Strona 1 z 1

Oddanie duszy

: 25 marca 2022, o 04:10
autor: patita
Hej wszystkim. 

Od kilku lat zmagam się z nerwicą natręctw. Miałam myśli o różnej tematyce. Od myśli o zabiciu kogoś, rzuceniu klątwy przez myśli religijne. I z tym właśnie mam największy problem. Ostatnio męczą mnie myśli o oddaniu duszy w zamian za to, żeby coś mi się udało. I mam wewnętrzny konflikt, bo chcę żeby dana rzecz mi się udała ale nie chcę oddawać za nią duszy. Nie wiem czy to złe, że chce żeby coś mi się udało. Dodam, że mam te myśli przy każdej czynności. Nawet jak chcę na przykład podnieść rękę. Wtedy mam myśl, że abym mogła podnieść tą rękę muszę oddać duszę. Nie mam pojęcia co mam robić. Mam nadzieję że zrozumiecie i mi doradzicie.

Re: Oddanie duszy

: 27 marca 2022, o 14:15
autor: grzeslaw
Hej :) Współczuję i polecam akceptację i niereaktywność w stosunku do tych myśli. To są tylko myśli i emocje i uważam, że warto spróbować pogodzić się z tym, że na tę chwilę będą Cię męczyć i pozwolić im sobie być + nie reagować na nie jeśli to możliwe (przez brak reakcji mam na myśli powstrzymanie się od wszelkich wewnętrznych dialogów/rytuałów czy cokolwiek tam jeszcze ma "zapobiec" i "uchronić", zamiast tego możesz spróbować się skupić na zmysłach na tym co widzisz, słyszysz).

Re: Oddanie duszy

: 27 marca 2022, o 15:18
autor: marksus
patita pisze:
25 marca 2022, o 04:10
Hej wszystkim. 

Od kilku lat zmagam się z nerwicą natręctw. Miałam myśli o różnej tematyce. Od myśli o zabiciu kogoś, rzuceniu klątwy przez myśli religijne. I z tym właśnie mam największy problem. Ostatnio męczą mnie myśli o oddaniu duszy w zamian za to, żeby coś mi się udało. I mam wewnętrzny konflikt, bo chcę żeby dana rzecz mi się udała ale nie chcę oddawać za nią duszy. Nie wiem czy to złe, że chce żeby coś mi się udało. Dodam, że mam te myśli przy każdej czynności. Nawet jak chcę na przykład podnieść rękę. Wtedy mam myśl, że abym mogła podnieść tą rękę muszę oddać duszę. Nie mam pojęcia co mam robić. Mam nadzieję że zrozumiecie i mi doradzicie.
Oj jak ja Ciebie rozumiem...natręctwa religijne miałem od młodości...nie wyzbyłem się wszystkich ale nie są już tak silne jak kiedyś. Jeśli mogę coś doradzić to proponuję rozmowę z kumatym księdzem a potem z psychoterapeutą którzy powinni rozwiać Twoje wątpliwości co do absurdalności tych myśli...bo one czasami są po prostu nie do zniesienia i skutecznie uprzykrzają człowiekowi życie.
grzeslaw pisze:
27 marca 2022, o 14:15
Hej :) Współczuję i polecam akceptację i niereaktywność w stosunku do tych myśli. To są tylko myśli i emocje i uważam, że warto spróbować pogodzić się z tym, że na tę chwilę będą Cię męczyć i pozwolić im sobie być + nie reagować na nie jeśli to możliwe (przez brak reakcji mam na myśli powstrzymanie się od wszelkich wewnętrznych dialogów/rytuałów czy cokolwiek tam jeszcze ma "zapobiec" i "uchronić", zamiast tego możesz spróbować się skupić na zmysłach na tym co widzisz, słyszysz).
Też tak uważam że to jest dobry sposób aby te myśli nie były tak natrętne ;ok

Re: Oddanie duszy

: 27 marca 2022, o 18:36
autor: patita
grzeslaw pisze:
27 marca 2022, o 14:15
Hej :) Współczuję i polecam akceptację i niereaktywność w stosunku do tych myśli. To są tylko myśli i emocje i uważam, że warto spróbować pogodzić się z tym, że na tę chwilę będą Cię męczyć i pozwolić im sobie być + nie reagować na nie jeśli to możliwe (przez brak reakcji mam na myśli powstrzymanie się od wszelkich wewnętrznych dialogów/rytuałów czy cokolwiek tam jeszcze ma "zapobiec" i "uchronić", zamiast tego możesz spróbować się skupić na zmysłach na tym co widzisz, słyszysz).
Dziękuję za odpowiedź😊. Staram się ignorować te myśli. Mam nadzieję że dojdę do wprawy w tym

Re: Oddanie duszy

: 27 marca 2022, o 18:37
autor: patita
marksus pisze:
27 marca 2022, o 15:18
patita pisze:
25 marca 2022, o 04:10
Hej wszystkim. 

Od kilku lat zmagam się z nerwicą natręctw. Miałam myśli o różnej tematyce. Od myśli o zabiciu kogoś, rzuceniu klątwy przez myśli religijne. I z tym właśnie mam największy problem. Ostatnio męczą mnie myśli o oddaniu duszy w zamian za to, żeby coś mi się udało. I mam wewnętrzny konflikt, bo chcę żeby dana rzecz mi się udała ale nie chcę oddawać za nią duszy. Nie wiem czy to złe, że chce żeby coś mi się udało. Dodam, że mam te myśli przy każdej czynności. Nawet jak chcę na przykład podnieść rękę. Wtedy mam myśl, że abym mogła podnieść tą rękę muszę oddać duszę. Nie mam pojęcia co mam robić. Mam nadzieję że zrozumiecie i mi doradzicie.
Oj jak ja Ciebie rozumiem...natręctwa religijne miałem od młodości...nie wyzbyłem się wszystkich ale nie są już tak silne jak kiedyś. Jeśli mogę coś doradzić to proponuję rozmowę z kumatym księdzem a potem z psychoterapeutą którzy powinni rozwiać Twoje wątpliwości co do absurdalności tych myśli...bo one czasami są po prostu nie do zniesienia i skutecznie uprzykrzają człowiekowi życie.
grzeslaw pisze:
27 marca 2022, o 14:15
Hej :) Współczuję i polecam akceptację i niereaktywność w stosunku do tych myśli. To są tylko myśli i emocje i uważam, że warto spróbować pogodzić się z tym, że na tę chwilę będą Cię męczyć i pozwolić im sobie być + nie reagować na nie jeśli to możliwe (przez brak reakcji mam na myśli powstrzymanie się od wszelkich wewnętrznych dialogów/rytuałów czy cokolwiek tam jeszcze ma "zapobiec" i "uchronić", zamiast tego możesz spróbować się skupić na zmysłach na tym co widzisz, słyszysz).
Też tak uważam że to jest dobry sposób aby te myśli nie były tak natrętne ;ok
Dziękuję bardzo za poradę. 😊