Czy to nadal nerwica - natrętne myśli
: 9 września 2023, o 10:30
Hey, nerwica przywaliła z kalibra po raz trzeci 3 miesiące temu. Tylko tym razem jest to mega silne i dużo nowych objawów i lękow. I tak naprawdę jest mało poprawy. Dlatego wysyłam do was zapytanie czy to jest dalej nerwica?
Boje się spotkać z partnerem sama, mam obawe ze będzie lęk i będą myśli ze mi odjebie w końcu i coś mu zrobię
Jakieś horrory mi się w głowie tworzą. Patrzę się na ludzi a tu myśli że zaraz mi odwali i im coś zrobię. Obrazy myślowe. Albo gadam z kimś i jakieś przekleństwa w stosunku do tych ludzi. Czuje przy tym lęk.
Nic nie potrafie zaplanować, boje się ze będę mieć myśli straszne i ze cos sie w końcu wydarzy ze te obrazy myślowe sie spełnia.
Jak ktoś mnie zdenerwuje to tez od razu mysli mi sie pojawiają jakieś agresywne i mordery.
Boje sie ze te mysli sie spelnia w koncu
Boje się ze tak już zawsze będzie i ze mi to nigdy nie przejdzie
Do tego totalna apatia i anhedonia, nic mi się nie chce na nic nie mam ochoty
Gula w gardle i uczucie ścisku w głowie. Brak apetytu, słaby sen
Odrealnienie, słaba pamięć, czasem sie zastanawiam czy cos sie wydarzylo czy nie. Wyczulenie na dźwięki
Zastanawiam się czy dobrze coś powiedziałam, jak powiedziałam, kontroluje wypowiedzi swoje
Totalne wycofanie z życia, wszystko przesłało mnie interesować
Parząc na ludzi jak normalnie sobie żyją a ja muszę sie męczyć w tym bagnie taka lękowa zazdrość mnie ogarnia.
Obawa o schizofrenie albo inna chorobę psychiczna. Ze to już koniec mojego życia. Ze nerwica nie może dawać takich objawów.
Nie potrafie się skupić na normalnej rozmowie. Cały czas mysle czy dobrze coś zrozumiałam czy dobrze coś powiedziałam
Splątanie jak z kimś rozmawiam. Nie potrafie się wysłowić a później analiza tego czy dobrze powiedziałam.
Mam wrażenie ze ludzie się na mnie patrzą i ze wiedza ze mam jakaś chorobę psychiczna i się mnie boja.
Czy to dalej nerwica czy przerodziło się to w schizofrenie?
Dzięki za odpowiedzi
Boje się spotkać z partnerem sama, mam obawe ze będzie lęk i będą myśli ze mi odjebie w końcu i coś mu zrobię
Jakieś horrory mi się w głowie tworzą. Patrzę się na ludzi a tu myśli że zaraz mi odwali i im coś zrobię. Obrazy myślowe. Albo gadam z kimś i jakieś przekleństwa w stosunku do tych ludzi. Czuje przy tym lęk.
Nic nie potrafie zaplanować, boje się ze będę mieć myśli straszne i ze cos sie w końcu wydarzy ze te obrazy myślowe sie spełnia.
Jak ktoś mnie zdenerwuje to tez od razu mysli mi sie pojawiają jakieś agresywne i mordery.
Boje sie ze te mysli sie spelnia w koncu
Boje się ze tak już zawsze będzie i ze mi to nigdy nie przejdzie
Do tego totalna apatia i anhedonia, nic mi się nie chce na nic nie mam ochoty
Gula w gardle i uczucie ścisku w głowie. Brak apetytu, słaby sen
Odrealnienie, słaba pamięć, czasem sie zastanawiam czy cos sie wydarzylo czy nie. Wyczulenie na dźwięki
Zastanawiam się czy dobrze coś powiedziałam, jak powiedziałam, kontroluje wypowiedzi swoje
Totalne wycofanie z życia, wszystko przesłało mnie interesować
Parząc na ludzi jak normalnie sobie żyją a ja muszę sie męczyć w tym bagnie taka lękowa zazdrość mnie ogarnia.
Obawa o schizofrenie albo inna chorobę psychiczna. Ze to już koniec mojego życia. Ze nerwica nie może dawać takich objawów.
Nie potrafie się skupić na normalnej rozmowie. Cały czas mysle czy dobrze coś zrozumiałam czy dobrze coś powiedziałam
Splątanie jak z kimś rozmawiam. Nie potrafie się wysłowić a później analiza tego czy dobrze powiedziałam.
Mam wrażenie ze ludzie się na mnie patrzą i ze wiedza ze mam jakaś chorobę psychiczna i się mnie boja.
Czy to dalej nerwica czy przerodziło się to w schizofrenie?
Dzięki za odpowiedzi