Strona 1 z 1

Zajmowanie się czymś pomaga ale...

: 7 sierpnia 2011, o 21:44
autor: michalo30
Zauważyłem dzisiaj ,że jak człowiek jest non stop czymś zajęty to pomaga to bardzo , ale wieczorem tak jak teraz przychodzi kryzys ...Człowiek czuje się tak jakby nie miał co ze sobą zrobić, przynajmniej ja czuje się strasznie podenerwowany , a może to jeszcze skutki uboczne sertagenu...?Powiedzcie proszę czy mieliście podobne stany ?

Odp: Zajmowanie się czymś pomaga ale...

: 8 sierpnia 2011, o 13:39
autor: Victor
Dosyć "normalna" to rzecz, kiedy jesteśmy czymś zajęci nie dochodzi do ciągłego nakręcania się i lęk nie rośnie a co za tym idzie nie nasilają się objawy, jak choćby depersonalizacja. A kiedy nie masz co ze sobą zrobić a masz lęki, depersonalizację to chciał nie chciał będziesz się na tym skupiał, a jeszcze jak masz dziwne myśli, typu natręty czy to nie moja ręka itp (a pisałeś, że masz) to tylko pogarsza sprawę, bo nie mając co robić takie myślenie nasila się. To wszystko powoduje,-co nie jest dziwne- to, że jest się cały czas poddenerwowanym, a to nawet mało powiedziane, to powoduje, że nakręcasz swój strach, lęk i żal, że znowu się źle czujesz.
Przez to w momencie bezczynności często objawy są silne, lęki ogromne a mysli spieprzone na maksa, można tak nakręcać się aż w końcu dostanie się mega ataku paniki.
A druga rzecz to sertagen brany na początku moze po prostu nasilić trochę objawy i lęk.

Nic na siłe:)

: 8 sierpnia 2011, o 21:41
autor: michalo30
Dzisiaj w miare normalny dzień (czyżby sertagen zaczął działać hehe), spróbowałem nie zajmować się cały czas czymś na siłę , żeby tylko odgonić myśli , a po prostu robić swoje , na początku było to trochę męczące , ale później myśli wygasły. Wiem , że to nic jeszcze nie znaczy , ale mam teraz więcej energii i pozytywnej siły do tego żeby normalnie żyć . Prace zmieniam na mniej stresującą :) , oprócz tego uwielbiam sport , więc rower , siłownia , poza tym jest też rodzina więc trzeba myśleć przede wszystkim o nich. Grunt to się chyba nie dawać i na przekór wszystkiemu iść na przód:) Mam nadzieję tylko , że to pozytywne myslenie mnie nie opuści jutro...:)

Odp: Zajmowanie się czymś pomaga ale...

: 9 sierpnia 2011, o 08:28
autor: michalo30
To co Wiktor robić z tymi natrętnymi myślami?Miałeś coś takiego?Czasami trudno jest , to olewać ...Wczoraj jakoś tak mi fajnie dzień minął , a dzisiaj od rana siedzę w pracy i mi się włączają od razu myśli. A jeśli chodzi o sertagen to mówisz że na początku ma troszkę uboczne działanie? Pozdrawiam

Odp: Nic na siłe:)

: 9 sierpnia 2011, o 15:48
autor: Wojciech
Czasem na drugi dzien to myslenie pozytywne niestety opuszcza, ale i tak z powrotem wraca, i masz racje trzeba isc przed siebie na sile, na serio mialem silna depersonalizacje a teraz jak mi to wszystko minelo to mysle sobie BOZE jaka to byla bzdura...sam nie wiem czemu tak mi to sie wydaje ale czuje to tak jakby wyzdrowienie od dawna bylo blisko tylko ja sie zalamywalem za czesto