Strona 1 z 2

Czy ja zwariuje?

: 25 maja 2011, o 20:15
autor: milkaa32
Derealizacje mam od przeszło roku...zyje jak robot, czynnosci wykonuje mechanicznie, każdy dzień to walka z sobą...ze swoimi natręctwami (typu np. sprawdzanie 10 razy przed snem czy wyłączona jest kuchenka , sprzątanie- bo porządek mnie uspokaja, mysli że pozabijam wszystkich- to jest najgorsze ...) i lękami ( że umre w nocy ,ze dostane udaru, zawalu..itd)...Czy ktoś z Was do szpitala w końcu trafił z nerwica lękową i natręctw bez leczenia się? Odezwe sie jeszcze i dokładniej opisze swój przypadek...

Re: Czy ja zwariuje?

: 25 maja 2011, o 20:24
autor: Derealizacja
Nie ma sensu po raz kolejny pisać tego samego - wszystko masz na forum.

viewtopic.php?f=14&t=691

Co jest pewne - nie zwariujesz, to raz. :)
Dwa, to mija i wszystko jest jak dawniej.

Re: Czy ja zwariuje?

: 25 maja 2011, o 20:26
autor: milkaa32
Dzięki :((

Re: Czy ja zwariuje?

: 25 maja 2011, o 20:27
autor: Derealizacja
W skrócie: psychiatra, leki, psychoterapia, sport, regularne bieganie, basen, jak największa ilość zajęć, spotkania ze znajomymi, tymi którzy potrafią wprawić na długo w dobry nastrój, treningi autogenne i derealizacja minie.

Re: Czy ja zwariuje?

: 25 maja 2011, o 20:45
autor: milkaa32
Leków sie boje bardziej niż lęków.....czas mam ograniczony , bo mam małe dziecko....

-- 25 maja 2011, o 21:41 --
I czy kogoś z forum do szpitala spakowali, bo zwariował? tak sie tego boje... :cry:

Re: Czy ja zwariuje?

: 25 maja 2011, o 21:42
autor: on.
Boję się tego samego że zwariuję więc wiem co czujesz. mam lęki i stany depresyjne natrectwa tylko myslowe właśnie że zwariuję i nie bede się kontrolował. Czemu boisz się leków? Mnie w depresji bardzo pomogły. Do szpitala można z nerwicą trafić ale to tylko po to aby ustalić leki. Mnie tak proponowano z depresją bo wtedy szybciej się dostosowuje lek.

Re: Czy ja zwariuje?

: 25 maja 2011, o 21:49
autor: Wojciech
Milka mialem takie same natrety ze pozabijam rodzine w nocy. Pamietam ze balem sie zasypiac bo nie wiedzialem czy jak sie obudze to bede swiadomy i wtedy zrobie komus krzywde. Mialem nawet pomysly spac poza domem dlugo by to opowiadac ale mnie to wszystko minelo a mialem tez derealizacje a nawet depersonalizacje. Tylko wiesz co leczylem to i lekami i chodzilem do psychologa, nie znam innej drogi zeby to uciszyc bo mnie to pomoglo. Do szpitala mozna z nerwica trafic znam pare osob co bylo ale sa to zwykle oddzialy a nie zakmniete dla wariatow. Ale od nieleczonej nerwicy i natrectw to wiesz co mozna moim zdaniem? Dalej sie tak meczyc i to juz chyba wystarczy zebys jednak przelamala sie do lekow. Mozna z tego naprawde wyzdrowiec tez mialem leki o swoje zdrowie i silna dd a jestem juz wolny

Re: Czy ja zwariuje?

: 25 maja 2011, o 21:58
autor: milkaa32
On , Wojciech odpisze rano , musze teraz uciekac ale dziekuje z góry :)

Re: Czy ja zwariuje?

: 25 maja 2011, o 22:01
autor: Wojciech
Nie ma za co sam to przezylem :) Dobrej nocki

Re: Czy ja zwariuje?

