ten sposób jako myśl znikąd.
Kartezjusz poprzez powątpiewanie we wszystko co myślał odkrył coš wielkiego mianowicie fakt istnienia podmiotu myślącego.
Stąd nie mogą zaistnieć ni istnieć żadne myśli bez was bo to wy myślicie, wy wymyślacie , wy się sami siebie boicie wy narzucacie sobie zakazy normy itd. Wy sami siebie ograniczacie czasami robiąc sobie krzywdę.
ISTNIEJE natomiast według mojej wiedzy coś takiego jak obce narzucone nam poglądy sposoby myślenia rozumienia rzeczywistości itp.
To są właśnie obce myśli w nas które często nam dokuczają bo nie są nami, każde ja to indywiduum które nie da się porównać z innym .
Dlatego obce pomysły musimy filtrować przez nasze rozumy co nie zawsze jest możliwe i stàd mogà pojawiaç się też zaburzenia , szczególnie gdy pomysły te przedstawia ktoś z autorytetem.
Nerwice to głównie działania innych ludzi takich autorytetów które narzucają nam normy przez nich stworzone ,oni są pierwszymi jak Bogowie którzy innym mówią jak żyć , ograniczając ich , dręcząc itd.
Popatrzcie dookoła a znajdziecie te autorytety wszędzie , nauka,polityka,prawo,religia itp.
Wszyscy pouczają i stawiają ci normy czyli kłody, niektóre są do przyjęcia inne działajà po przyjęciu destrukcyjnie na psychikę.
Ktoś kogoś czymś straszy a są tacy jak my którzy się tym przejmują, biorą wszystko do siebie , nie ignorują , majà gdzieś , lecz łykają wszystko jak pelikany.
Polecam wam ukryty w sieci artykuł pt: "Trujące owoce trzeciej filozofii podejrzeń" autor jest osobą wierzącą więc końcówka eseju jest argumentacją religijną , ale 95% tekstu to poważna filozoficzna analiza.