Pomocy
: 18 listopada 2015, o 21:08
Witam wszystkich.
Potrzebuję Waszej porady. Mój chłopak od jakiegoś czasu przeżywa dziwne stany emocjonalne. Oczywiście chcąc mu pomóc szukałam informacji w internecie i trafiłam w końcu na to forum. Im dłużej je czytam tym bardziej jestem przekonana, że ma on DD. Objawy, o jakich mi mówił to przede wszystkim ciągłe zmęczenie, brak chęci do życia czy zrobienia czegokolwiek, trudności w skupieniu i motywacji, poczucie że wszystko jest tylko snem, poczucie pustki, jedyne odczuwalne emocje to strach i złość, czasem nie pamięta co robił parę minut wcześniej, przestało go cieszyć to co zawsze dawało mu masę radości, czasami czuje jakby coś go kłuło w głowie, albo serce biło jakoś inaczej, cały czas się boi o własne zdrowie, mówi że z dnia na dzień jest coraz gorzej, że już sobie nie radzi i w końcu ze sobą skończy.. Czy on naprawdę może sobie coś zrobić? Bardzo się o niego martwię. Miał robione różne badania, wszystkie wyszły pozytywnie, w tym te u kardiologa i neurologa. Według mnie ma DD, pokazałam mu nawet to forum, przeczytał coś może ze 2 razy i dał sobie spokój. A jakiś czas później zaczął czytać o schizofrenii. Cały czas próbuję go przekonać do zmiany nastawienia, do zaakceptowania swojego stanu, nie zwracania uwagi na objawy, staram się go przekonać, aby znalazł sobie jakieś zajęcie, wyszedł do ludzi, tak jak tutaj radzicie, ale on już chyba nie może tego słuchać. Do psychologa albo psychiatry też na pewno nie pójdzie. Był też czas, że miał ciągłe zmiany nastroju, albo silne bóle głowy. Trwa to już około 1,5 roku, może dłużej. Możecie mi jakoś poradzić, jak mam mu pomóc? Bo na prawdę już nie mam pomysłów co robić, a z nim jest kiepsko..
Potrzebuję Waszej porady. Mój chłopak od jakiegoś czasu przeżywa dziwne stany emocjonalne. Oczywiście chcąc mu pomóc szukałam informacji w internecie i trafiłam w końcu na to forum. Im dłużej je czytam tym bardziej jestem przekonana, że ma on DD. Objawy, o jakich mi mówił to przede wszystkim ciągłe zmęczenie, brak chęci do życia czy zrobienia czegokolwiek, trudności w skupieniu i motywacji, poczucie że wszystko jest tylko snem, poczucie pustki, jedyne odczuwalne emocje to strach i złość, czasem nie pamięta co robił parę minut wcześniej, przestało go cieszyć to co zawsze dawało mu masę radości, czasami czuje jakby coś go kłuło w głowie, albo serce biło jakoś inaczej, cały czas się boi o własne zdrowie, mówi że z dnia na dzień jest coraz gorzej, że już sobie nie radzi i w końcu ze sobą skończy.. Czy on naprawdę może sobie coś zrobić? Bardzo się o niego martwię. Miał robione różne badania, wszystkie wyszły pozytywnie, w tym te u kardiologa i neurologa. Według mnie ma DD, pokazałam mu nawet to forum, przeczytał coś może ze 2 razy i dał sobie spokój. A jakiś czas później zaczął czytać o schizofrenii. Cały czas próbuję go przekonać do zmiany nastawienia, do zaakceptowania swojego stanu, nie zwracania uwagi na objawy, staram się go przekonać, aby znalazł sobie jakieś zajęcie, wyszedł do ludzi, tak jak tutaj radzicie, ale on już chyba nie może tego słuchać. Do psychologa albo psychiatry też na pewno nie pójdzie. Był też czas, że miał ciągłe zmiany nastroju, albo silne bóle głowy. Trwa to już około 1,5 roku, może dłużej. Możecie mi jakoś poradzić, jak mam mu pomóc? Bo na prawdę już nie mam pomysłów co robić, a z nim jest kiepsko..