coś dziwnego
: 13 stycznia 2016, o 20:26
witam,
swoją historię z derealizacją opisałem w tym poście: marichuana-a-stany-lekowe-derealizacja-t7060.html . Piszę do was ponieważ ostatnio przytrafia mi się coś dziwnego.
Od początku DD minęło już sporo czasu. Ostatnio było już naprawdę dobrze, czułem się świetnie lecz znów przyszedł okres gorszych dni. Myślałem, że to iż dd minie to kwestia kilku tygodni ale nie. Kilka objawów przeszło kilka zostało i pojawił się nowy. Otóż co jakiś czas, szczególnie wieczorem (dodam że gdy nawet w dzień czuję się ok wieczór to jak skazanie, robi sie okropne samopoczucie itp) doświadczam dziwnego uczucia. Mianowicie idę sobie i nagle takie jakby "bum" w głowe i przez sekundę- dwie mam takie coś jakby mózg się wyłączał. Nie wiem gdzie jestem co się dzieje dosłownie jakby mózg przestawał na chwile myśleć. Czasem mam też uczucie i myśli jakby życie nie było w ogóle życiem jakby to była jakaś fikcja, bajka. Na początku mnie to przerażało teraz bardziej irytuje ale wciąż mam obawy co do tego. Znów zaczynam wątpić czy dokładnie te objawy są skutkiem DD czy może jednak uszkodzony mózg lub początki wariacji. Pomóżcie proszę. Miał ktoś coś podobnego? Czy to na pewno dd. Dodam że wcześniej mając naprawdę silne dd nie odczuwałem czegoś takiego, czułem dd ale inaczej niż to teraz.
Pozdrawiam
swoją historię z derealizacją opisałem w tym poście: marichuana-a-stany-lekowe-derealizacja-t7060.html . Piszę do was ponieważ ostatnio przytrafia mi się coś dziwnego.
Od początku DD minęło już sporo czasu. Ostatnio było już naprawdę dobrze, czułem się świetnie lecz znów przyszedł okres gorszych dni. Myślałem, że to iż dd minie to kwestia kilku tygodni ale nie. Kilka objawów przeszło kilka zostało i pojawił się nowy. Otóż co jakiś czas, szczególnie wieczorem (dodam że gdy nawet w dzień czuję się ok wieczór to jak skazanie, robi sie okropne samopoczucie itp) doświadczam dziwnego uczucia. Mianowicie idę sobie i nagle takie jakby "bum" w głowe i przez sekundę- dwie mam takie coś jakby mózg się wyłączał. Nie wiem gdzie jestem co się dzieje dosłownie jakby mózg przestawał na chwile myśleć. Czasem mam też uczucie i myśli jakby życie nie było w ogóle życiem jakby to była jakaś fikcja, bajka. Na początku mnie to przerażało teraz bardziej irytuje ale wciąż mam obawy co do tego. Znów zaczynam wątpić czy dokładnie te objawy są skutkiem DD czy może jednak uszkodzony mózg lub początki wariacji. Pomóżcie proszę. Miał ktoś coś podobnego? Czy to na pewno dd. Dodam że wcześniej mając naprawdę silne dd nie odczuwałem czegoś takiego, czułem dd ale inaczej niż to teraz.
Pozdrawiam