Strona 1 z 1

zatrzymało się. do pewnego momentu i dalej nic :(

: 19 sierpnia 2015, o 19:15
autor: kontousuniete
Dd mnie męczy dalej do pewnego stopnia puscilo ale to nie jest to samo fakt kurde myślę o tym próbuje się przebić.co dzień przez ta szybę ale nie daje rady nie biorę leków żadnych. Są dni ze.czuje się.w miarę a nagle.nadejdą dni ze nie umiem juz z tym żyć ryczec.się.chce poprostu. Ostatnio miałem gorączkę poprostu się przeziebilem. Przechodziłem.to przeziębienie jak jakiś stan końcowy lęki miałem jak miałem temperaturę 38 masakra glowa popsuta. Ja straciłem nadzieje ze to mi przejdzie. Fakt jest taki ze mieszkam.z.tesciami i cały czas jestem w napięciu. Nie. Mogę się swobodnie poruszać nie trawimy się. Jestem w takim lęku w tym domu ze zaraz coś będę mi gadać ze to nie tak to nie tak. Może dlatego to się utrzymuje. Ale miesiąc i wprowadzam się do swojego mieszkania. Proszę o rady pozdrawiam

zatrzymało się. do pewnego momentu i dalej nic :(

: 20 sierpnia 2015, o 10:17
autor: helpmi
Po pierwsze manfred ty nadal podchodzisz zle z miejsca startu do objawow, niestety. To juz w twoim temacie przerabialismy z milion razy chyba. Dla ciebie to nadla tragedia a to wlasnie tak byc nie moze, brakuje cie tej solidnej akceptacji.
Po drugie na pewno wplyw na to moze miec mieszkanie w toksycznych warunkach al enie zmienia to faktu ze mogles juz do tej pory wypracowac podejscie do objawow i nie mialbys takich zjazdow objawowych.
Dobrze ze sie wyprowadzasz do wlasneog mieszkania, mysle ze taki luz dobrze na ciebie wplynie ale na Boga... pracuj nad tym podejsciem do tych stanow.

zatrzymało się. do pewnego momentu i dalej nic :(

: 21 sierpnia 2015, o 17:44
autor: kontousuniete
Dziwne uczucie czasamy mysle ze wzrok mi sie psuje i nie dowidze .....;/

zatrzymało się. do pewnego momentu i dalej nic :(

: 21 sierpnia 2015, o 17:47
autor: Guett
Z tym wzrokiem manfred to ja mam tak non stop :) więc spokojnie. Jakbym miał się na tym skupiać, to bym siedział spanikowany 24/7...