Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Mianowicie dziś dd zmaksymalizowało mi się aż do tego stopnia, że miałem poczucie jakby wszystko zupełnie przestało istnieć, odrealniło mnie od WSZYSTKIEGO, począwszy od siebie, otoczenia, czasu maksymalnie, jakby już wszystko znikło DOSŁOWNIE i w pewnym momencie bo akurat było to podczas jedzenia, miałem wrażenie jakby URWAŁ MI SIĘ FILM przez chwilę, było to bardzo silne, trochę mnie to przeraziło. Czy miał ktoś tak, czy naprawdę może do tego stopnia odrealnić?

Może. Ja nie jednokrotnie przeżywałem taki stopień odrealnienia. Bywało tak, że gdy mnie dosyć mocno dd odcięło, to nie dość, że nie odnajdowałem się w danym miejscu i czasie to miałem wrażenie czując się okropnie, to jeszcze jakbym nie pamiętał tego co zdarzyło się 1-2 sekundę wstecz.

Owszem może

A kiedy ty przestaniesz snaav być tak bardzo wyczulonym na wszystkie te objawy?

Staram się właśnie pracować nad sobą żeby tych wkrętek było coraz mniej. Jednak dd potrafi dać kopa, dziś doslownie przez parę sekund miałem wrażenie jakbym był na innym świecie, dzięki

.. miałem parę razy tak, że wydawało mi się że ja to nie "ja". Stoję obok siebie i mogę sterować ciałem z poza niego.
Z zainteresowaniem przyglądałem się podnoszonej do góry ręce trzymającej widelec w dłoni. Przez cały czas problem z określeniem upływającego czasu, taki "slow motion w HD".
Jedyne co wtedy siedziało mi w głowie to ogromne zaskoczenie. Przy tych incydentach pojawiał się efekt niepamięci wstecznej. Minęło z czasem. Nie było częste.
Dzisiaj nie pamiętam kiedy ostatni raz było coś takiego ale kojarzę to z sytuacjami bardzo trudnymi do zniesienia przez psychikę.
Z dzisiejszego pkt widzenia wiem, że to zupełnie naturalne a to że występuje to ni efekt "zwariowania" ale naturalna reakcja organizmu... (BTW dla mnie fascynująca )
Pozdrawiam !

Mam tak co jakis czas