Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Cześć,
masakra, jak dawno nie pisałem tutaj Powiem Wam, że znikła praktycznie całośc objawów które miałem. Czasem się coś zjawi ale to zlewam. Ale cały czas mam dziwne coś z dłońmi. Nie moge ich swobodnie pozostawić, żeby nie dotykały niczego, bo mi zaczynają jakby mrowić. I albo muszę mieć coś w dłoniach, albo musze je miec zlaczone ze soba. Po to zbey nie byly swobodnie, bo czuje to niby mrowienie i slabnace czucie, jakbym nie byl w stanie sprecyzowac ich polozenia bez patrzenia na nie i bez trzymania czegos w dloniach. Mam to prawie ze od poczatku DD, chociaz teraz to juz jedyne co mi z tego DD praktycznie zostalo. Pisalem o tym w niejednym temacie pewnie ale moze ktos cos nowego podpowie. Wiem, zeby olewac jak wszytsko co w DD jest.

Czesc mam podobny problem ale odretwienie calej reki musze miec caly czas zajete rece .Czaami obudze sie w nocy to nawet nie moge podniesc reki dretwieje z niewiadomego powodu mimo ze na niej nie spie a konsekwencja tego jest zaraz stres panika i wszyscy wiedza co dalej .... Na poczatku to byl koszmar ale ostatnimy czasy jakos sobie z tym radze.

Kanik i Radek 88 , ja też miałam takie objawy nerwicy , nic z tym nie robiłam i minęły ale myślę że dobrze brać magnez , jeść gorzką czekoladę i banany , ogólnie warto zdrowo się odżywiać .

Schanis22 szukalem tego magnezu jaki radzilas ale nie znalazlem zakupilem jakis inny w formie tabletek musujacych mam nadzieje ze cos pomoga ale jabys mi podala firme tego magnezu co mowilas to moze znalazl bym na necie.

ja od kilku dni olewam ręce, nei zwracam uwagi na to "kiedy muszę cos nimi robic" i powiem ze jest spoko nawet Najlepiej sie czuje, jak mam lapska w kieszeni, albo w rekawiczkach, czy tam jak cos nimi robie
Ogólnie z całą nerwicą już wygrałem tym sposobem - nie zwracac uwagi i nie skupiac sie na tym... tylko male pierwiastki tej nerwicy mi zostaly, ale moge Wam wsyztskim powiedziec DA SIĘ

Da sie napewno teraz tez o wiele lepiej sobie z tym radze niz jeszcze pare lat temu jak podczas ataku lecialem jak najpredzej do szpitala uslyszec ze nic mi nie jest.Najgorzej jak nie ma zajecia jak czasami siedze sam w domu ze swoimi myslami i tylko sam siebie nakrecam .....z tymi rekoma w kieszeni to tobry patent ja czesto biore cos co moge gniesc wykrecac przez caly dzien.

Radek_88 pisze:Da sie napewno teraz tez o wiele lepiej sobie z tym radze niz jeszcze pare lat temu jak podczas ataku lecialem jak najpredzej do szpitala uslyszec ze nic mi nie jest.Najgorzej jak nie ma zajecia jak czasami siedze sam w domu ze swoimi myslami i tylko sam siebie nakrecam .....z tymi rekoma w kieszeni to tobry patent ja czesto biore cos co moge gniesc wykrecac przez caly dzien.

Radek to jest neomag stres firmy Aflofarm .

Ja też to miałam, zwłaszcza jak wyszłam z domu w dd, a wtedy specjalnie jedźiłam na miasto do tłumu ludzi żeby samej
sobie pokazać że mogę;) Pamietam że w autubusie to myślałam że szlag mnie trafi z tymi rękami i że tak już zawsze będzie
a ja od tego zwariuje;)
(Podobnie miałam też z noogami)

mnie rece draznia... jak mam je swobodnie to mam wrazenie jakbym ich nie czul... skupiam sie na nich i automatycznie ejst gorzej ale nic olewajmy wszytsko, jakos bedzie