Strona 1 z 1

Czy ta postawa psychologa co do mojego DD jest dobra?

: 2 lutego 2016, o 18:00
autor: Koki16
Hej :) Dziś miałam pierwsza wizytę u psychologa,w sumie to rozpoczynam psychoterapię i mam pytanie,psycholog chce ze mną iść w stronę nie akceptacji a unicestwienia DD to znaczy chce popracować nad moimi emocjami oraz sposobem myślenia.Troche sie zdziwiłam bo jednak wszędzie czytałam o akceptacji tego stanu a tu teraz całkowite dążenie do końca DD...sama nie wiem i mam watpliwości.Z góry dodam ze 27 stycznia byłam pierwszy raz u psychiatry biorę Asertin 50 po jednej tabletce i z tego co wiem to zalecano mi psychoterapię która zdaniem mojej psychiatry powinna pomoc,nie jestem do końca przekonana co teraz robić :/

Czy ta postawa psychologa co do mojego DD jest dobra?

: 2 lutego 2016, o 19:51
autor: Patro1995
Masz jakies objawy po asertinie ? jak mroczki czy śneig optyczny? . Co do psychologa, każdy ma swoją technikę, może akurat ta jest skuteczna . A uwierz że na pewno zna sie na rzeczy

Czy ta postawa psychologa co do mojego DD jest dobra?

: 2 lutego 2016, o 21:09
autor: Koki16
Patro1995 pisze:Masz jakies objawy po asertinie ? jak mroczki czy śneig optyczny? . Co do psychologa, każdy ma swoją technikę, może akurat ta jest skuteczna . A uwierz że na pewno zna sie na rzeczy
Nie,nie mam wrecz przeciwnie.Zdaje mi sie ze troche mi sie polepszło (nie mam sytuacji z brakiem czucia,pamiec jest lepsza) Ona uważa że to co mam jest nienormalne i najszybciej trzeba sie tego pozbyc

Czy ta postawa psychologa co do mojego DD jest dobra?

: 2 lutego 2016, o 22:24
autor: Victor
A jaką widzisz rozbieżność pomiędzy akceptacją objawów a pracą nad sobą? Akceptacja objawów, stanu dd to jedno, praca nad sobą (jak jest wymagana) to drugie.

Czy ta postawa psychologa co do mojego DD jest dobra?

: 2 lutego 2016, o 22:40
autor: Jerry
Nie oceniaj po jednym spotkaniu. Czasem jest tak, że się denerwujemy na psychologa, nie rozumiemy, czujemy się dziwnie, a potem okazuje się, że miał/-a rację, tylko my trwaliśmy przy błędnym schemacie myślowym. Ale może być też tak, że psycholog nie ma zielonego pojęcia o DD i nerwicy w ogóle. Tzn. coś tam wie, wyczytał/-a 10 lat temu w książce, coś tam pogadał/-a z pacjentami biorącymi garścią leki i tworzy własne teorie, które do niczego nie prowadzą. Sporo niestety jest na forum osób, które trafiały na marnych psychologów. Ja odwrotnie - jestem bardzo zadowolony z psychoterapii i bardzo żałuję, że przy pierwszym wejściu nerwicy porzuciłem ją zbyt szybko na rzecz dobrze działających leków. Przez to potem miałem bolesną powtórkę, czego Tobie nie życzę.
Wniosek jest zatem taki - musisz zachować czujność. W ciągu najbliższych kilku spotkań dowiesz się czy psychoterapia z tą konkretnie osobą ma sens. Jednocześnie nie porzucaj tej drogi bo - odpowiednio prowadzona - jest dużo skuteczniejsza od leków (może nie daje błyskawicznych efektów, ale są one trwałe).