Teraz ja
: 11 grudnia 2011, o 16:26
Witam,
Jestem tutaj nowy i postanowiłem podzielić się z Wami, co mnie gryzie, ponieważ nie wiem już czy to dd, schizofrenia czy jeszcze coś innego i mi odbiło. Ten dziwny stan rozpoczął się prawdopodobnie już dużo wcześniej jednak w stopniu niezauważalnym, a dopiero niedawno go zauważyłem. Zaczęło się to od filmu Incepcja , który oglądałem, a w zasadzie chciałem obejrzeć, wraz z rodziną. Gdzieś po 15 minutach od rozpoczęcia się filmu dopadł mnie nie do końca określony lęk, że przecież ja też mogę być w takim śnie, nie zdając sobie z tego sprawy. Przerażony odwróciłem się tyłem do telewizora i przysnąłem. Na następny dzień z początku nie pamiętałem o wcześniejszym lęku jednak ten powrócił i trwa do teraz. Od tamtego czasu czuję się odrealniony, jakby wszystko dookoła było jakieś inne, nie do końca rzeczywiste. W początkowych fazach bałem się, że się rozpłynę, że gdy zamknę oczy lub zasnę nie obudzę się, jako ja, albo obudzę się w innym świecie. Uczucie jakbym zaraz miał się rozpłynąć trwało gdzieś z 5-7 dni, po czym zelżało. Wtedy zaczęły mnie męczyć z kolei myśli egzystencjonalne. Doszedłem do wniosku, że nic nie ma sensu, że każdy kiedyś umrze, po co jest się męczyć. Po kilku dniach myśli te przeszły, aby powrócić znowu po kilku dniach i tak jest do teraz. Cały czas sprawdzam czy wszystko jest ok., dopytuje się każdego czy też słyszał to, co słyszałem ja, wszelkie zdarzenie, które nie występują normalnie staram się potwierdzić u innych. Cały czas towarzyszy mi strach, że mogę śnić, że zapadłem się w sen, że tak naprawdę to jestem w śpiączce ,a bliscy gdzieś tam na mnie czekają, może jestem częścią jakiegoś eksperymentu i wszystko wokół mnie jest sztuczne, wykreowane. Boję się, że np. moja rodzina jest moim wymysłem w jakimś śnie, że tak naprawdę są w nim tylko projekcją, albo że jestem w filmie itd(to jest najgorsze, nie wiem czy kiedykolwiek pozbędę się tego uczucia, boję się że te wątpliwości pozostaną na zawsze). Często nie jestem pewny czy coś zrobiłem, mam problemy z koncentracją i pamięcią. Mam wrażenie, że gorzej widzę, mam jakiś dziwny szum w oczach, czasem mam wrażenie ruchu kątem oka. Dźwięk dociera do mnie jakby z oddali, jednak nie jest to akurat bardzo nasilone. Czasem dopadają mnie mdłości cały czas czuję nacisk na czoło. Ciągle jestem zmęczony i kiepsko sypiam. Byłem u psychiatry jednak tak jak na razie skierowała mnie na badania MB, jak się domyślam na schizofrenię. Mam 19 lat właśnie zacząłem studia techniczne. Co sądzicie o moim przypadku ?
Jestem tutaj nowy i postanowiłem podzielić się z Wami, co mnie gryzie, ponieważ nie wiem już czy to dd, schizofrenia czy jeszcze coś innego i mi odbiło. Ten dziwny stan rozpoczął się prawdopodobnie już dużo wcześniej jednak w stopniu niezauważalnym, a dopiero niedawno go zauważyłem. Zaczęło się to od filmu Incepcja , który oglądałem, a w zasadzie chciałem obejrzeć, wraz z rodziną. Gdzieś po 15 minutach od rozpoczęcia się filmu dopadł mnie nie do końca określony lęk, że przecież ja też mogę być w takim śnie, nie zdając sobie z tego sprawy. Przerażony odwróciłem się tyłem do telewizora i przysnąłem. Na następny dzień z początku nie pamiętałem o wcześniejszym lęku jednak ten powrócił i trwa do teraz. Od tamtego czasu czuję się odrealniony, jakby wszystko dookoła było jakieś inne, nie do końca rzeczywiste. W początkowych fazach bałem się, że się rozpłynę, że gdy zamknę oczy lub zasnę nie obudzę się, jako ja, albo obudzę się w innym świecie. Uczucie jakbym zaraz miał się rozpłynąć trwało gdzieś z 5-7 dni, po czym zelżało. Wtedy zaczęły mnie męczyć z kolei myśli egzystencjonalne. Doszedłem do wniosku, że nic nie ma sensu, że każdy kiedyś umrze, po co jest się męczyć. Po kilku dniach myśli te przeszły, aby powrócić znowu po kilku dniach i tak jest do teraz. Cały czas sprawdzam czy wszystko jest ok., dopytuje się każdego czy też słyszał to, co słyszałem ja, wszelkie zdarzenie, które nie występują normalnie staram się potwierdzić u innych. Cały czas towarzyszy mi strach, że mogę śnić, że zapadłem się w sen, że tak naprawdę to jestem w śpiączce ,a bliscy gdzieś tam na mnie czekają, może jestem częścią jakiegoś eksperymentu i wszystko wokół mnie jest sztuczne, wykreowane. Boję się, że np. moja rodzina jest moim wymysłem w jakimś śnie, że tak naprawdę są w nim tylko projekcją, albo że jestem w filmie itd(to jest najgorsze, nie wiem czy kiedykolwiek pozbędę się tego uczucia, boję się że te wątpliwości pozostaną na zawsze). Często nie jestem pewny czy coś zrobiłem, mam problemy z koncentracją i pamięcią. Mam wrażenie, że gorzej widzę, mam jakiś dziwny szum w oczach, czasem mam wrażenie ruchu kątem oka. Dźwięk dociera do mnie jakby z oddali, jednak nie jest to akurat bardzo nasilone. Czasem dopadają mnie mdłości cały czas czuję nacisk na czoło. Ciągle jestem zmęczony i kiepsko sypiam. Byłem u psychiatry jednak tak jak na razie skierowała mnie na badania MB, jak się domyślam na schizofrenię. Mam 19 lat właśnie zacząłem studia techniczne. Co sądzicie o moim przypadku ?