Strona 1 z 1

Kurcze... jak to jest po...?

: 8 czerwca 2011, o 19:54
autor: AmeliaBlade
Hej Słońca moje :)
moj stan znacznie sie poprawil, nie zawieszam sie juz tak, nie mam wrazenia odrealnienia i to juz chyba od jakichs 3 moze 4 tygodni. Tylko, ze... no wlasnie, zdaje sie, ze nie wszystko wrocilo do normy, czuje, ze nie jest tak jak czesniej no i kiedy utne sobie popoludnia drzemke to przychodza trudne mysli... :/ i gdzies jednak nie opuszcza mnie nieustanne roztkliwianie sie nad sensem zycia... :/
Czy myslicie, ze to tylko tak chwilowo i za jakis czas przelacze sie zupelnie na NORMALNY tryb zycia?

Pozdrawiam cieplutko :) :*

Re: Kurcze... jak to jest po...?

: 8 czerwca 2011, o 20:19
autor: Wojciech
u mnie tez tak od razu wszystko do normy nie wrocilo, bylo to bardzo etapowo i rozlozone w czasie. Pierwsze co zaczelo u mnie znikac to uczucie odlaczenia od swiata i samego siebie, zaczalem normalnie odczuwac cialo i leki zaczely sie obnizac, czesciej moglem sie usmiechac czesciejmoglem robic cos i odczuwac przyjemnosc ale odczuwalem ciagle ze cos jest nie tak w mojej glowie ciagle czulem ze nie jest do konca dobrze. Czulem zamieszanie w glowie i nierealnosc lubila wracac. Potem coraz dluzsze mialem przerwy i w koncu zaczalem odczuwac jasnosc mysli czyli moje mysli przestaly sie zajmowac depersonalizacja bo jej juz tak nie odczuwalem. Na koncu czyli calkiem niedawno odeszlo tez to uczucie ze nadal jest dziwnie i obecnie nie czuje juz tego, niestety jak bardzo sie zestresuje to czuje jakby to zaraz mialo przyjsc jakbym byl lekko pijany ale na tym sie konczy a potem mija. Po drzemce w ciagu dnia nigdy ni emoglem dojsc do siebie czulem sie strasznie i unikalem drzemnek, a teraz juz spie normalnie w dzien bez zadnych sensacji. Podejrzewam ze etapowo to i u ciebie calkiem minie.

Re: Kurcze... jak to jest po...?

: 8 czerwca 2011, o 20:55
autor: Derealizacja
Po kolei mijają Ci objawy depersonalizacji.
W pewnym momencie znikną wszystkie.

Re: Kurcze... jak to jest po...?

: 10 czerwca 2011, o 09:09
autor: lolo
Mnie tez mijało to etapami, więc jeśli widzisz u siebie jakieś poprawy to bardzo dobry znak, najgorzej jest jak to trwa i trwa i traci się nadzieję, ze minie. Ty możesz mieć nadzieję że wkrótce przejdzie Ci to całkiem bo jest Ci już lepiej :) Ja też dłuższy czas nie czułem się jeszcze do końca normalnie i bałem się wtedy że mi tak zostanie na zawsze. Jednak mi nie zostało i Tobie też na pewno nie zostanie, masz moje słowo :))

Odp: Kurcze... jak to jest po...?

: 25 października 2011, o 22:49
autor: tolken24
kurcze a mi zostało mam d/d juz 14 miesięcy

Odp: Kurcze... jak to jest po...?

: 26 października 2011, o 00:03
autor: kazik777
kurcze mi juz 7 lat.

Odp: Kurcze... jak to jest po...?

: 26 października 2011, o 11:07
autor: WNM
Mnie derealizacja juz minela, mialam ja od nerwico - depresji po leczeniu po prostu minela, nawet sama nie zauwazylam kiedy, leczylam i lecze sie Citalem. Ale bralam go prawie 3 miesiace. A jak jest?? Zajebiscie :)) Powodzenia. To nie trwa wiecznie

Odp: Kurcze... jak to jest po...?

: 11 grudnia 2011, o 16:09
autor: tolken24
niestety mi nie bedzie sie dowiedziec jak to jest po

Odp: Kurcze... jak to jest po...?

: 11 grudnia 2011, o 21:42
autor: Wojciech
Czemu tak sadzisz?