Strona 1 z 1

Jak radzicie sobie z depersonalizacją, a relacjami?

: 17 sierpnia 2016, o 17:14
autor: Hare
Hej. Jak radzicie sobie z relacjami z ludźmi i ich nawiązywaniem z zanikiem uczuć, emocji? Trochę to utrudnia sprawę, skoro nie można okazać żalu i przykrości, jeżeli coś zawalisz. Nie czujesz też z drugą osobą więzi i nie jesteś w stanie wzbudzić w sobie zainteresowania, tym, co mówi. To w ogóle możliwe mieć teraz jakieś głębsze relacje i nie być uznawanym z kawałek głazu i egoistę?

Jak radzicie sobie z depersonalizacją, a relacjami?

: 17 sierpnia 2016, o 17:33
autor: Optymistka
Hej :D musisz pamiętać o tym, że zaburzenie toczy się w Twojej głowie, a brak emocji niekoniecznie jest widoczny na zewnątrz :) to prawda, że początkowo kontakty z innymi osobami mogą być frustrujące, jeśli nie możemy wczuć się w rozmowę. I tutaj ważne jest Twoje podejście do tego stanu, wiedza i świadomość, że tak nie będzie przecież zawsze, to stan przejściowy. Wtedy łatwiej działać i nawiązywać relacje. To tak jak z lękiem, nie żyjesz nim, ale z nim, aż w końcu mija :D
Pozdrawiam :D

Jak radzicie sobie z depersonalizacją, a relacjami?

: 17 sierpnia 2016, o 17:44
autor: Hare
Dziękuję za odpowiedź :)

Jak radzicie sobie z depersonalizacją, a relacjami?

: 20 sierpnia 2016, o 22:38
autor: Mati
W pełni zgadzam się z tym, co napisała Optymistka. Jestem zdania, że warto próbować być w kontakcie pomimo przeszkody, którą stanowi frustracja. Lęk można zwyczajnie oswoić. Na to potrzeba czasu oraz determinacji.

Jak radzicie sobie z depersonalizacją, a relacjami?

: 25 sierpnia 2016, o 19:48
autor: Hare
Jasne, że można go oswoić. Jestem w pełni przekonana, że można go trwale pozbyć panowania nad nami. Bo przecież wszyscy się boją, tylko nie zwracają na to uwagi i robią swoje. Pytam o rozwiązania na teraz. Nie bardzo chcę wciągać nowo poznane osoby w moje problemy na tle psychicznym i wyskakiwać z terminem derealizacja, czy mówić o tymczasowym braku odczuwania. Dopóki nie zrobię czegoś źle to relacja będzie się kręcić. Tylko co, jak popełnię błąd? Mam kroić cebulę, aby mieć czerwone oczy i móc wiarygodnie przeprosić? Może niepotrzebnie się tym martwię.