Brak realności był OK
: 5 grudnia 2015, o 19:09
Witam!
Najprawdopodobniej jestem dotknięty zaburzeniem Depersonalizacji i Derealizacji mam dziwne wkręty że słyszę rzeczy, nie czuje się posiadaczem własnego ciała itp. Miałem również pełne iluzje oddalania się rzeczy ode mnie z 2-3 razy. Głównym problemem jest fobia przed schizofrenią (widocznie klasyk). Przeczytałem tutaj, że pomaga urealnianie się, ale u mnie jedyny sposób na relaks - uwolnienie się od stresu, nerwów to gra na komputerze, dobry serial, a jedyny sposób na zaśnięcie to ucieczka w świat nierzeczywistości. Ten sposób życia zawsze sprawiał mi dużo frajdy i zero problemów, tzn lubię gdzieś wyjść ze znajomymi, ale ile można, prawda? Po za tym tworzę we swojej głowię wiele historii i są one dość mroczne przepełnione przemocą, główne ich postacie często są chorymi psychicznie mordercami. Muzyka....słucham dużo agresywnej muzyki elektronicznej, heavy metalowej, rapu. Również muzyki pesymistycznej bez agresji (mówię tu o odczuciach jakie ja mam słuchając tej muzyki). Przeczytałem, że jest to czynnik wzmagający DD, ale kiedy tego nie robię czuje się bardzo nieswojo i mam dużo czasu na stworzenie problemów w własnej psychice. Co mam robić?
Najprawdopodobniej jestem dotknięty zaburzeniem Depersonalizacji i Derealizacji mam dziwne wkręty że słyszę rzeczy, nie czuje się posiadaczem własnego ciała itp. Miałem również pełne iluzje oddalania się rzeczy ode mnie z 2-3 razy. Głównym problemem jest fobia przed schizofrenią (widocznie klasyk). Przeczytałem tutaj, że pomaga urealnianie się, ale u mnie jedyny sposób na relaks - uwolnienie się od stresu, nerwów to gra na komputerze, dobry serial, a jedyny sposób na zaśnięcie to ucieczka w świat nierzeczywistości. Ten sposób życia zawsze sprawiał mi dużo frajdy i zero problemów, tzn lubię gdzieś wyjść ze znajomymi, ale ile można, prawda? Po za tym tworzę we swojej głowię wiele historii i są one dość mroczne przepełnione przemocą, główne ich postacie często są chorymi psychicznie mordercami. Muzyka....słucham dużo agresywnej muzyki elektronicznej, heavy metalowej, rapu. Również muzyki pesymistycznej bez agresji (mówię tu o odczuciach jakie ja mam słuchając tej muzyki). Przeczytałem, że jest to czynnik wzmagający DD, ale kiedy tego nie robię czuje się bardzo nieswojo i mam dużo czasu na stworzenie problemów w własnej psychice. Co mam robić?