: 26 maja 2011, o 09:25
autor: frezio
milkaa32 pisze:Leków sie boje bardziej niż lęków.....
-- 25 maja 2011, o 21:41 --
I czy kogoś z forum do szpitala spakowali, bo zwariował? tak sie tego boje... :cry:
mam ten sam strach ten drugi juz jest troche mniejszy i ten pierwszy jest nadal ale leki juz lykam ale zwlekalem bardzo bardzo dlugo. ja wogole mam dziwny strach przed leczeniem bo boje sie ze i tak to nic nie da a tak to mam chociaz nadzieje ze jak zaczne sie leczyc to minie. ale porabane :roll:
z nerwica nie pakuja raczej do szpitala na sile.

Re: Czy ja zwariuje?

: 26 maja 2011, o 10:16
autor: Katie
Hej ludzie. ;) Dawno nic tu nie pisałam bo czuję się lepiej. Lęków już prawie nie mam, stany depresyjne coraz mniejsze...
Co do leków to na nie nie liczę. Najważniejsza jest zmiana myślenia - do takich wniosków dochodzę po 7 miesięcznej walce z tym cholerstwem ;) Brałam już fluanxol, parogen i sertagen. Fakt, że dawały mi kopa, takiej "supermocy" :P , ale i tak radości życia widać nie było po nich. Zdaję sobie sprawę, że muszę jeszcze troszkę poczekać, żeby pozbyć się całkowicie stanów depresyjnych, głupich myśli i analizowania. Ale teraz wiem, że mam siłę się tego pozbyć! Wiem, że niedługo przejdzie, że to końcówka. Staję się silniejsza! Poza tym czuję się jakbym budowała swoją osobowość od początku. ;) Przeżywam taki mały "reborn". ;D
Trzymajcie się!

Re: Czy ja zwariuje?

: 26 maja 2011, o 10:23
autor: frezio
ooo taaaak wiecej takich postow ;ok choruje mniej wiecej od tego samego czasu co ty Katie :P i ciesze sie ze u ciebie lepiej oby tak dalej bede trzymal kciuki. moze wyzdrowiejemy i nie bedzie juz "nowych" bo nie beda chorowali ;) moze jestesmy ostatnimi dedeowcami :P

Re: Czy ja zwariuje?

: 27 maja 2011, o 15:42
autor: milkaa32
On., Wojciech, frezio jakie lekibraliście (wiem gdzieś na forum napewno o tym pisaliście ale ja mam tak malo czasu by przeczytać wszystkie posty :( )..Ja jakis rok temu byłam u psychiatry -przepisał mi rexeti ale go nie brałam ze strachu przed lekami, byłam też raz na wizycie u psychoterapety ale kobieta mnie olała (miała wlączone gadu w czasie wizyty a jak chciałam na koniec się o cos zapytac powiedziała, ze czas sie skończył......), zresztą ja terapi sobie niewybrażam , zwierzania sie obcej osobie, prania brudów z przeszłosci itd.... Mam nadzieję ciągle ,że sama dam sobie z tym rade ,że ktoregoś dnia sie obudze i powiem sobie dość tego gówna .. umysle czas odpoczynku juz sie skończył , koniec DD :D .Dzięki ,że jesteście :)

Re: Czy ja zwariuje?

: 27 maja 2011, o 17:05
autor: on.
Ja brałem Alventę, lek ten mi dużo pomógł, w zasadzie został mi tylko strach przed schizofrenią i lęk taki ciągły. Ja szczerze mówiac terapii też sobie nie wyobrazam ale z drugiej strony ja nie wierzę za bardzo żeby mi to samo przeszło. Za bardzo jestem w to juz wkręcony chyba. Nadzieję cichą mam że przejdzie samo :) Naprawde trafiłaś na dziwną terapeutkę, jak by mnie nie poświęcała uwagi tylko rozmawiała przez gadu podczas sesji to zrobiłbym chyba niezła awanturę. :grr:
To nie koniec odpoczynku tylo wytężonej pracy :) Takie leki to niezły kipis robią nam pod kopułą :pp

Re: Czy ja zwariuje?

: 27 maja 2011, o 20:42
autor: Derealizacja
Katie pisze:czuję się jakbym budowała swoją osobowość od początku
Personalizujesz się. ;)